Menedżer Evertonu David Moyes jest zdania, iż obecna dyspozycja Nikicy Jelavicia to nie jest jego optymalna dyspozycja i stać go na jeszcze więcej. Chorwacki snajper w zeszłym tygodniu zdobył dwie bramki w meczu z Southamptonem.
Jelavić stał się kluczową postacią Evertonu od czasu transferu z Glasgow Rangers. Zawodnik dał „The Toffees” element układanki, którego wiecznie brakowało na Goodison Park: regularnie strzelane bramki. W obecnej kampanii zanotował już trzy trafienia, a przypomnijmy, iż zmagał się z kontuzją. Według Moyesa to nie jest jednak jeszcze szczyt możliwości Chorwata i brakuje mu meczowego ogrania: – Myślę, że Niki to jeden z tych chłopaków, którzy muszą trenować i grać na okrągło, i to było widać po 50-55 minutach sobotniego meczu. Musimy doprowadzić go do stanu, kiedy poczujemy, że może rozegrać pełne 90 minut, a na razie tak nie jest.
Moyes zwraca uwagę na mikrourazy Chorwata: – Dokuczało mu parę spraw, na które musimy zwrócić uwagę. To rzeczy, których się boimy i na które uważamy, dlatego na razie Jelavić nie może zawsze grać przez 90 minut. Mam jednak nadzieję, że za parę tygodni dojdzie do optymalnej formy fizycznej.
Menedżer „The Toffees” dodaje: – Następne mecze mu pomogą i mam nadzieję, że wróci także do kadry Chorwacji. To wszystko pozwoli mu odzyskać właściwy rytm meczowy.
Tydzień temu wracając po kontuzji Nikica Jelavić strzelił dwie bramki Southamptonowi. Strach pomyśleć, jak ten napastnik będzie grał, kiedy dojdzie do optymalnej formy.
