Najbardziej roztańczony turniej świata rozpoczęty!


17 stycznia 2015 Najbardziej roztańczony turniej świata rozpoczęty!

Zaburzając część rozgrywek, w szczególności francuskiej Ligue 1, dziś wystartował Puchar Narodów Afryki. Turniej w Gwinei Równikowej znakomicie rozpoczął się dla Gabonu, który pokonał Burkinę Faso 2:0.


Udostępnij na Udostępnij na

To, co zawsze wszystkich zachwyca jeszcze przed rozpoczęciem turnieju, to ceremonia otwarcia wielkich imprez. Podobnie było tym razem. Europejczycy przyzwyczajeni do hucznych fajerwerków i niesamowicie skomplikowanych układów składających się z kilkuset osób mogli być nieco niezadowoleni. Niezależnie od tego trzeba jednak przyznać, że nie wyglądała ona źle. No, przynajmniej autorowi się podobała.

http://level3.soccerladuma.net/cms2/image_manager/uploads/News/198271/7/1421515620_e26e6.jpg

Przejdźmy jednak do tego, co misie lubią najbardziej, czyli emocji związanych tylko z futbolem. O siedemnastej doszło do otworzenia jubileuszowego, trzydziestego Pucharu Narodów Afryki. Na pierwsze trafienie czekaliśmy jedynie szesnaście minut. Znakomity samodzielny rajd Senobuy i potem podanie do Nsue zaowocowało dość zaskakującym prowadzeniem gospodarzy. Na stadionie zapanowała wielka radość. Nic dziwnego. Kto by się spodziewał, że 118. drużyna rankingu FIFA będzie w stanie coś ugrać!

https://www.youtube.com/watch?v=ztbmXYF_8vI

Podobnie jak podczas Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie, gospodarze nie dowieźli zwycięstwa do końca. Kongo naciskało i mając kilkanaście sytuacji bramkowych, musiało w końcu trafić do siatki gospodarzy. Jedno oczko uratował Bifouma. Zobaczcie na to przyspieszenie strzelca gola!

https://www.youtube.com/watch?v=_PVMrif-Ig4

Po nieco ponad godzinie wystartowało kolejne spotkanie, które prawdopodobnie miało rozstrzygnąć kwestię pierwszego miejsca w grupie. To właśnie Burkina Faso i Gabon byli największymi faworytami triumfu w „A”, a po sobotnim meczu dużo bliżej do osiągnięcia tego celu są ci drudzy. Paul Put od pierwszej minuty na boisko desygnował znanego z występów na boiskach T-Mobile Ekstraklasy Abdou Razacka Traore. Na ławce rezerwowych zasiadł „Prezes” – Prejuce Nakoulma.

Dla Burkina Faso była to doskonała okazja do rewanżu za porażkę w ostatnim meczu eliminacji. Podopieczni belgijskiego selekcjonera znowu nie mieli jednak zbyt dużo szczęścia i przegrali 2:0, mimo że oddali niemal dwa razy więcej strzałów na bramkę Ovono, który został wybrany zawodnikiem spotkania. Nic dziwnego, golkiper Gabonu zagrał po prostu koncertowo.

Frontmanem w ataku był natomiast Pierre-Emerick Aubameyang, który rozbijał kolejno defensywę Burkina Faso. Gabończyk oddał cztery strzały, zaliczył udany drybling i wpisał się raz na listę strzelców. Zastanawiające jest jedno – co w tej sytuacji robiła obrona? Oglądamy po raz kolejny i wciąż nie wiemy…

https://www.youtube.com/watch?v=YcC9pYHaTH0

Dzieła zniszczenia dopełnił Evouna. Zwróćcie uwagę na kolejną świetną radość zawodników po strzeleniu gola i celebrację trafienia. Godny zauważenia jest również zasięg strzelca! Wyskok był niesamowity!

https://www.youtube.com/watch?v=qmYRQIy2kn4

Sytuacja w grupie A jest prosta. Prowadzi Gabon, przed ex aequo zajmującymi drugie miejsce ekipami gospodarzy i Kongo. Ostatni są piłkarze z Burkina Faso. Co czeka nas jutro? O siedemnastej Zambia zmierzy się z Demokratyczną Republiką Konga, a trzy godziny później wystartują piłkarze Tunezji i Cape Verde.

Komentarze
Hans Ivanović Hagen (gość) - 10 lat temu

Udany dzien i fajne spotkania. Warto dodać , że i dużo fajnych okołoturniejowych spraw- wywiady, relacje z pobytu, treningów. Git i tyle :-)

Hans Ivanović Hagen (gość) - 10 lat temu

Abdou Razak Traore caly mecz przesiedział
na ławce rezerwowych :-)
Na boisku od 1 minuty grali bracia Alain i Bertrand Traore.

Najnowsze