Już w najbliższy czwartek podopieczni Jerzego Brzęczka zmierzą się z reprezentacją Austrii. Nie oszukujmy się, losowanie było dla nas bardzo łaskawe. Przeczytałem mnóstwo komentarzy o treści, że zjemy naszych rywali na śniadanie, że jeśli nie zajmiemy pierwszego miejsca, to powinniśmy się wstydzić. Otóż jestem innego zdania. Celem nie jest wygranie grupy, a wywalczenie awansu na EURO 2020 czyli zajęcie miejsca 1-2 na koniec zmagań eliminacyjnych. Jeśli to się nie powiedzie, będzie uznane za przeogromną porażkę. Oczywiście, mamy naprawdę silny skład, może nawet i najsilniejszy w XXI wieku, ale inne reprezentacje również mają się kim chwalić. Przed dzisiejszym spotkaniem przybliżymy Państwu skład – moim zdaniem – naszego największego rywala w walce o końcowy triumf w grupie G eliminacji do mistrzostw Europy 2020.
Trener reprezentacji Austrii Franco Foda nie lubi mieszać i stawia na sprawdzonych zawodników. Jedynym wyjątkiem jest młodziutki stoper Hoffenheim Stefan Posch. Do drużyny po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją wraca bardzo doświadczony defensor Sebastian Proedl grający na co dzień w Watford, ale jego występ w meczu z Polską jest bardzo wątpliwy. Mimo wszystko Foda chciał mieć na niego oko, o czym świadczyć może ta wypowiedź: Moje oczekiwania zawsze spełniał, kiedy tylko był zdrowy. Jest bardzo ważny dla zespołu i jako piłkarz, i jako człowiek. Dlatego go powołałem.
Sprawdzeni zawodnicy
Trzon zespołu od lat jest taki sam i tworzą go zawodnicy występujący w Bundeslidze. W każdej formacji znajdziemy zawodników grających regularnie co weekend na najwyższym europejskim poziomie w takich klubach jak Bayer Leverkussen, Herta Berlin, Hoffenheim, RB Lipsk czy rewelacji tego sezonu Eintracht Frankfurt. Do tego dochodzi grupka zawodników występujących w najlepszym austriackim klubie, Red Bull Salzburg.
Trener Foda na początku swojej pracy postawił na połączenie doświadczenia z młodością. I trzeba przyznać, że stworzył naprawdę ciekawą grupę piłkarzy. Dla Austrii, podobnie jak dla Polski, Liga Narodów miała przygotować reprezentację do ważniejszych meczów. Obu trenerów dopiero teraz czeka pierwszy poważniejszy sprawdzian w postaci eliminacji do EURO 2020.
Dzięki powoływaniu sprawdzonych zawodników Foda stworzył również grupę ludzi czujących się dobrze w swoim otoczeniu oraz nastawionych na walkę i spełnienie postawionego przed eliminacjami celu – awansu na Mistrzostwa Europy 2020, o czym wypowiedział się David Alaba: Widzę, że kadrowicze się za sobą stęsknili, atmosfera jest dobra, wszyscy są głodni gry i sukcesów. Choć był czas wzlotów i upadków, to myślę, że zespół ewaluował we właściwym kierunku.
Kontuzje
Trener Foda od samego początku zgrupowania ma problemy ze zdrowiem zawodników. Po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją wraca Prodl, w ostatnim ligowym spotkaniu z powodu drobnego urazu nie zagrał Alaba, a ze zgrupowania do domu wrócili już Guido Burgstaller, Hannes Wolf oraz Philipp Lienhart. W ich miejsce dowołani zostali Maximilian Woeber, Karim Onisiwo oraz Marc Janko. Dużym osłabieniem reprezentacji Austrii może okazać się brak rewelacyjnego w ostatnich miesiącach Hannesa Wolfa. 19-letni zawodnik Red Bull Salzburg nie zadebiutował jeszcze w dorosłej reprezentacji, ale mając na uwadze jego ostatnie występy, to na pewno dostałby szansę w którymś z meczów.
Martwić może również kontuzja jedynego typowego środkowego napastnika, Guido Burgstallera. Zawodnik Schalke nie może zaliczyć obecnego sezonu do udanych. Po bardzo dobrym poprzednim sezonie w wykonaniu Austriaka wszyscy oczekiwali od niego przynajmniej podobnych osiągnięć. Niestety on jak i całe Schalke początek sezonu miał katastrofalny, o czym świadczą zdobyte jedynie dwie bramki w 14 meczach. Później przytrafiła mu się kontuzja, która wykluczyła go z gry na dwa miesiące. Wrócił w połowie lutego, ale wciąż jest bez formy. Dodatkowo doznał kolejnego urazu, który wyklucza jego występ w meczu z Polską i Izraelem, a trenerowi Fodzie daje kolejną zagwostkę w kwestii obsady pozycji środkowego napastnika.
Siła w środku pola
Bardzo silną formacją reprezentacji Austrii bez wątpienia jest pomoc, a przede wszystkim jej centralna strefa. W środku pola Foda ma w kim wybierać. Królem środka pola jest kapitan reprezentacji Austrii, klubowy kolega Dragovicia, Julian Baumgartlinger. Zawodnik Bayeru początek sezonu stracił przez kontuzję i powoli wchodził w rytm meczowy. Obecnie po kontuzji nie ma już śladu, a Julian ponownie stanowi ważny punkt „Aptekarzy”.
Uraz przeszkodził mu w pomocy swoim reprezentacyjnym kolegom w pierwszych dwóch zmaganiach w Lidze Narodów, ale gdy tylko był już zdrowy od razu wskoczył do pierwszej jedenastki Austrii na mecze rewanżowe z Bośnią i Irlandią Północną. Świadczy to o tym, jak wielkim zaufaniem cieszy się ten zawodnik w oczach Fody i jak ważnym elementem jest w jego układance. Potrafi bardzo dobrze wprowadzać piłkę do ataku i rozpoczynać akcję ofensywne swojej drużyny, ale również stanowi zabezpieczenie tyłów w ich dalszym rozwoju. Jest odpowiedzialny za szybką destrukcję ataków drużyny przeciwnej w strefie środka pola.
Kto zajmie miejsce obok Baumgartlingera? Chętnych jest bardzo wielu, a jednym z poważniejszych kandydatów jest Florian Grillitsch, podstawowy piłkarz Hoffenheim. Bardzo pewny punkt Wieśniaków, jeden z ulubieńców Nagelsamanna. W ostatnich czterech meczach reprezentacji Foda nie mógł korzystać z tego zawodnika, gdyż był kontuzjowany, ale we wcześniejszych spotkaniach wybiegał on w pierwszej jedenastce i można przypuścić, że tak będzie i tym razem.
Na kontuzjach Baumgartlingera i Grillitscha skorzystał gracz RB Lipsk, Stefan Ilsanker, który ostatnio nie może liczyć na zbyt wiele minut w Bundeslidze, gdyż co raz lepiej radzi sobie jego rodak, Konrad Laimer. 21-latek poczynił ostatnio bardzo duże postępy, co nie umknęło Fodzie. Co prawda cały czas czeka on na debiut w reprezentacji, ale nie można powiedzieć, że nie posiada on doświadczenia w piłce międzynarodowej. W obecnej edycji Ligi Europy nie opuścił ani minuty rozgrywając wszystkie spotkania od deski do deski zdobywając przy tym nawet jedną bramkę.
Kolejnym kandydatem do wyjściowego składu jest zawodnik Anderlechtu, Peter Zulj, który po zimowym transferze ze Sturmu Graz z miejsca zadomowił się w drużynie z Brukseli. 25-latek w reprezentacji pojawił się dopiero niedawno, ale od razu zdobył zaufanie trenera Fody i stał się podstawowym zawodnikiem Austrii w Lidze Narodów zaliczając dwie asysty w czterech rozegranych meczach. Jego atutem jest wszechstronność – może zagrać zarówno w głębi pola lub od razu za plecami napastników.
Przed nimi akcje ofensywne napędzać powinien w końcu zdrowy i w pełni do dyspozycji trenera Fody Marcel Sabitzer, jedna z największych gwiazd wicemistrza Niemiec. Podczas dwunastu meczów za kadencji obecnego selekcjonera reprezentacji Austrii, aż w siedmiu nie mógł on wystąpić z podowów zdrowotnych. W Lipsku jest kluczowym zawodnikiem w układance trenera Rangnicka co dowodzi fakt, iż gdy tylko Marcel jest zdrowy, to w większości spotkań występuje od pierwszej do ostatniej minuty. Dysponuje on również kapitalnym uderzeniem z dystansu.
Nie można zapomnieć o 21-letnim liderze Red Bulla Salzburg, którym bez wątpienia jest Xaver Schlager. Zawodnik ten co raz odważniej poczynia sobie również w reprezentacji, o czym świadczy 90 minut spędzonych na boisku w ostatnim spotkaniu Ligi Narodów przeciwko Irlandii Północnej udokumentowanych bramką. Zawodnik ten w Salzburgu często pełni rolę środkowego pomocnika, ale w reprezentacji Foda lubi ustawiać go nieco wyżej, tuż za plecami napastnika, licząc na jego kreatowyność w budowaniu akcji ofensywnych oraz umiejętność odnalezienia się pod bramką rywala.
Ogromnym zagrożeniem dla Polski będą również skrzydła, po których hasać powinni David Alaba i Valentino Lazaro. Piłkarz Bayernu w reprezentacji odgrywa kompletnie inną rolę, niż w klubie. Zdarzało mu się już grać jako środkowy pomocnik czy tuż za plecami napastników, ale obecnie występuje jako lewoskrzydłowy. Jego atutem na pewno jest szybkość i celność dośrodkowań, ale również wspomaganie lewej strony defensywy. Dodatkowo potrafi celnie przyłożyć z rzutu wolnego.
Valntino Lazaro, to 22-letni zawodnik Herthy Berlin. Jest jednym z największych odkryć tego sezonu. Mimo swojego młodego wieku ma na koncie już 19 spotkań w barwach Austrii. Podstawowy zawodnik w Lidze Narodów, w której rozegrał w każdym meczu pełne 90 minut i raz wpisał się na listę strzelców. Jest niezwykle szybki, posiada dobre panowanie nad piłką, nie boi się gry jeden na jednego. Do tego dokłada dobre przygotowanie fizyczne. W tym sezonie w każdym meczu, w którym wybiegał na boisko pozostawał na nim do ostatniego gwizdka sędziego.
Problem między słupkami…
Dotychczas numerem jeden w bramce reprezentacji prowadzonej przez trenera Fodę był bezsprzecznie Heinz Lindner. Jest najbardziej doświadczonym zawodnikiem grającym na tej pozycji powołanym przez trenera Fodę. Niestety bramkarz Grashsoppers nie może zaliczyć tego sezonu do udanych. W 24 meczach stracił aż 47 bramek i tylko raz zachował czyste konto, a jego klub zajmuje ostatnie miejsce w tabeli Super League. Jego atutem jest umiejętna gra nogami i krótkie rozgrywanie piłki ze swoimi obrońcami.
Pozostała dwójka powołanych bramkarzy, czyli Richard Strebinger i Cican Stankovic obecny sezon mogą obecnie zaliczyć do najlepszych w swojej karierze. Niestety w dorosłej reprezentacji Austrii ich doświadczenie jest bliskie zeru. Strebinger rozegrał dotychczas tylko jedno spotkanie. Było to 16 października zaeszłego roku w przegranym 2:0 towarzyskim meczu przeciwko Danii. Od dwóch sezonów jest niekwestionowanym numerem jeden Rapidu Wiedeń. 26-latek pokazał się z całkiem dobrej strony w Lidze Europy i z pewnością dał do myślenia selekcjonerowi co do obsady bramki na najbliższe mecze eliminacyjne. Stankovic wciąż czeka na debiut, ale mając a uwadzę jego ostatnią formę może dojść do niego już niedługo. Bramkarz Red Bull Salzburg w 20 rozegranych meczach dał pokonać się rywalom tylko 16 razy, a w 9 meczach zachował czyste konto. Niewykluczone, że Foda zdecyduje się dać mu szansę w którymś z dwóch najbliższych meczów eliminacyjnych.
Trener Foda ma więc ból głowy z obsadą bramki. Jego dotychczas podstawowy bramkarz nie imponuje ostatnio formą, a pozostała dwójka ma nikłe doświadczenie reprezentacyjne, chociaż warto podkreślić, że mają już występy na międzynarodowych boiskach chociażby podczas rozgrywek Ligi Europy. Mimo wszystko sądzimy, że Foda nie będzie ryzykował i postawi na doświadczenie w bramce i między słupkami zobaczymy Heinza Lindera.
… i w ataku
Napastnicy reprezentacji Austrii nie grzeszą skutecznością w tym sezonie. Najskuteczniejszy jest Marko Arnautovic, strzelec 8 bramek dla West Hamu United w tym sezonie, który lepiej czuje się na boku ataku niż jako typowa dziewiątka. Dodatkowo w ostatnim czasie nie może liczyć on na regularną grę w klubie. Powodem tej sytuacji miało być domaganie się przez Austriaka styczniowego transferu do Chin co nie spodobało się trenerowi oraz zarządowi klubu. Mimo tych problemów trener Foda wierzy w swojego zawodnika: Często pokazywał, że potrafi zrobić różnicę. Wychodzę z założenia, że możliwość gry w reprezentacji bardzo go motywuje. Nie liczą się same gole, ważne jest też to, jak zawodnicy pracują dla drużyny i jak poświęcają się dla kolegów.
Następnym kandydatem do gry na pozycji numer dziewięć jest Michael Gregoritsch, który w klubie występuje częściej jako ofensywny pomocnik. W tym sezonie strzelił on trzy bramki dla Augsburga. W reprezentacji był już wystawiany jako napastnik, ale nie przyniosło to powalającego skutku – tylko jedno trafienie w jedenastu spotkaniach.
Jedynym typowym napastnikiem wśród powołanych zawodników jest Guido Burgstaller grający na co dzień w Schalke. Obecny sezon nie należy do najlepszych w jego wykonaniu, a tak samo można powiedzieć o całej dyspozycji drużyny z Gelsenkirschen. Po udanym poprzednim sezonie Burgstaller liczył pewnie na co najmniej powtórzenie swoich liczb (13 goli w 37 meczach). Tylko trzy bramki w 26 spotkaniach, to nie jest wynik budzący postrach wśród obrońców i bramkarzy rywala. Dodatkowo bardzo długo pauzował przez kontuzję, a po powrocie na boisko doznał następnego urazu. We wcześniejszych meczach reprezentacji Burgstaller był napastnikiem, na którego najczęściej stawiał Foda. Wysoki, silny, potrafiący grać tyłem do bramki, wygyrwający pojedynki główkowe. W jego miejsce dowołany został weteran austriackich boisk, Marc Janko, którego liczby z tego sezonu nie powalają na kolana – jeden gol w dziesięciu występach.
Pokazuje to, jak ubogi wybór ma trener Foda wśród napastników. Poszukując alternatyw w miejsce chociażby kontuzjowanego Burgstallera, ciężko natknąć się na kogoś lepszego, z podobnym doświadczeniem co Janko. W lidze austriackiej najskuteczniejszym zawodnikiem, który mógłby zostać powołany jest Rene Gartler, którzy zanotowali siedem trafień. Problem w tym, że nie nigdy nie grał w kadrze i ma już 33 lata.
Za granicą najlepiej spisuje się Lukas Hinterseer reprezentujący na co dzień niemieckie Bochum. 27-latek w tym sezonie strzelił już 13 bramek i był brany pod uwagę wśród powołań na mecze z Polską i Izraelem (był na liście rezerwowej). W reprezentacji rozegrał dotychczas 12 spotkań, lecz ani razu nie cieszył się ze zdobytej bramki. Obecnie jest najskuteczniejszym austriackim napastnikiem w piłce klubowej w tym sezonie. Mimo wszystko nie znalazł uznania w oczach Fody.
Jakże wymowne było pytanie, które padło podczas konferencji prasowej reprezentacji Austrii w dzień przedstawienia listy powołanych zawodników przez Jerzego Brzęczka: Polska ma Lewandowskiego, Milika i Piątka, a jak pan na ich tle ocenia naszych napastników?
AUSTRIA:
Miejsce w rankingu FIFA: 22
Trener: Franco Foda
Niespełna 53-letni niemiecki trener największe sukcesy odnosił w piłce klubowej ze Sturmem Graz, z którym zdobył mistrzostwo oraz puchar kraju. Od października 2017 roku prowadzi reprezentację Austrii. Zadebiutował w tej roli w wygranym 2:1 spotkaniu towarzyskim przeciwko Urugwajowi. Pod jego wodzą Austria rozegrała 12 spotkań na co składa się osiem zwycięstw, jeden remis i trzy porażki.
Gwiazda drużyny: David Alaba
26-latek od sezonu 2011/2012 jest kluczowym zawodnikiem Bayernu Monachium. Wychowanek SV Aspern, szybko zauważony przez bawarski klub i sprowadzony w jego szeregi. W piłce klubowej wygrał wszystko, co było do zdobycia. Obecnie jeden z najbardziej doświadczonych zawodników w reprezentacji Austrii (67 meczów/13 bramek). WIelokrotnie wybierany Piłkarzem Roku w Austrii. Jego rola w klubie i reprezentacji różni się znacząco, gdyż w bawarskiej drużynie ustawiany jest na lewej obronie, zaś w barwach Austrii gra jako środkowy pomocnik bądź lewoskrzydłowy.
Najlepszy strzelec: Marc Janko (68 meczów/28 bramek)
36-letni zawodnik wciąż nie ma dość. Pierwszy występ w reprezentacji zaliczył 23 maja 2006 roku w towarzyskim spotkaniu przeciwko Chorwacji. Wielokrotny mistrz Austrii i Szwajcarii. W swoim dorobku ma również Mistrzostwo Portugalii zdobyte z FC Porto. Dwuktorny król strzelców – raz ligi austriackiej, a raz australijskiej. W 2009 roku uznany za Piłkarza Roku w Austrii. Obecnie reprezentuje Lugano, w którym nie może liczyć na zbyt dużo minut. W tym sezonie strzelił tylko jedną bramkę w 10 meczach. Najstarszy zawodnik w kadrze Franco Fody powołany w ramach zastępstwa za kontuzjowanego Burgstallera.
Zawodnik z największą liczbą występów (w obecnej kadrze): Marko Arnautovic (77 meczów)
Preferowana formacja: 1-4-2-3-1
Bezpośrednie spotkania:
06.10.1935, Warszawa, mecz towarzyski: Polska 1:0 Austria
11.08.1936, Berlin, IO 1936 półfinał: Austria 3:1 Polska
24.08.1977, Wiedeńmecz towarzyski: Austria 2:1 Polska
19.05.1992, Salzburg, mecz towarzyski: Austria 2:4 Polska
17.05.1994, Katowice, mecz towarzyski: Polska 3:4 Austria
09.10.2004, Wiedeń, el. MŚ 2006 faza grupowa: Austria 1:3 Polska
03.09.2005, Chorzów, el. MŚ 2006 faza grupowa: Polska 3:2 Austria
12.06.2008, Wiedeń, ME 2008 faza grupowa: Austria 1:1 Polska
Bilans meczów z reprezentacją Polski: 8 meczów – 3 zwycięstwa Austrii, 1 remis, 4 zwycięstwa Polski.
Bramki: 18:17 dla Polski.
Hej.Ja mam ciekawą sprawę w kadrze Kazachstanu znajduję się 30-letni bramkarz Igor Shatsky i nie ma ani słowa o jego w częsniejszej karierze w necie. Teraz gra dla Szachtiora Karaganda...
W sumie jest tylko wzmianka że w 2015 zaczął występować w Karagandzie. Cy to możliwe że zaczął tak późno?
W 2015 roku wrócił do Szachtiora. Grał wcześniej w Bolacie i Astanie. Jest wychowankiem Szachtiora i to był powrót do klubu po trzech latach gry we wspomnianych przeze mnie klubach