Najciekawsze momenty sezonu ekstraklasy


17 maja 2016 Najciekawsze momenty sezonu ekstraklasy
29.08.2015 GLIWICE, OKRZEI PILKA NOZNA (FOOTBALL), EKSTRAKLASA LIGA POLSKA (EKSTRAKLASA POLISH TOP LEAGUE) MECZ (GAME) PIAST GLIWICE - GORNIK LECZNA NZ PIAST RADOSC, BRAMKA, GOL FOTO LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT

Sezon ten był, jak to w ekstraklasie, oryginalny. Liga ta rządzi się bowiem swoimi prawami, które trudno byłoby powtórzyć w innych rozgrywkach. Dlatego też spróbowaliśmy podsumować mijający rok za pomocą najważniejszych, ale i też najciekawszych, wydarzeń. Przed nami najlepsze momenty. Wybór dokonany przez nas subiektywnie. Zaś kolejność przypadkowa.


Udostępnij na Udostępnij na

Afera o ósme miejsce

null

Kibice Ruchu mogli się cieszyć z grupy mistrzowskiej.

Zaczynamy od wydarzenia, które zdominowały koniec fazy zasadniczej. Lechia z minusem. Lechia bez minusa. Podbeskidzie ósme, ale w sumie jednak dziewiąte. Można było się w tym wszystkim pogubić. Faktem jest, że powstały bałagan organizacyjny niezbyt dobre świadectwo wystawił naszym rozgrywkom. Zwolennicy teorii spiskowych już wietrzą transfery z Chorzowa do Gdańska. Politycy przebierają nogami nad autopromocją, by przyjrzeć się tej sprawie (błagamy, tylko nie komisja śledcza). A my apelujemy z lekkim niedowierzaniem: Panowie, nigdy więcej.

Stanisław Czerczesow trenerem Legii

nullStanisław Czerczesow, nowy trener Legii.

Nie można pominąć zmiany na ławce trenerskiej nowego mistrza Polski. W październiku warszawianie postanowili dokonać roszady, która musiała się w końcu dokonać. Legia Henninga Berga grała po prostu coraz słabiej, w drużynie nie było widać żadnego progresu, potrzebny był impuls. Czy przyjście Rosjanina aby na pewno odmieniło grę ekipy z Łazienkowskiej? Może nie aż tak bardzo, ale z drugiej strony Czerczesow swoje póki co zrobił. Doprowadził klub do dwóch pucharów, zaczął mocniej stawiać na wynik niż na samą grę. I dodał też kolorytu do naszej ligowej rzeczywistości. Bo takiej postaci jak on, umówmy się, u nas jeszcze nie było.

Jesień Piasta

nullPatrik Mraz – jeden z wyróżniających się graczy Latala

Omawiając tegoroczny sezon, nie mogliśmy nie wspomnieć o fantastycznym wyczynie Piasta Gliwice. Jesienią podopieczni Radoslava Latala rozpędzeni niczym pociąg TGV dystansowali resztę stawki, pokonując niemal każdą przeszkodę. Czech stworzył naprawdę zgrany kolektyw, w którym KAŻDY zawodnik wskoczył na wyższy poziom swojej gry. Jakub Szmatuła po wielu latach swojej kariery zaliczył sezon życia, Radosław Murawski stał się wielkim odkryciem sezonu, Kamil Vacek w fenomenalnym stylu wziął się rozgrywanie, a Martin Nespor niesamowicie harował. I jeśli potwierdzą się plotki, które krążyły wczoraj na gali o wykupieniu dwóch ostatnich, Piast w przyszłym roku może być nadal drużyną z wielkim potencjałem.

Wiosna Zagłębia

null

Piotr Stokowiec – trener Zagłębia

Skoro mówiliśmy o jesieni Piasta, to nie możemy pominąć fantastycznej dyspozycji piłkarzy z Lubina wiosną. Trzecie miejsce podopiecznych Piotra Stokowca jest ukoronowaniem świetnej roboty jaką wykonano przez ostatnie dwa lata. Przede wszystkim zmian organizacyjnych i strategicznych. Sam szkoleniowiec z kolei pokazał, że po prostu ma doskonałą rękę do pracy z młodymi zawodnikami. Kubicki, Piątek to tylko jedni z wielu, którzy będą mieli okazję jeszcze bardziej się rozwinąć. Będą mogli to robić u boku niezwykle doświadczonych zawodników jak m.in. Maciej Dąbrowski, który również ma za sobą wyśmienity sezon.

Zwolnienie Maciej Skorży

null

Maciej Skorża, były trener Lecha.

Trudno pisać o wydarzeniach sezonu bez wzmianki o tym, co wydarzyło się w Poznaniu. Jesienią byliśmy świadkami ogromnego kryzysu Lecha Poznań, który na pewien okres zagościł w strefie spadkowej. To niesamowite, w jakim miejscu skończyła się praca Macieja Skorży. Na pewno duży wpływ miała atmosfera w zespole, która, mówiąc delikatnie, nie należała do najlepszych. Dla trenera z Radomia ten sezon jest wyjątkową porażką, która obnaża pewne jego wady np. nieumiejętność podniesienia drużyny z kryzysu. Mogliśmy dać w naszym zestawieniu sam kryzys Lecha, ale uznaliśmy, że samo rozwiązanie kontraktu ze Skorżą będzie dobrą cezurą. Przy nowym trenerze, Janie Urbanie, ta drużyna poszła do góry tabeli, bo po prostu musiała. Niemniej, nowy trener swoje zdążył już odcisnąć.

Bałagan w Wiśle

null

Tadeusz Pawłowski

Przez pewien czas również Wisła Kraków była bardzo mocno zagrożona spadkiem. Najpierw po przegranych derbach zwolniono Kazimierza Moskala. Czy słusznie? Chyba nie do końca. Były już szkoleniowiec „Białej Gwiazdy” po prostu miał absolutnie dużego pecha w pierwszej połowie sezonu. Krytykowany za remisy, padał jednak wielokrotnie ofiarą m.in. sędziów. Nie pomogły mu również transfery letnie. Tak naprawdę Wisła dopiero została wzmocniona zimą, gdy Moskala już przy Reymonta (a właściwie w Myślenicach) nie było. Dwa etapy z trenerem Broniszewskim zostały przedzielone fatalnym zatrudnieniem Tadeusza Pawłowskiego, który prawdopodobnie na dobre wypadł z karuzeli trenerskiej w ekstraklasie. Dopiero przyjście Dariusza Wdowczyka jakoś ustabilizowało sytuację. Ale umówmy się, po raz kolejny Wisła padła ofiarą przede wszystkim…siebie samej.

Szukiełowicz w Śląsku i Rumak na ratunek

null

Mariusz Rumak – trener Śląska

Najbardziej niezrozumiałym do dziś ruchem na ławce trenerskiej jest bez wątpienia zatrudnienie w grudniu Romualda Szukiełowicza. Nie wiemy, co kierowało działaczami klubu z Wrocławia, ale chyba po tym sezonie mają już dość eksperymentów. Treningi w górach okazały się na tyle niesprawdzone, że Szukiełowicza pogoniono, zatrudniając w jego miejsce Mariusza Rumaka. I trzeba przyznać, że szkoleniowiec ten poukładał zespół. Śląsk pod koniec sezonu pokazywał bardzo fajną piłkę, która rzuca sporą dozę optymizmu na nowy sezon.

 Zmiany, zmiany, zmiany w Gdańsku

null

Piotr Nowak – trener Lechii

Tradycyjnie trenerów zmieniano również w Gdańsku. Najpierw z pracą pożegnał się dość szybko Jerzy Brzęczek. Jego stanowisko objął Thomas Von Hessen, który zasłynął przede wszystkim bezpardonową krytyką swoich piłkarzy na ławce trenerskiej. Szatnia nie kupiła go zdecydowanie, a Sławomir Peszko do tej pory nie ma ochoty nawet komentować tej fatalnej współpracy. Rzekomy udziałowiec w Gdańsku poniósł sromotną klęskę i, jeszcze przede końcem rundy jesiennej, został zwolniony. Z decyzji tej prawdopodobnie musiał się cieszyć m.in. Michał Probierz, który miał podobno zostać przez Niemca usunięty z roli trenera Lechii. Dziś drużynę z Gdańska prowadzi Piotr Nowak i wreszcie wydaje się on rozsądnym kandydatem będącym od pewnego czasu na ławce ekipy „Lechitów”.

Dramat Podbeskidzia

null

Robert Podoliński zaliczył fatalny upadek

To co się wydarzyło w fazie dodatkowej tego sezonu, prawdopodobnie zapisze się w historii ekstraklasy. A już na pewno stanie się pewną wizytówką obecnego systemu rozgrywek. Podbeskidzie, które chwilę cieszyło się z miejsca w górnej ósemce, ostatecznie wpadło w totalny kryzys, który ściągnął drużynę Roberta Podolińskiego na ostatnie miejsce w tabeli. Siedem spotkań, zero punktów, spadek. Doskonały materiał badawczy dla psychologów sportu. I doskonały argument dla przeciwników ESA 37.

Klęska Leszka Ojrzyńskiego

null

Leszek Ojrzyński nie będzie mile wspominał tego sezonu

Kolejnym przegranym tego sezonu jest bez wątpienia Leszek Ojrzyński. Bo to on w głównym stopniu jest odpowiedzialny za transfery Górnika, jego dramatyczną grę i w ostateczności walne przyczynienie się do spadku zespołu z Zabrza. Oczywiście po drodze jeszcze mieliśmy Roberta Warzychę i Jana Żurka, ale to tak naprawdę Ojrzyński miał pomóc drużynie w utrzymaniu się. Tymczasem m.in. skonfliktował się Radosławem Sobolewskim, ściągnął do klubu Michała Janotę i Macieja Korzyma, a na koniec został zwolniony z klubu. Jego klęska to również policzek dla działaczy klubu z Zabrza na czele z panią prezydent miasta, Małgorzatą Mańką – Szulik, główną odpowiedzialną wszelkich decyzji, jakie podejmowano w Górniku w tym roku.

Kibice – moralizatorzy

null

Kibice Śląska w tym roku chcieli zbierać koszulki

Czymże byłaby ekstraklasa bez udziału kibiców? Ci powiedzą, że niczym. W tym sezonie zapamiętaliśmy m.in. rozdawanie koszulek kibicom Śląska, reprymendę ze strony kibiców Górnika w Niecieczy, a także słynną kłótnię Michała Probierza z ultrasami w Białymstoku. Szkoleniowcowi i działaczom z Białegostoku szczególnie gratulujemy, bo w Jadze wytrzymano ciśnienie, pozwalając trenerowi dalej pracować. A ten zdołał pomimo ubaw utrzymać klub w lidze.

Oczywiście było tego jeszcze więcej. Na specjalne wyróżnienia zasługują również m.in. sprawa Cierzniaka, czy świetna wiosna i powrót Filipa Starzyńskiego. A wy? Co jeszcze zapamiętacie z tego sezonu?

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze