SSC Napoli jest klubem z wielkimi aspiracjami. Sezon w sezon walczą z włoską elitą o pożądane trofeum mistrza Włoch. Zdobycie scudetto uczyniłoby ich najlepszym zespołem w Italii pierwszy raz od ponad 30 lat. Jednakże jest to zadanie bardzo wymagające. Juventus stał się hegemonem na Półwyspie Apenińskim. Nieprzerwanie od dziewięciu lat staje na wysokości zadania i jest najlepszy we Włoszech. Natomiast Napoli od dłuższego czasu stać tylko na wicemistrzostwo. Zawsze są o półkę niżej od sąsiadów z bogatszej północy. Czy jest szansa, żeby przełamać tę passę w przyszłości?
Ten sezon miał być przełomowy. Klub wzmocnił się wieloma piłkarzami. Najczęściej byli to zawodnicy z Serie A. Umocniono przede wszystkim pozycję bramkarza. Z wypożyczenia wrócił Alex Meret. Młody, perspektywiczny goalkeeper, który został kupiony już w sezonie 2018/2019 za 26 mln euro z Udinese. Miałby być on alternatywą dla Davida Ospiny. Na obronę kupiono przede wszystkim dwóch obrońców: Giovanni Di Lorenzo z Empoli za 8 mln euro i Konstantinosa Manolasa z AS Romy za 36 mln euro. Ulepszono w znacznym stopniu środek pola: Stanislav Lobotka, Eljif Elmas, Diego Demme, Matteo Politano za łączną sumę 50,5 mln euro. Wzmocniono tymi transferami zarówno defensywne, jak i ofensywę. Na koniec został atak i tutaj to wyglądało skromniej, tylko Hirving Lozano za 38 mln euro i Fernando Llorente za darmo.
Przygotowanie do walki o największe cele
Jak przygotowania do sezonu wyglądały w obozach rywali? Według mnie najlepiej zbroił się Inter Mediolan. Gdybyśmy spojrzeli na ich wzmocnienia, można by powiedzieć „wow!”. Trenerem został Antonio Conte, człowiek zaznajomiony z tą ziemią, znający jej kulturę gry. Kupiono Romelu Lukaku, Christiana Eriskena, Diego Godina itd. Wiele z tych nowych nabytków to są piłkarze, którzy wiedzą jak zdobywać mistrzostwo kraju.
U obecnego mistrza te zmiany były mniej spektakularne. Nowych trenerem został Maurizio Sarri, osoba z niezbyt wielkim doświadczeniem. Co prawda zdobył z Chelsea puchar Ligi Europy, jednak Włoch nie miał okazji trenować zespołu, który w danej chwili można by było nazwać „mistrzowskim zespołem”. Z ciekawszych transferów, Juventus zakupił Matthijs de Ligta i Danilo, a za darmo ściągnął Aarona Ramseya, Adriena Rabiot oraz legendę Gianluigiego Buffona. Ekipa Lazio nie dokonała jakiś większych transferów. Co innego ich rywale z tego samego miasta, czyli AS Roma. Leonardo Spinazzola i Pau López to tylko kilka z nowych nabytków, które pozyskała ekipa „Giallorossi”. AC Milan podobnie jak Lazio, obyła się od większych wzmocnień.
Początek sezonu
Jak wyglądał początek sezonu w wykonaniu Napoli? Pierwsze 4 mecze dostarczały nam mnóstwo emocji. Inauguracja rozgrywek przypadła na mecz wyjazdowy z Fiorentiną. Wtedy te spotkanie przypominało pojedynek bokserski. Fiorentina zadawała ciosy, a Napoli odpowiadało. I tak na przemian. Wynik końcowy to 4:3.
Drugi mecz w sezonie i już wielki test dla Napoli. Mieli do rozegrania mecz z Juventusem. Była to świetna okazja do tego, żeby już na samym początku rozgrywek pokonać obecnego mistrza i wyprzedzić go w tabeli. Jednak to, co się działo w meczu, przejdzie do historii. Juve wygrywało 3:0, Napoli dogoniła rywala i było 3:3, a w samej końcówce po wrzutce Pjanicia, kalidou koulibaly „zapakował swojaka” i sny o walce o mistrzostwo lekko się oddaliły. Taki obrót spraw na pewno był kopniakiem demotywującym w zespole. Następne dwa mecze to dwa zwycięstwa, z Sampdorią (2:0) i z Lecce (4:1).
Następne mecze Napoli były bardziej stabilne. Jednak wszystko zaczęło się zmieniać. Mecze w okresie 10-15 kolejka to pasmo niepowodzeń. Same remisy i dwie porażki. Taki stan rzeczy doprowadził do zwolnienia Carlo Ancelottiego. Nowym szkoleniowcem został Gennaro Gattuso. Taką decyzją Aurelio De Laurentiis dał znać, że w Neapolu postawiono na rządy twardej ręki. Legendarny „Rino” znany jest ze swojego temperamentu, zawsze gotowy do walki. Jak wyglądało Napoli z nowym trenerem?
Zmiana warty
No tak średnio bym powiedział. Gattuso w debiucie przegrał z Parmą 1:2. a przez pierwsze 5 kolejek wygrali tylko raz z Sassuolo 2:1. Przegrana w 20. kolejce z Fiorentiną umieściła Napoli na 14 miejscu. Dla takiego klubu było to rozczarowanie. Miała być walka o mistrzostwo, a jest walka o odzyskanie honoru.
Światełko w tunelu piłkarze Napoli zaczęli dostrzegać po meczu z Juventusem w 21 kolejce. W rewanżowym spotkaniu pokonali „Bianchoneri 2:1 i dla nich był to zastrzyk motywacyjny. Na fali wznoszącej wygrali 6 meczów z 7 możliwych. Pod koniec sezonu Napoli dosyć regularnie zdobywało 3 punkty i ostatecznie zajęli 7 miejsce.
Jak oceniam wynik końcowy Neapoli w Serie A? Na pewno jest to rozczarowanie. Marzenia o Scudetto przemieniły się w walkę o europejskie puchary. 7 miejsce nie daje możliwości gry w żadnym europejskim pucharze, jednak sukces w pucharze Włoch umieszcza ich w walce o Ligę Europy.
Liczby Neapolitańczyków
Napoli w sezonie 2019/2020 zajęło 7 miejsce. Rozegrali 38 meczów, w których mieli: 18 zwycięstw, 8 remisów i 12 porażek. Dawało to 1,63 punktu na mecz. W tym sezonie zdobyli 61 bramek a 50 stracili. Daje to bilans 11 goli na plus. Skuteczność Napoli wynosiła 33%. Oddali 682 strzałów, z czego tylko 225 było celnych.Najlepszymi strzelcami w Napoli byli:
Zawodnik | Rozegrane mecze | Oddane strzały | Strzały celne | Gole | Celność | Skuteczność |
Arkadiusz Milik | 26 | 67 | 27 | 11 | 40,30% | 40,74% |
Dries Mertens | 31 | 75 | 24 | 9 | 32,00% | 37,50% |
Lorenzo Insigne | 37 | 116 | 38 | 8 | 32,76% | 21,05% |
José Callejón | 33 | 42 | 15 | 4 | 35,71% | 26,67% |
Kostas Manolas | 26 | 17 | 8 | 4 | 47,06% | 50,00% |
Napoli w szukaniu drogi do bramki nie było takie złe. W całym sezonie wykonali łącznie 24509 podań, z których 21245 było celnych. Daje to 86,7% celności podań. Warto dodać, że w zespole Napoli 45 goli padało po podaniach kolegi z boiska. Tak się prezentują piłkarze z najlepszymi statystykami podań:
Zawodnik | Rozegrane Mecze | Asysty | Wykonane Podania | Podania celne | Celność podań |
Fabián Ruiz | 33 | 6 | 2353 | 2118 | 90,01% |
Giovanni Di Lorenzo | 33 | 3 | 2274 | 2003 | 88,08% |
Piotr Zielińśki | 37 | 4 | 2015 | 1758 | 88,16% |
Mário Rui | 24 | 2 | 1994 | 1653 | 82,90% |
Kalidou Koulibaly | 25 | 0 | 1651 | 1521 | 92,13% |
W defensywie gra Napoli nie wyglądała najlepiej. Stracenie 50 goli w sezonie to dość duża wada. A jak prezentowały się statystyki w grze defensywnej?:
Zawodnik | Rozegrane mecze | Liczba pojedynków | Pojedynki wygrane | nałożony pressing | Skuteczny pressing | bloki | Przechwyty | wybicia |
Kalidou Koulibaly | 25 | 61 | 41 | 248 | 89 | 82 | 33 | 92 |
Giovanni Di Lorenzo | 33 | 62 | 43 | 397 | 125 | 97 | 31 | 73 |
Allan | 23 | 55 | 36 | 411 | 105 | 52 | 13 | 16 |
Fabián Ruiz | 33 | 48 | 33 | 552 | 163 | 94 | 32 | 22 |
Mário Rui | 24 | 37 | 25 | 229 | 81 | 87 | 22 | 46 |
W barwach Napoli występowała dwójka bramkarzy. Często rotowali się w składzie. Tak prezentują się statystyki bramkarz:
Zawodnik | Rozegrane mecze | Wpuszczone gole | Strzały celne na bramkę | obrony |
Alex Meret | 22 | 33 | 76 | 46 |
David Ospina | 17 | 17 | 54 | 37 |
Pocieszenie w pucharze i przygoda w lidze Mistrzów
Innymi rozgrywkami, w których Napoli wzięło udział to m.in. Puchar Włoch. Z nich akurat zespół „Azzurrich” wyszedł zwycięsko. Pokonywali po drodze takie zespoły jak Lazio, Inter itp. a na samym końcu w finale zwyciężyli z swoim Nemesis – Juventusem. Ten sukces stał się pewnym pocieszeniem po kiepskim sezonie. Zawsze fajnie jest wrócić do Neapolu z pucharem Coppa Italia. Poza tym, ten sukces daje im przepustkę do gry w Lidze Europy, a miejsce w lidze nie dawało im takiej możliwości.
Natomiast wynik Napoli w Lidze Mistrzów trudno ocenić. W grupie zagrali z Liverpoolem, Salzburgiem i Genkiem. Zajęli drugie miejsce i zanotowali dobry bilans bramkowy, 11 goli strzelonych i tylko 4 stracone. W fazie play-off napotkali w 1/8 finału Barcelonę. W dwumeczu przegrali 2:4 i odpadli z rozgrywek.
Wątek Polaków
Wygląda na to, że najlepszy strzelec Napoli odejdzie w najbliższym sezonie. Dużo się mówi, że Juventus chce pozyskać Arkadiusza Milika. Na razie transfer ten nie został jeszcze przeprowadzony, Polak dogadał się z klubem i wierzy, że w nowym zespole trener będzie na niego stawiać. Włodarze klubu z Neapolu nie mogą jednak nawiązać porozumienia z szefostwem „Białej Damy”. Mimo to Aurelio De Laurentiis, prezes Napoli, nie próżnował i pozyskał nowego napastnika – Victora Osimhen. Ten młody Nigeryjczyk przechodzi do Napoli z LOSC Lille za 70 mln euro! Liczby we Francji wykręcił niezłe, 13 bramek i pięć asyst.
Victor Osimhen jeśli odpali, będzie sporym wzmocnieniem Napoli. Jednak on sam nie zawojuje Serie A oraz Ligi Mistrzów. Kto jest innym zawodnikiem, który wraz z nowym nabytkiem mógłby stworzyć zespół walczący o największe trofea? Według mnie jest nim Piotr Zieliński.
Niedoceniony talent
Piotr Zieliński przez lata w Napoli pokazuje, że stanowi główną siłę napędową swojego zespołu. Polak przyjmuje większość piłek, potrafi przebiec z futbolówką kilkanaście lub kilkadziesiąt metrów i zamienić to na kluczowe podanie, jest bardzo dobrym piłkarzem, jeśli chodzi o napędzanie gry ofensywnej drużyny. Świetnie odnajduje swoich kolegów na boisku i wie, gdzie ma posyłać piłki. Zieliński jest graczem, który potrafi efektywnie przełożyć swoją technikę na murawę, obiema nogami potrafi skutecznie manewrować piłką.
Zarzuca mu się, że nie notuje dużo bramek i asyst. Jednak idealnym przykładem, dlaczego tak się dzieje, jest mecz Napoli – Sassuolo z tego sezonu. W 8. minucie tego spotkania Piotr Zieliński wycofał piłkę do Hysaja zwykłym podaniem na około cztery metry, nic specjalnego. Jednak Albańczyk uderzył z dystansu i zdobył bramkę na 1:0. Kilkanaście minut później Piotr Zieliński przejął piłkę, przebiegł z nią znaczny dystans i posłał świetne podanie przez linię defensywną przeciwnika do Lorenzo Insigne. Ten „pass” był na poziome Andresa Iniesty. Tylko że Włoch tę okazję fatalnie zmarnował.
Takich sytuacji jest dużo. Już w następnym meczu z Interem znów Piotr Zieliński znalazł Insigne w polu karnym, dobrze mu podał, a ten popsuł sytuację. Co Napoli musi poprawić w swojej grze, żeby osiągać sukcesy?
Cel: dogonić Juventus
Przede wszystkim Napoli potrzebuje wzmocnień. Gdy spojrzymy na kadrę Juventusu, można znaleźć w niej wielu piłkarzy topowego formatu: Ronaldo, Dybala, Szczęsny itd. W Napoli takich zawodników jest kilku. Potrzebna jest modernizacja składu. Na obecną chwilę kupiony jest Victor Osimhen mający zastąpić Milika i zwiększyć liczbę goli zdobywanych przez Napoli. Jednak potrzebny jest nowy bramkarz. Ospina popełnia dużo błędów, a Meret jest zawodnikiem, który kiepsko gra nogami. Warto by było zaopatrzyć się w dodatkowego obrońcę, żeby mieć pewnego, dobrego rezerwowego na czarną godzinę, oraz rozgrywającego pomocnika. Akurat Davida Silvę redakcje dziennikarskie łączą z Serie A. Linia pomocy złożona z Silvy, Zielińskiego i Fabiana wyglądałaby imponująco.
Jakie szanse ma Napoli na zdobycie mistrzostwa w następnym sezonie? Na chwilę obecną dosyć małe. Jednakże zespół „Azzurrich” pod wodzą Gattuso wygląda coraz lepiej. Gdyby poprawić kilka mankamentów (gubienie punktów ze słabszymi rywalami czy zwiększenie skuteczności) oraz zakupić do Napoli kilku piłkarzy, ekipa Włocha realnie mogłaby zagrozić Juventusowi w walce o mistrzostwo. „Stara Dama” była najlepsza w tym sezonie, jednak był to jej najsłabszy wynik od dziewięciu lat. Drugi Inter miał tylko jeden punkt mniej od „Bianconerich”. Oznacza to, że hegemonia Juventusu może zostać przerwana już w sezonie 2020/2021, ale kto tego dokona? Można tylko spekulować.