Mourinho o problemach Man U i rywalizacji z Fergusonem


Batalia pomiędzy Interem Mediolan a Manchesterem United w ramach Ligi Mistrzów zbliża się wielkimi krokami. Oczywiście dużo z tego tytułu do powiedzenia miał Jose Mourinho, który na łamach "The Sun" wspominał o swoich dniach spędzonych w Anglii.


Udostępnij na Udostępnij na

Pewny siebie Portugalczyk powiedział nawet, że to głównie dzięki niemu „Czerwone Diabły” grają obecnie tak dobrze:
– Gdy byłem w Anglii, Chelsea była najlepszą drużyną w latach 2004-2006, co też udokumentowaliśmy dwoma tytułami mistrzowskimi z rzędu – przyznaje z dumą. – W Man U zdali sobie w końcu sprawę, że by wygrać ligę, należy grać jeszcze lepiej, co też udało im się w moim trzecim sezonie. Oprócz tego triumfowali także w Lidze Mistrzów. To dało im sporą pewność siebie, są na pewno dużo lepszą drużyną niż wtedy, gdy ja byłem w Anglii.

Nadchodzący mecz będzie ciekawy również z powodu relacji pomiędzy Mourinho, a sir Alexem Fergusonem, które jeszcze do niedawana bywały różne, a słowne utarczki były na porządku dziennym. Teraz jednak obaj wypowiadają się w duchu sportowej rywalizacji:

– Mam świetne relacje z sir Alexem – przyznaje Portugalczyk. – Wiadomo, że mecz to prawdziwa wojna, jednak zawsze potem następuje radość i spędzamy ze sobą nawet trochę czasu – mówi o swoich relacjach z Fergusonem. – I nie chcę tego zmieniać, bez znaczenia, kto wygra bądź przegra.

Na końcu obecny trener Interu Mediolan wspomina o swoich wcześniejszych potyczkach z United: – Mam dobre wspomnienia z meczów przeciwko Man U. Pokonałem ich z Porto w Lidze Mistrzów, a także w półfinale Carling Cup, trenując Chelsea, czy też na Stamford Bridge, gdzie przypieczętowaliśmy nasz tytuł mistrzowski.

„Nie są nietykalni”

Jose Mourinho z kolei na łamach „Daily Telegraph” wypowiedział się o obecnej sytuacji kadrowej „Czerwonych Diabłów” i ich braków personalnych w linii obronnej:

– Myślę, że Vidjic powinien zostać zawieszony na oba spotkania, a nie tylko na jedno. Spróbujemy sobie poradzić z defensywą United, wykorzystując jego brak w składzie.

– Praktycznie cała drużyna jest zdrowa, dodając do tego naszych fanów i nasze doświadczenie, możemy sprawić naprawdę dużo problemów United.

Portugalczyk wierzy przede wszystkim w swojego asa, Zlatana Ibrahimovica: – To nie będzie otwarty mecz, liczymy na zaciętą i taktyczną grę. Napastnicy nie będą mieli dużo miejsca, dlatego tym większa odpowiedzialność będzie ciążyć na Ibrahimovicu – przyznaje. – On jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie i mimo że United ma świetną defensywę, to nie grała ona jeszcze przeciwko niemu.

– Mam nadzieję, że w Man U myślą, że są nietykalni. Ale nie, nie są.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze