Mucha: Wszyscy wiemy, o co gramy


4 kwietnia 2009 Mucha: Wszyscy wiemy, o co gramy

Jan Mucha po raz kolejny udowodnił, że jest jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym, bramkarzem polskiej ekstraklasy. W meczu 22. kolejki z Arką Gdynia Słowak bronił fenomenalnie, ratując Legii Warszawa ważne zwycięstwo. - Nie czuję się bohaterem, wszyscy wygraliśmy.- zaznacza jednak w rozmowie z iGolem.


Udostępnij na Udostępnij na

Wygraliście bardzo ważne spotkanie z Arką w Gdyni. Czuje się Pan bohaterem meczu? Ta sytuacja w której obronił Pan strzał Damiana Nawrocika była wręcz niewiarygodna!

Nie, nie, na pewno nie (śmiech). Wszyscy wygraliśmy to spotkanie, nie tylko ja. Co prawda Arka w drugiej połowie nas przycisnęła, ale mimo przewagi rywali i my w drugiej połowie mieliśmy swoje sytuacje i mogliśmy strzelić jeszcze drugiego gola. Te trzy punkty, które wywalczyliśmy są niezwykle istotne w kontekście walki o mistrzostwo Polski.

Arka zaskoczyła was w drugiej połowie? Bo te pierwsze dziesięć minut przebiegało zdecydowanie pod jej dyktando.

Jan Mucha znów był bohaterem Legii Warszawa.
Jan Mucha znów był bohaterem Legii Warszawa. (fot. Hanna Urbaniak / iGol.pl)

Czy zaskoczyła…Wiedzieliśmy, że to będzie ciężki mecz, w którym będzie dużo walki i tak się rzeczywiście stało. Oni mieli swoje okazje, my mieliśmy swoje. W pierwszej połowie graliśmy troszeczkę za wolno, w drugiej broniliśmy wyniku, bo na wyjazdach nam zbytnio nie idzie, dlatego najważniejszym było to, by nie stracić bramki.

No właśnie, wygrana z Arką była pierwszą na wyjeździe od dłuższego czasu. Z czego wynikała wyjazdowa niemoc Legii?

Na pewno wszystkie zespoły na Legię mobilizują się szczególnie i stąd nasze problemy w meczach wyjazdowych. Nikt nam nie odpuszcza co było widać choćby w starciu z Arką, która grała bardzo ambitnie. Byliśmy na to przygotowani, wiemy, o co gramy. Do końca sezonu pozostało już tylko 1,5 miesiąca, więc każdy jest w pełni skoncentrowany i wie, jak istotne jest, by w końcówce spisać się jak najlepiej.

Jaki wynik meczu Lech Poznań – Wisła Kraków będzie najlepszy dla Legii?

Na pewno remis, tym bardziej, że liga zbliża się powoli ku końcowi, nas czeka teraz ciężki mecz u siebie z Cracovią, później w Gliwicach mierzymy się z Piastem. Każdy punkt teraz będzie bardzo ważny.

W meczu z „Żółto-niebieskimi” wspierała was dość liczna, ok. 150-osobowa grupa kibiców. Tyle się mówi o konflikcie fanów z zarządem, o tym, że sympatycy nie dopingują piłkarzy, a wynika z tego, że nie jest aż tak źle…

No comments, no comments. Nie będę się na ten temat wypowiadał, bo cały czas jestem zagubiony w tym wszystkim i trudno mi cokolwiek na ten temat powiedzieć.

W środę Słowacja pokonała Czechy 2:1 w kwalifikacjach MŚ. Co sprawia, że pańskiej reprezentacji idzie tak dobrze w tych eliminacjach?

Dobry trener i dobrzy piłkarze (śmiech). Mamy młody i zdolny zespół, nigdy nie graliśmy w finałach Mistrzostw Świata, więc to nas dodatkowo mobilizuje. Teraz gramy z San Marino i jeśli wygramy na swoim koncie będziemy mieć piętnaście punktów. Sytuacja w naszej grupie będzie więc wtedy zależała tylko i wyłącznie od nas.

Rozmawiali: Piotr Dumanowski i Maciej Kanczak

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze