Kolejnym krajem,w którym poszukujemy największych piłkarskich talentów, jest Białoruś. Nasz wschodni sąsiad od czasu do czasu produkuje zawodników zdolnych do gry w mocnych europejskich ligach, choć ostatnio wpadł jednak w lekki dołek.
Reprezentacja, trenowana przez Aleksandra Chackiewicza, zajmuje obecnie 97. miejsce w rankingu FIFA. Na zakwalifikowanie się do mistrzostw Europy nie ma mowy, a i o piłkarzach pokroju Aleksandra Hleba na Białorusi mogą pomarzyć. Największym plusem i piłkarską dumą kraju jest BATE Borysów, które regularnie gra w fazie grupowej Champions League. Na napływ zdolnego narybku nie przekłada się to jednak nijak. Przekonacie się o tym, przeglądając poniższe zestawienie.
1) Paweł Sawicki (Nieman Grodno, 21 lat)
Na pierwszy rzut oka wygląda to na żart. Okropnie leniwy zawodnik wyrzucony przez Jagiellonię największym talentem na Białorusi? Otóż wiele na to wskazuje. Sawicki to jedyny piłkarz rocznika 1994 (i młodszych), który zadebiutował już w dorosłej reprezentacji. Mało tego, w trzech dotychczasowych meczach zdobył on dwie bramki. Zaskakujące. Ofensywny zawodnik niewątpliwie coś w sobie ma, jego problemem jest właśnie to, że od lat uważany był za wschodzącą gwiazdę. To młodemu skrzydłowemu z pewnością zaszkodziło, stąd problemy dyscyplinarne. Jeśli jednak w porę się ogarnie – wciąż ma szansę być piłkarzem przez duże P. Jest szybki, umie wygrywać pojedynki jeden na jeden, do tego wykazuje się niemałą skutecznością. Jeśli w porę głowa dojedzie do reszty – jeszcze o nim usłyszymy.
https://youtu.be/Xddhv8-b0Wc
2) Jewgienij Jabłoński (BATE Borysów, 20 lat)
Kapitan białoruskiej młodzieżówki, podstawowy gracz mistrza kraju. Defensywny pomocnik z dobrym przeglądem pola – potrafi od czasu do czasu popisać się ładną asystą. W klubie zajmuje się jednak głównie destrukcją, co czyni należycie. Trudno powiedzieć, czy ma talent na coś więcej niż BATE, ale i tak trafił znakomicie. Grać w tak młodym wieku w Champions League, nie martwić się o zmagania ligowe – konkurencja jest sto lat świetlnych za mistrzem – tutaj Jabłoński ma wszystko by za jakiś czas (pewnie bliższy niż dalszy) stać się kluczowym zawodnikiem w reprezentacji. Na razie jednak konkurencja jest za mocna (Sergej Kislyak, Stanisław Dragun i dobrze znany z naszej ligi Iwan Majewski).
3) Nikita Korzun (Dynamo Mińsk, 20 lat)
Konkurentem dla Jabłońskiego będzie nieco bardziej wszechstronny gracz jedynej drużyny na Białorusi, która choć próbuje dorównać BATE. Nikita Korzun to taki białoruski Jacek Góralski. Bardzo waleczny i nieustępliwy zawodnik, świetnie odbierający piłkę. Pomimo niskiego wzrostu (174 cm) zdarza mu się grywać na pozycji środkowego obrońcy, gdzie korzysta ze swojej umiejętności gry na wyprzedzenie. Korzun jak na swój wiek jest zawodnikiem ogranym. W klubie ma pewne miejsce w składzie od dwóch lat, w młodzieżówce zaczyna więc odstawać swoim doświadczeniem. Z jednej strony taki piłkarz to skarb dla każdego trenera. Z drugiej, powiedzmy sobie szczerze, w Polsce Korzun nie załapałby się raczej do piętnastki największych talentów. Świadczy to więc nie najlepiej o stanie piłki na Białorusi.
https://youtu.be/0IEhKoAHTx0
4) Sergej Karpowicz (Naftan Nowopołock, 21 lat)
Wypożyczony z Dynama Mińsk do Naftana zawodnik to etatowy reprezentant wszystkich możliwych reprezentacji juniorskich i młodzieżowych. Karpowicz występuje na pozycji prawego obrońcy. O wiele lepiej prezentuje się w grze obronnej niż w ofensywie. Stosunkowo rzadko podłącza się do akcji ofensywnych, stąd nie zdobywa zbyt dużo bramek, nie notuje też asyst. Piłkarz Dynama to uosobienie solidności. Nie notuje występów spektakularnych, rzadko jednak wybija się ponad przeciętność. Akurat w przypadku obrońców nie jest to wada. Jeśli chodzi o nominalnych prawych obrońców, w dorosłej kadrze jest tylko osiem lat starszy Igor Szitow, perspektywy są zatem dla młodego piłkarza bardzo obiecujące.
5) Jarosław Jarocki (Dynamo Mińsk, 19 lat)
Pora na kogoś bardziej ofensywnego. Urodzony w 1996 roku Jarocki przebija się do wyjściowej jedenastki Dynama Mińsk. Nastolatek to ofensywny pomocnik, typowa „10”. W dorosłej piłce radzi sobie z różnym skutkiem, w juniorach klubu ze stolicy Białorusi był jednak bardzo wyróżniającym się graczem. Urodzony w Grodnie zawodnik rozegrał już 12 spotkań dla reprezentacji U-21, gdzie jest centralną postacią. Jarocki potrafi zagrać widowiskowo, bez problemu wygrywa pojedynki z obrońcami. Problem zaczyna się, gdy nie ma on piłki przy nodze – jest bardzo wątły, często już na starcie przegrywa walkę o pozycję z rosłymi piłkarzami drużyny przeciwnej. Na szczęście na „dopakowanie” przyjdzie jeszcze czas, niewykluczone więc, że Jarockiemu uda się wybić – wtedy powinny się nim zainteresować klubu z naszej ligi.