Młodzi polscy trenerzy – jak nowe pokolenie szkoleniowców odmienia polską piłkę


Polska piłka wchodzi obecnie w czas trenerskiej zmiany pokoleniowej. Czy młodzi polscy trenerzy i ich świeże umysły taktyczne dają nadzieje na lepszą przyszłość?

17 marca 2025 Młodzi polscy trenerzy – jak nowe pokolenie szkoleniowców odmienia polską piłkę
Marta Badowska / PressFocus

Polska piłka przechodzi rewolucję na ławkach trenerskich. Coraz częściej to młodzi, ambitni szkoleniowcy przejmują stery w klubach, udowadniając, że odwaga, innowacyjne podejście i nowoczesne metody pracy mogą przynosić spektakularne efekty. Mateusz Stolarski w Motorze Lublin, Adrian Siemieniec w Jagiellonii Białystok czy Dawid Szwarga w Arce Gdynia to tylko niektóre nazwiska na które warto zwrócić uwagę. Czy pokoleniowa zmiana na stanowiskach trenerskich to początek wielkiej reformy polskiego futbolu?


Udostępnij na Udostępnij na

    Mateusz Stolarski – rozwój trenerskiej kariery

Analizę obecnego rynku polskich szkoleniowców rozpoczniemy od Mateusza Stolarskiego, trenera beniaminka Ekstraklasy – Motoru Lublin. Urodzony w Krakowie, swoje pierwsze piłkarskie i trenerskie kroki stawiał w Wiśle Kraków. Karierę szkoleniową rozpoczął od pracy z młodzieżowymi rocznikami 2003–2007, jednocześnie pełniąc funkcję trenera kadry Małopolski rocznika 2003.

Piotr Matusewicz / PressFocus

 

Pierwsze kroki jako asystent

Swoje pierwsze kroki jako asystent stawiał w Stali Rzeszów, do której sztabu dołączył w styczniu 2020 roku. W Rzeszowie miał okazję współpracować z Januszem Niedźwiedziem, Marcinem Wołowcem oraz Danielem Myśliwcem. Praca u boku tych szkoleniowców, dała mu solidne podstawy do prowadzenia dalszej kariery.

Jednym z ciekawszych rozdziałów w dotychczasowej karierze trenerskiej Mateusza Stolarskiego był jego epizod w trzecioligowej Wólczance Wólka Pełkińska. Po awansie Stali Rzeszów do I ligi w sezonie 2021/22 objął tymczasową funkcję szkoleniowca zespołu. Prowadził wtedy drużynę w ostatnich pięciu kolejkach rozgrywek. 

Przełomowym punktem w jego dotychczasowej trenerskiej drodze było dołączenie we wrześniu 2022 roku do drugoligowego wówczas Motoru Lublin jako asystent Gonçalo Feio. W chwili tej trenerskiej roszady Motor znajdował się na ostatnim miejscu tabeli. Dzięki wspólnej pracy Feio i Stolarskiego oraz całego sztabu szkoleniowego zespół wspiął się na wyżyny swojej dotychczasowej formy i wywalczył awans do I ligi.

Pierwsza samodzielna praca

W marcu 2024 roku, po rezygnacji Gonçalo Feio, Mateusz Stolarski objął stanowisko pierwszego trenera Motoru Lublin. Był to jego debiut w roli głównego szkoleniowca. W swoim pierwszym meczu poprowadził drużynę do remisu 1:1 z GKS-em Tychy. 

Motor Lublin rozegrał bardzo dobrą rundę wiosenną, walcząc do ostatniej kolejki o czołowe miejsce w tabeli. Ostatecznie zajął czwarte miejsce, co zapewniło drużynie z Lublina udział w barażach o awans do Ekstraklasy. W półfinale tych rozgrywek pokonali Górnika Łęczna dopiero w serii rzutów karnych, wygrywając derby Lubelszczyzny. W finale czekała na nich spragniona awansu Arka Gdynia, która od lat czekała na powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej. Po sensacyjnym meczu Motor Lublin zwyciężył 2:1, zdobywając bramkę w ostatnich minutach spotkania. Tym samym po 32 latach klub ponownie zameldował się w Ekstraklasie. 

Tak wyglądała szatnia Motoru Lublin po sensacyjnym zwycięstwie w Gdyni.

Po znakomitej rundzie jesiennej oraz początku rundy wiosennej Motor Lublin zajmuje obecnie 8. miejsce w tabeli ekstraklasy, będąc przy tym najlepszym z tegorocznych beniaminków. Warto również zaznaczyć, że klub awansował już o pięć pozycji w tabeli wszech czasów najwyższej klasy rozgrywkowej, wyprzedzając takie kluby jak Hutnik Kraków i Stal Rzeszów. Doceniając pracę trenera, Motor przedłużył kontrakt z Mateuszem Stolarskim do 30 czerwca 2027 roku. Wszystko wskazuje na to, że będzie on kontynuował projekt beniaminka, który stale podnosi swoje ambicje i aspiruje do coraz wyższych celów. 

***

Adrian Siemieniec – nadzieja na Europejską chwałę

Adrian Siemieniec, urodzony w Czeladzi, gdzie stawiał swoje pierwsze kroki jako piłkarz juniorów, to bez wątpienia jeden z najlepiej rokujących trenerów młodego pokolenia. Swoją karierę trenerską rozpoczął w Rozwoju Katowice jako asystent, skąd trafił do sztabu Ireneusza Mamrota w Chrobrym Głogów.

Przed sezonem 2017/18  duet ten zasilił szeregi ówczesnego wicemistrza Polski – Jagiellonii Białystok. Choć nie udało im się zdobyć mistrzostwa, drużyna ponownie zakończyła sezon na drugim miejscu, a także dotarła do finału Pucharu Polski, przegrywając z Lechią Gdańsk. Pierwsza przygoda trenera Siemieńca z „żółto-czerwonymi” zakończyła się w grudniu 2019 roku. W kolejnych latach duet ten nadał współpracował w Arce Gdynia oraz ŁKS-ie Łódź, skąd ponownie trafił do Jagiellonii.

Michał Kość / PressFocus

Pierwsze kroki jako trener

W grudniu 2021 roku Adrian Siemieniec objął funkcję trenera rezerw Jagiellonii Białystok. Osiągając średnią 1,68 punktu na mecz w 38 spotkaniach. Już w kwietniu 2023 roku objął funkcję pierwszego szkoleniowca drużyny seniorów. Był to kluczowy moment w jego dotychczasowej karierze.

Efekty pracy Siemieńca i jego sztabu szkoleniowego były widoczne już w pierwszym pełnym sezonie. Jagiellonia sięgnęła po upragnione mistrzostwo Polski, zdobywając 63 punkty. Drużyna objęła fotel lidera w 24. kolejce i utrzymała go do końca rozgrywek, tocząc zaciętą rywalizację ze Śląskiem Wrocław. Pod wodzą Siemieńca Jagiellonia zdobywa średnio 1,88 punktu na mecz.

Warto również podkreślić indywidualny rozwój piłkarzy. Amfico Pululu i Jesús Imaz stali się kluczowymi postaciami zespołu, napędzając ofensywę „żółto-czerwonych” i przyczyniając się do historycznego sukcesu.

Szansa na sukces w Europie

Po zdobyciu mistrzostwa Polski Jagiellonia zakwalifikowała się do Ligi Konferencji Europy jako jedna z dwóch polskich drużyn. Po zwycięstwie w 1/8 finału nad Cercle Brugge (3:2), w ćwierćfinale zmierzy się z Realem Betis.

Jagiellonia odpadła z Pucharu Polski po porażce z Legią Warszawa. Mimo tego wciąż pozostaje w grze na dwóch frontach. Drużyna z Białego stoku walczy o obronę mistrzowskiego tytułu oraz zapisanie nowego rozdziału w historii polskiej piłki na arenie europejskiej. Praca Adriana Siemieńca to dowód na to, że młodzi polscy trenerzy mogą osiągać sukcesy zarówno na krajowym, jak i międzynarodowym poziomie.

***

Dawid Szwarga – nowe wyzwanie

Dawid Szwarga, urodzony w Jastrzębiu-Zdroju, to były młodzieżowy zawodnik m.in. GKS-u Jastrzębie i Skry Częstochowa. Swoją trenerską drogę rozpoczął w 2018 roku jako asystent Jacka Paszulewicza w GKS-ie Katowice. Po trzech latach pracy w Katowicach i zdobytym tam doświadczeniu trafił do sztabu Marka Papszuna w Rakowie Częstochowa. To właśnie u jego boku sięgnął po największy sukces – mistrzostwo Polski w sezonie 2022/2023.

Kiedy po tym triumfie Marek Papszun niespodziewanie zrezygnował z funkcji pierwszego trenera „Medalików”, wówczas Dawid Szwarga objął funkcje głównego szkoleniowca po raz pierwszy.

Tomasz Folta / PressFocus

Misja: Chwała dla Rakowa

Zdobycie mistrzostwa Polski otworzyło Rakowowi drzwi do europejskich pucharów. Pod wodzą Szwargi drużyna dotarła do fazy play-off eliminacji Ligi Mistrzów. Choć udało się wygrać kilka spotkań, porażka z FC Kopenhaga sprawiła, że Raków musiał kontynuować greę w fazie grupowej Ligi Europy.

Atalanta, Sporting i Sturm Graz okazali się bardzo wymagającymi rywalami. Raków zdołał odnieść jedno zwycięstwo i jeden remis, ale ostatecznie zajął ostatnie miejsce w grupie, kończąc swój historyczny, debiutancki sezon w Europie bez spektakularnego sukcesu.

Rzeczywistość w Ekstraklasie również okazała się być brutalna. „Medaliki” zanotowały średnią 1,52 punktu na mecz i zakończyły sezon 2023/2024 na siódmym miejscu w tabeli. Dodatkowo Raków odpadł w ćwierćfinale Pucharu Polski, co dopełniło obrazu rozczarowania. Właściciel Rakowa poinformował, że Szwarga odejdzie ze stanowiska po zakończeniu sezonu, mimo wcześniejszego poparcia dla menadżera.

W pierwszej połowie sezonu 2024/2025 Szwarga powrócił na stanowisko asystenta Marka Papszuna, który sensacyjnie powrócił do Rakowa, przejmując drużynę ponownie.

Przyszłość – misja: Awans z Arką Gdynia

W grudniu 2024 roku Dawid Szwarga został ogłoszony nowym trenerem Arki Gdynia.

U „żółto-niebieskich” pragnienie powrotu do Ekstraklasy jest ogromne. Od spadku w sezonie 2019/2020 klub nie zdołał się podnieść. Podejmowane próby kończyły się jednak niepowodzeniem – szczególnie bolesne były przegrane baraże. Teraz Arka ma ponownie realną szansę na awans, a to właśnie Szwarga ma zostać ojcem sukcesu.

Warto podkreślić, że w zimowym oknie transferowym Arka Gdynia straciła swojego kluczowego napastnika – Karola Czubaka. Mimo upływu czasu, wciąż zajmuje on trzecie miejsce w klasyfikacji strzelców pierwszej ligi, co dosadnie świadczy o jego ogromnym wpływie na grę drużyny i jej zdobycze punktowe.

Obecnie żółto-niebiescy zajmują pozycje lidera w tabeli I ligi, mając tyle samo punktów co druga Bruk-Bet Termalica, oraz sześć punktów przewagi nad trzecią Miedź Legnica. Walka o awans jest niezwykle zacięta, a presja w Gdyni rośnie z meczu na mecz. Początek pracy Szwargi w Arce wygląda obiecująco – po pięciu meczach jego zespół zdobywa średnio 2,20 punktu na spotkanie. Ostatnie zwycięstwo nad Ruchem Chorzów i remis z Wisłą Kraków – zespołami aspirującymi do awansu – pokazują, że Arka może być groźnym rywalem dla każdego.

Jedno jest pewne – choć projekt Szwargi w Gdyni dopiero się rozpoczyna, to może on mocno namieszać w tabeli I ligi. Cel jest jasny: bezpośredni awans i powrót Arki Gdynia do Ekstraklasy. Czy Szwarga sprosta temu wyzwaniu? Przekonamy się już niebawem

***

Daniel Myśliwiec – trener z perspektywą

Daniel Myśliwiec urodził się w Jaśle, a swoją piłkarską karierę rozwijał w seniorskich drużynach Czarnych Jasło oraz Strzelca Frysztak.

Pierwsze kroki w trenerskim fachu stawiał w akademii Escola Varsovia, gdzie odbył staż trenerski. 2011 rok to okres w którym dołączył do akademii Legii Warszawa jako trener drużyn młodzieżowych. W 2016 roku został analitykiem pierwszej drużyny. W stołecznym klubie współpracował m.in. z Besnikiem Hasim i Jackiem Magierą. Legia Warszawa sięgnęła wtedy po mistrzostwo Polski w sezonie 2016/2017. Rywalizowała również na europejskich boiskach – zarówno w Lidze Mistrzów, jak i Lidze Europy, dochodząc do 1/16 finału.

Po pracy w Legii zdobywał doświadczenie jako asystent w Górniku Łęczna i Chojniczance Chojnice, gdzie przez rok pełnił funkcję drugiego trenera.

Tomasz Folta / PressFocus

Początki jako pierwszy trener

Po raz pierwszy objął funkcję głównego szkoleniowca w 2019 roku, prowadząc trzecioligową Lechię Tomaszów Mazowiecki. Po rundzie wiosennej przeniósł się do Arki Gdynia, gdzie ponownie pełnił rolę asystenta, by później wrócić do Tomaszowa Mazowieckiego. Krótki epizod miał również w trzecioligowej Wólczance Wólka Pełkińska, z którą dotarł do finału Pucharu Polski na szczeblu okręgu podkarpackiego.

Przełomem w jego karierze było objęcie stanowiska trenera Stali Rzeszów. W sezonie 2021/22 poprowadził zespół do mistrzostwa II ligi i awansu na wyższy poziom rozgrywkowy. Następnie wprowadził Stal do baraży o Ekstraklasę, jednak drużyna przegrała z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza. W czasie swojej pracy w Rzeszowie poprowadził Stal w 93 meczach, osiągając średnią 1,72 punktu na spotkanie.

Widzew Łódź i co dalej?

We wrześniu 2023 roku Myśliwiec objął posadę trenera ekstraklasowego Widzewa Łódź. Pod jego wodzą drużyna rozegrała 56 spotkań, zdobywając średnio 1,43 punktu na mecz. W sezonie 2023/2024 Widzew zakończył rozgrywki na 9. miejscu w tabeli i dotarł do ćwierćfinału Pucharu Polski.

Obecnie Myśliwiec nie jest już trenerem Widzewa. Jego doświadczenie, umiejętności i udane sezonu w Stali Rzeszów i Widzewie sprawiają, że wydaje się tylko kwestią czasu, kiedy podejmie kolejne wyzwanie. Jego nazwisko z pewnością będzie brane pod uwagę przy budowie nowych, ambitnych projektów.

***

Młodzi polscy trenerzy i ich przyszłość w polskiej piłce

Polska piłka nożna przechodzi zauważalną zmianę pokoleniową na ławkach trenerskich. Młodzi polscy trenerzy, tacy jak Mateusz Stolarski, Adrian Siemieniec, Dawid Szwarga czy Daniel Myśliwiec, udowadniają, że nowoczesne podejście do futbolu, odwaga i konsekwencja w realizacji swojej wizji mogą przynosić efekty. Ich historie pokazują, że nie trzeba wieloletniego doświadczenia na najwyższym poziomie, by odnieść sukces. Kluczowe są kompetencje, umiejętność zarządzania zespołem i nowoczesne metody pracy.

Co przyniesie przyszłość? Wydaje się, że proces odmładzania kadry trenerskiej będzie kontynuowany. Kluby coraz częściej powierzają swoje drużyny ambitnym szkoleniowcom. Którzy nie boją się wyzwań i są gotowi budować drużyny oparte na nowoczesnych standardach taktycznych. Jeśli obecny trend się utrzyma, to możemy spodziewać się, że polska piłka skorzysta na tej rewolucji, a kolejne sezony przyniosą jeszcze więcej zaskakujących historii sukcesu.

Jedno jest pewne – przyszłość polskiego futbolu leży w rękach nowej generacji trenerów. Czy to właśnie młodzi polscy trenerzy wprowadzą nasze kluby na wyższy poziom? Czu sprawią, że polskie drużyny znów zaczną liczyć się w Europie? Czas pokaże.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze