W naszym rankingu czas na kolejną pozycję. Na tapet wzięliśmy już bramkarzy, zawodników z obrony, piłkarzy, którzy grają w środku pola, a także prawoskrzydłowych. Czas teraz na lewoskrzydłowych, a wśród nich znajdzie się kilka bardzo smakowitych rodzynków.
Biorąc pod uwagę zestawienie z 2015 roku, na tej pozycji zmieniło się niewiele. Wśród piątki nominowanych znaleźli się ponownie Cristiano Ronaldo, Neymar i Alexis Sanchez. Jedyne dwie zmiany to pojawienie się za Douglasa Costę i Edena Hazarda Ousmane’a Dembele i Dimitri Payeta.
5. Ousmane Dembele (Borussia Dortmund, Francja, 19 lat)
Francuz może być dla wielu młodych piłkarzy wzorem szybkiego rozwoju piłkarskiego. Jeszcze nie tak dawno, bo w listopadzie 2015 roku, debiutował w Ligue 1, a już dziś z powodzeniem gra w dużo silniejszym klubie – w Borussii Dortmund. Jest to też przykład zawodnika, który pokazuje, że w futbolu nie ma ludzi niezastąpionych, bo to on dziś, po sprzedaży kilku kluczowych graczy latem, odgrywa rolę kierowniczego gry żółto-czarnych. Efektowne rajdy, olbrzymia pewność siebie i styl gry, który pasuje bardziej do rutyniarza niż do wciąż nieopierzonego zawodnika, sprawiają, że na występy młodego Francuza patrzy się z ogromną przyjemnością. Ousmane Dembele zajął w naszym rankingu na razie piąte miejsce, ale jesteśmy bardziej niż pewni, że jeżeli będzie się nadal tak rozwijał, niedługo wskoczy na wyższy poziom.
4. Neymar (Brazylia, FC Barcelona, 24 lata)
Nasz zeszłoroczny zwycięzca w tym roku zajął dopiero czwarte miejsce. Wynika to jednak przede wszystkim z faktu, że nie osiągnął on wielkiego sukcesu na niwie reprezentacyjnej (zdobył mistrzostwo olimpijskie, ale w męskim futbolu nie jest to najważniejszy tytuł na świecie), a w klubie ma problemy z formą, bo ostatnie miesiące, biorąc pod uwagę poprzednie sezony, są słabe w jego wykonaniu. Wystarczy powiedzieć, że w tym sezonie strzelił w La Liga tylko cztery gole, podczas gdy ostatnie dwa sezony kończył z bilansem odpowiednio 22 i 24 bramek. Jeżeli Neymar marzy, aby za 12 miesięcy znaleźć się na czele klasyfikacji strzelców, musi przede wszystkim poprawić formę i przypomnieć sobie, jak jeszcze niedawno czarował swoją grą kibiców na Camp Nou.
3. Dimitri Payet (Francja, West Ham, 29 lat)
10 czerwca 2016 roku. Francja gra w meczu otwarcia Euro 2016 z Rumunią. Samo spotkanie zbyt wielu emocji nie dostarcza, ale to, co wydarzyło się w końcówce, już na zawsze zapisze się w historii nie tylko francuskiego turnieju, ale także w wieloletniej historii mistrzostw Europy. Dimitri Payet decyduje się na uderzenie zza pola karnego i fantastycznym strzałem daje Francji zwycięstwo 2:1. Ale nie tylko ten moment spowodował, że pomocnik West Hamu znalazł się na podium naszej klasyfikacji. Za nim bardzo udane mistrzostwa Europy, gdzie dołożył ogromną cegiełkę do awansu Francji do finału (zdobył trzy gole), a także owocne występy w klubie. W zeszłym sezonie głównie dzięki jego dyspozycji londyńskie „Młoty” finiszowały na siódmym miejscu, a w tym jest jednym z jaśniejszych punktów średnio spisującego się klubu.
https://www.youtube.com/watch?v=gXgBa4cf5rY
2. Alexis Sanchez (Chile, Arsenal Londyn, 28 lat)
31 grudnia lampka szampana smakowała Chilijczykowi wybornie. To był dla niego bardzo owocny rok, nic więc dziwnego, że znajduje się w czubie naszej klasyfikacji. W pierwszej części roku wydatnie pomógł Arsenalowi w zdobyciu wicemistrzostwa Anglii, potem reprezentacji Chile w zwycięstwie, po raz drugi z rzędu, w Copa America (został uznany najlepszym piłkarzem turnieju), a w drugiej połowie 2016 roku utrzymał wysoką formę i to dzięki niej Arsenal zajmuje obecnie czwarte miejsce w Premier League. Chilijczyk to element układanki, bez której nie może obejść się Arsene Wenger, i wydaje się, że to właśnie zatrzymanie Sancheza powinno być priorytetem włodarzy popularnych „Kanonierów”.
https://www.youtube.com/watch?v=geLWO-TE160
1. Cristiano Ronaldo (Portugalia, Real Madryt, 31 lat)
Z czym 2016 rok będzie kojarzył się fanom futbolu w Europie? Przede wszystkim z sensacyjnym triumfem Portugalii, której największą gwiazdą był Cristiano Ronaldo, na mistrzostwach Europy. I to właśnie znakomity Portugalczyk został uznany przez nas za najlepszego lewego skrzydłowego 2016 roku. Ale nie tylko same mistrzostwa Europy wywindowały gwiazdora Realu na pierwsze miejsce (bo umówmy się, wielokrotnie na Euro Ronaldo był przede wszystkim liderem mentalnym, jego statystyki na kolana nie powalały, ale już zachowanie wywierające wpływ na kolegów jak najbardziej tak), bo równie dobrze grał w klubie. Wygrał Ligę Mistrzów, Superpuchar Europy, a także wznosił się na wyżyny w topowych meczach, jak chociażby w derbach z Atletico, kiedy strzelił hattricka, czy finale klubowych mistrzostw świata, kiedy niemal w pojedynkę poprowadził „Królewskich” do tytułu.
https://www.youtube.com/watch?v=kQPEeqz3KLs
Co do Neymara to z reprezentacją wygrał akurat wszystko co mógł, bo w Copa America nie brał udziału