Widzew Łódź pokonał Ruch Chorzów 2:0, potwierdzając swoją wysoką formę, ponieważ tydzień temu zwyciężył mistrza Polski z ubiegłego roku. Poniżej prezentujemy wypowiedzi trenerów obu zespołów po tym spotkaniu.
– Cieszymy się, że punkty zostały w Łodzi. Trzy mecze z rzędu i w końcu udało się wygrać z Ruchem. Zespół stanął na wysokości zadania. Mieliśmy trochę szczęścia, nie od początku wszystko nam się udawało. Mecz zaczął się podobnie do tego ze Śląskiem, może byliśmy za bardzo spokojni na początku, szczególnie akcja, po której urwał się Piech, była bardzo groźna. Potrafiliśmy strzelić bramki i to było najważniejsze. Zmiany były bardzo podobne jak w ostatnim meczu. Cieszę się, że obojętnie kiedy Rybicki wchodzi na boisko, zawsze robi różnicę. Emersonowi chcemy dać więcej czasu na wprowadzenie do zespołu, na pewno przyjdzie na niego pora – powiedział trener Widzewa Łódź, Radosław Mroczkowski.
– Mecz zaczął się po naszej myśli. W pierwszej części kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku, mieliśmy sytuacje, które powinny być zamienione na bramki. Stałe fragmenty w wykonaniu Widzewa zburzyły naszą pewność siebie. Rzut karny i bramka nas wyhamowały, od tego momentu mecz nie wyglądał tak, jakbyśmy chcieli. Pozostaje mi pogratulować Widzewowi sześciu punktów i lokaty w tabeli. Nie będę doszukiwał się przyczyn porażki – podsumował mecz Tomasz Fornalik.