Bramkarz reprezentacji Słowacji Jan Mucha przyznał się do popełnienia błędu przy bramce strzelonej przez Wesleya Sneijdera. Były gracz Legii Warszawa zaznaczył jednak, że został w tej sytuacji zmylony przez piłkę.
– Przyznaję, zawaliłem przy trafieniu Sneijdera. Myślałem, że przejmę podanie, skierowane do Kuyta, ale zostałem zaskoczony przez piłkę. Nie da się przewidzieć, jak zachowa się Jabulani, niestety ona zawsze leci inaczej – oznajmił Mucha na łamach „Sowieckiego Sportu”.
Piłkarz, który od 1 lipca będzie zawodnikiem Evertonu, obwinił również konstruktorów Jabulani. – Wszyscy bramkarze, z którymi rozmawiałem, potwierdzają, że ta futbolówka ma nieprawidłową trajektorię. Mam pretensje do ludzi, którzy stworzyli tę piłkę, ponieważ na imprezie tej rangi powinniśmy używać najlepszego sprzętu.