Najwięksi nieobecni młodzieżowego mundialu do lat 20 w Polsce


W tegorocznych mistrzostwach świata Polskę odwiedzą wielkie piłkarsko kraje, lecz z drugiej strony zabraknie innych wielkich

22 maja 2019 Najwięksi nieobecni młodzieżowego mundialu do lat 20 w Polsce

Ostatnia dekada to dla polskiego futbolu fantastyczny czas. Polski kibic mógł czuć dumę z tego, że na jego stadionach ma okazję oglądać największe gwiazdy z pierwszych stron gazet. Wszystko właściwie zaczęło się od Euro 2012, w którym obok Ukrainy, to Polska była współgospodarzem. Trzy lata później Stadion Narodowy był gospodarzem finału Ligi Europy, w którym zagrały Sevilla FC z Dnipro Dniepropietrowsk. A i później nie zabrakło ważnych piłkarskich imprez. Za taką uznać wypada chociażby mistrzostwa Europy U-21 z 2017 roku, a dziś, lada chwila, nad Wisłą pojawią się piłkarze reprezentujący swoje narody do lat 20. Niestety, bo prócz tego, że można cieszyć się ze wspaniałych imprez organizowanych w Polsce, gorzej wygląda wynik sportowy.


Udostępnij na Udostępnij na

Wypada jednak mimo wszystko cieszyć się z tego, że Polski nikt nie pomija i ta dość często dostaje szansę na to, by zorganizować turniej u siebie. Zawsze przecież mogłoby być gorzej, patrząc na to, jakie wyniki osiągali na tych imprezach „Biało-czerwoni”.

Docenić wypada również fakt, że więksi od Polski po prostu nie dostaną okazji, by się na najbliższych mistrzostwach pokazać. Wśród nich na szczycie znajduje się reprezentacja Anglii będąca obrońcą tytułu, którego na pewno nie obroni. Zabraknie również innych drużyn, które zapewne przez wielu ekspertów spisywane byłyby na końcowy sukces. Do nich należałby z pewnością Brazylia i Niemcy.

Bez obrońcy tytułu

Nie ma co ukrywać. Reprezentacja Anglii to na dziś bodaj największy nieobecny. Po ostatnim sukcesie tej reprezentacji do lat 21. można było się domyślać, że młodsze roczniki będą chciały dorównać swoim starszym kolegom, zwłaszcza że wielu z nich ogrywa się w najsilniejszej lidze świata zwanej angielską Premier League.

Niestety dla kibiców z Wysp ich drużyna narodowa nie zakwalifikowała się na polski czempionat, przez co sama zakończyła walkę o obronę tytułu zdobytego dwa lata wcześniej w Korei Południowej. Angielska młodzieżówka okazała się gorsza od rówieśników z Norwegii, a nawet co gorsza skompromitowała się, przegrywając w decydującym meczu aż 3:0. Z tego też powodu zabraknie wielu ciekawych piłkarzy. Pocieszyć kibiców z tamtego regionu nie udało się również Szkotom, Irlandczykom czy Walijczykom, zatem polskie areny nie będą miały okazji gościć wyspiarskiego stylu.

Nieprawdopodobnym jest też fakt, że wśród najlepszych 24 ekip globu w tym roczniku zabraknie również reprezentacji, które od lat są stawiane jako wzór w kwestii szkolenia młodzieży. Belgia, która od pewnego czasu taśmowo wydała na świat wiele gwiazd często zaliczała wpadki. Wielkim zaskoczeniem jest brak na mundialu Holandii, która być może była w eliminacjach najlepiej grającą ofensywnie drużyną.

Reprezentacja Oranje potrafiła chociażby ograć tegorocznego uczestnika, czyli Norwegię aż 6:1, a i z Niemcami wygrali 4:1.Ci drudzy również zawiedli na całej linii nie znajdując drogi do Polski na piłkarską imprezę. Podobnie jak w przypadku Holandii oraz wspomnianej wcześniej Anglii czy Szkocji lepsi okazali się znowu Norwegowie, z którymi zachodni sąsiad Polski przegrał 5:2. Czy to zatem zwiastun nadchodzącego kryzysu, a może wypadek przy pracy bądź siła czarnego konia, wciąż niedocenianego czyli Norwegii?

Jako wielkiego nieobecnego nie można pominąć Hiszpanii. Dla La Roja brak występu na takim turnieju to także wielka porażka, natomiast dla kibiców smutna wiadomość, gdyż nie będą mieli okazji oglądać piłkarzy między innymi Realu Madryt czy FC Barcelony.

Kanarki nie doleciały

Brak wielu uznanych drużyn z Europy to ogromne zaskoczenie i o ile trudno innym kontynentom do tego miana się równać, o tyle w jakiś sposób nadrabia do Ameryka Południowa, która nie będzie reprezentowana przez Brazylię.

Dla Canarinhos zresztą jest to druga taka wpadka, o ile jeszcze można ją tak nazywać, ponieważ w 2017 roku także zabrakło drużyny z tego kraju. Brazylijczycy dali się wyprzedzić Ekwadorowi, Kolumbii, Urugwajowi oraz odwiecznym rywalom – Argentynie, z którymi potrafili zwyciężyć, lecz w pozostałych spotkaniach zawodzili.

Zabraknie również wielu innych nacji, które spokojnie mogłyby, a nawet powinny znaleźć się w tak doborowym gronie. Australia, Kamerun, a nawet kilka innych drużyn z Europy z pewnością mogłoby się pojawić na turnieju organizowanym przez Polskę. Mimo to wypada się cieszyć, że zamiast nich jest wiele innych wielkich futbolowo państw, które będzie można oglądać na polskich stadionach.

A swojego uroku dodają także piłkarskie kopciuszki wśród których wymienia się Mali czy Thaiti.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze