Alfabet zbliża się powoli do końca, pozostały nam jeszcze cztery kraje do opisania. Pierwszym jest dość niespodziewany uczestnik mistrzostw Europy, któremu dość szczęśliwie trafiło się bardzo solidne pokolenie, którego symbolem jest piłkarz światowego formatu, czyli Gareth Bale. Mowa oczywiście o Walii, której ambicją jest utrzymanie się w szerokiej europejskiej reprezentacyjnej czołówce.
Prowadzona przez Chrisa Colemana kadra w ogromnej większości składa się z piłkarzy w wieku 26-28 lat. Dla 26. obecnie ekipy rankingu FIFA jest to sytuacja relatywnie komfortowa, patrząc bowiem na kadry młodzieżowe, trudno doszukiwać się w nich nowego Bale’a, Ramseya czy Williamsa. Powiedzmy sobie szczerze, poniższa zwycięska piątka rankingu walijskich talentów walczyłaby na Wyspach Brytyjskich z Irlandią Północną o miano najsłabszej.
1) George Williams (FC Fulham, 20 lat)
Pierwsze miejsce, choć raczej bez przekonania, trafia do jedynego młodzieżowca w kadrze reprezentacji na Euro. Dwudziestoletni ofensywny pomocnik drugoligowego Fulham był najmłodszym piłkarzem w historii, który wystąpił w barwach macierzystego MK Dons, a mając 16 lat, dwa miesiące i pięć dni, stał się również najmłodszym ich strzelcem (Puchar Anglii). Jego talent szybko dostrzeżono w Londynie, więc jeszcze przed ukończeniem osiemnastu lat trafił na Craven Cottage. Tam jego kariera powoli nabierała tempa, w 2014 roku zadebiutował w reprezentacji Walii, której trener doceniał jego szybkość i waleczność. Rok później Williams doznał bardzo poważnej kontuzji (zerwane więzadło krzyżowe przednie), która mocno zahamowała jego rozwój. Ostatnie pół roku spędzone w Gillingham (League One) przekonało jednak Chrisa Colemana, że młody piłkarz powinien znaleźć się w kadrze na francuski czempionat. Nowym Bale’em nie zostanie, solidnym reprezentantem – być może.
2) Adam Henley (Blackburn Rovers, 21 lat)
Drugie miejsce trafia do szybkiego jak błyskawica bocznego obrońcy, Adama Henleya. Urodzony w amerykańskim Knoxville (jego mama pochodzi z Walii) defensor całą swoją karierę związany jest z Blackburn Rovers, w którym grywał już w czasach jego występów w Premier League. Obecnie jest raczej podstawowym zawodnikiem w klubie, był też blisko wyjazdu do Francji. Niewysoki gracz dobrze czuje się w destrukcji, do tego dysponuje przyspieszeniem godnym klasowego skrzydłowego. Jego konkurencją w kadrze będzie wciąż młody, a już niebywale doświadczony Chris Gunter. Trudno będzie w najbliższym czasie wygryźć go ze składu, ale solidny zmiennik będzie bardzo mile widziany.
3) Wes Burns (Bristol City, 20 lat)
Kolejny po zwycięzcy piłkarz ofensywny. Dwudziestoletni Wesley Burns to bardzo uniwersalny zawodnik, mogący grać zarówno jako „dziewiątka”, jak i na obu skrzydłach. Wychowanek Bristol City ostatnie pół roku spędził w League One i wydatnie przyczynił się do utrzymania klubu Fleetwood Town na tym poziomie rozgrywkowym, zdobywając pięć bramek i dorzucając dwie asysty w czternastu meczach. Szybki i waleczny piłkarz od kilku miesięcy znajduje się w orbicie zainteresowań trenera Colemana, który powoływał go już do dorosłej reprezentacji, choć nie dał mu się jeszcze wykazać w żadnym meczu. Jeśli w przyszłym sezonie wywalczy miejsce w składzie Bristol City i będzie prezentował dobrą formę, na pewno dostanie szansę w kadrze.
4) Lee Evans (Wolverhampton Wanderers, 21 lat)
Na czwartym miejscu ląduje środkowy pomocnik, występujący w jednym klubie z Michałem Żyrą. 21-letni Lee Evans to ostoja walijskiej młodzieżówki i w ostatnim sezonie kluczowy gracz w Bradford City, do którego był wypożyczony. Silny fizycznie, dobrze zbudowany i całkiem dynamiczny. Taki właśnie jest wychowanek Newport County. Evans dysponuje silnym uderzeniem z dystansu, co jakiś czas zdarza mu się zdjąć pajęczynkę z okienka bramki rywala. Zapewne dostałby już szansę na zaprezentowanie się szerszej publiczności w reprezentacji Walii, gdyby nie fakt, że na jego pozycji konkurencja jest zdecydowanie najmocniejsza. Jego czas jeszcze nadejdzie.
5) Louis Thompson (Norwich City, 21 lat)
Stawkę zamyka piłkarz spadkowicza z Premier League, który ostatnie miesiące spędził w trzecioligowym Swindon Town. Louis Thompson to defensywny pomocnik, od biedy mogący zagrać również na pozycji prawego obrońcy. Ruchliwy, niestrudzony, obdarzony żelaznymi płucami zawodnik zdecydowanie lepiej czuje się w destrukcji,niż w kreowaniu sytuacji kolegom z zespołu, od czasu do czasu potrafi jednak zaskoczyć petardą zza pola karnego. Jako że Norwich musi pozbierać się po potężnym gongu, jakim jest relegacja z najwyższej klasy rozgrywkowej, niewykluczone, że Thompson dostanie szansę na grę w pierwszej drużynie. Jeśli wywalczy miejsce w składzie na dłużej, stanie się poważnym kandydatem do reprezentowania Walii w rozgrywkach międzynarodowych.