Oj, zacięty był bój o tytuł najlepszego napastnika rundy jesiennej. Chyba niezbyt trudno domyślić się, że na finiszu rywalizowali najskuteczniejsi strzelcy T-Mobile Ekstraklasy – Danijel Ljuboja i Abdou Razack Traore. Koniec końców musieliśmy kogoś wybrać. Naszym zdaniem delikatnie lepszy był piłkarz Lechii i to do niego należy lokata numer jeden wśród graczy ofensywnych.
Liczby mówią wszystko – dziewięć goli i pięć asyst, łącznie czternaście oczek w klasyfikacji kanadyjskiej. Na tym można by zamknąć podsumowanie wyników Razacka w tej rundzie. Ale koneser futbolu nigdy nie zadowoli się suchą statystyką. Traore strzela, podaje, drybluje, rozgrywa, walczy, skacze, a nawet… staje na rękach – tak było w meczu z Koroną Kielce. No cóż, kto zabroni gwieździe zespołu ekscentrycznych zachowań? A piłkarz z Burkina Faso właśnie z tego słynie. By oglądać graczy jego pokroju, aż chce się przychodzić na stadion. Piękna gra na pięknym stadionie – chciałoby się powiedzieć.
Kibice „Władców Pomorza” nie mogą powiedzieć złego słowa o Razacku. Problem pojawia się, gdy zaczynają się rozmowy na temat nowego kontraktu gwiazdora Lechii, którego umowa wygasa w czerwcu 2013 roku. Negocjacje trwają już od dłuższego czasu, a ostatnie plotki mówią o milionie złotych (!) za sam podpis plus 150 tysięcy pensji miesięcznej. Tym samym napastnik z Afryki stałby się jednym z najlepiej zarabiających zawodników T-Mobile Ekstraklasy. A jest za co płacić… Spójrzmy na liczby – „Biało-zieloni” ustrzelili w tej rundzie 21 bramek, a sam supersnajper brał udział przy 14 z nich. Nietrudno wywnioskować, że gra Lechii to swego rodzaju Traoredependencja. Trudno sobie wyobrazić szóstą siłę ligi bez swojego największego asa.
Czy Razack zostanie? Na to pytanie zna odpowiedź tylko on i ewentualnie jego menedżer. Wydaje się, że w Gdańsku ma wszystko – gwarancję pieniędzy, drużynę ułożoną pod niego, dobry kontakt z trenerem. Nawet jego żonie podoba się na Pomorzu! Gdyby tylko Lechia walczyła o coś więcej niż górna połowa tabeli… Tutaj napotykamy grubą i ostro nakreśloną rysę na szkle. Nie ma się co oszukiwać: jeśli Traore zależy na sukcesach, to nie ma w Lechii czego szukać. Dlatego też w zeszłym roku mówiło się o jego transferze do Legii.
Słów kilka o atutach naszego napastnika rundy. Przede wszystkim – niekonwencjonalność. Oprócz wspomnianego już stawania na rękach Razack w swoim bogatym wachlarzu zagrań posiada także dośrodkowania krzyżakiem, strzały z przewrotki czy podania piętką w powietrzu. Świetna motoryka w połączeniu z ogromną ambicją czynią z niego prawdziwego potwora. Zapytajcie jakiegokolwiek obrońcę z polskiej ligi o pojedynki z bohaterem naszego podsumowania. Gwarantuję Wam, że usłyszycie jedno słowo – „koszmar”. Traore imponuje nie tylko błyskotliwością, ale także niezachwianą formą. Strzela z regularnością godną seryjnych zabójców – zdołał trafić do siatki rywala w ośmiu z trzynastu spotkań, w których wystąpił.
Trudno znaleźć drugiego takiego zawodnika, który ostatnio grał w naszej lidze. Ljuboja to inny typ piłkarza, Melikson już zgasł, Koseckiemu jeszcze do Razacka brakuje… Cóż, pozostaje nam mieć nadzieję, że Traore podpisze nowy kontrakt z Lechią i jeszcze przez parę dobrych miesięcy będzie cieszył oczy kibiców naszej rodzimej ligi.
Nie ogarniam... Ljuboja strzelił Koronie (i chyba
nie tylko) hat-tricka, a tu Traoré.
Ljuboja by nic nie pokazal w tej rundzie jak by nie
miał takich partnerów w zespole ! A Traore nie
miał takiego wsparcia w drużynie jak Ljuboja i
często swoim geniuszem zapewniam swojej drużynie
cenne punkty! :-)jestem na tak co do wyboru Razacka!
przecież razack to nie napastnik tylko pomocnik
Zasluzone wyroznienie dla Abdu Razaka
Traore...pilkarza z Wybrzeza Kosci Sloniowej z
podwojnym paszportem...ten drugi Burkina Faso. To czy
zagra w przyszlym sezonie w Lechii...dobrze by bylo.
Razem z Prejuce Nakoulma z Gornika Zabrze ubarwiaja
nasza lige... Powodzenia na P.N.A. i wystepow od
pierwszego do ostatniego gwistka !