Mistrzostwa Europy U-17 to kopalnia talentów


Na przestrzeni lat w turnieju nie brakowało gwiazd, a jak szło Polakom?

17 maja 2023 Mistrzostwa Europy U-17 to kopalnia talentów
Twitter L'UEFA

Dziś rozpoczynają się mistrzostwa Europy U-17. W tym gronie po raz drugi z rzędu pokażą się Polacy, którzy pod wodzą Marcina Włodarskiego zmierzą się z rówieśnikami z całego kontynentu. Zawody dla utalentowanej młodzieży to kopalnia talentów, a także zaznaczony na czerwono termin w kalendarzu każdego skauta. Przez wiele lat turniej ten wypromował wiele przyszłych gwiazd futbolu. Cofnijmy się w czasie, by poznać Euro U-17 i jego bohaterów.


Udostępnij na Udostępnij na

Mistrzostwa Europy od 1982 roku były organizowane w grupie wiekowej U-16, dopiero od 2002 roku zmieniono kategorię turnieju na U-17. Impreza organizowana przez UEFA stara się docierać pod strzechy i doceniać ambicje mniejszych ośrodków. Tegoroczne zawody są rozgrywane na Węgrzech, ale w przeszłości młodych piłkarzy gościły Luksemburg, Bułgaria czy Liechtenstein. Turniej rozgrywany jest co roku z oczywistą przerwą w latach 2020 oraz 2021. Wówczas organizatorami miały być Cypr oraz Estonia, którym organizacja przypadnie odpowiednio za rok i dwa lata.

Dobry rezultat może dać kwalifikację na mistrzostwa świata U-17. W tym roku pięć najlepszych zespołów rozpoczynającego się Euro pojedzie na mundial U-17. Nie wiadomo jeszcze, gdzie rozegrane zostaną mistrzostwa. Początkowo miały się odbyć w Peru, ale FIFA odebrała mu organizację ze względu na opóźnienia infrastrukturalne. Mistrzostwa świata U-17 są organizowane co dwa lata, więc zeszłoroczny turniej w Europie nie był żadną kwalifikacją. Trzeba się po prostu szczęśliwie urodzić.

Do zagrania na mistrzostwach świata konieczny jest półfinał. Polacy mają spore szanse na awans z grupy z Węgrami, Walią i Irlandią. Dalej, w ćwierćfinale, pewnie czekać będą Włosi lub Hiszpanie, więc łatwo nie będzie. Turniej transmitować będzie TVP Sport. Cudownie jednak byłoby zobaczyć „Biało-czerwonych” na mistrzostwach świata po 24 latach przerwy.

Polski ślad

Jak pokazuje historia, nie zawsze wybitne występy w kadrach juniorskich oznaczają wielką karierę seniorską. Biorąc pod uwagę składy z Euro U-17 2012, w żadnej z tamtych drużyn nie zdarzyło się, żeby chociaż połowa kadry na turniej zadebiutowała w dorosłej reprezentacji! Wówczas polska reprezentacja występowała na europejskim czempionacie po raz ostatni przed dziesięcioletnią przerwą. To wtedy jedyny raz Polakom udało się wyjść z grupy i zagrać w półfinale, w którym lepsi okazali się Niemcy, wygrywając 1:0. Gola strzelił niejaki Leon Goretzka.

Rocznik 1995

Zaledwie dwóch zawodników z powołanej przez Marcina Dornę osiemnastki dostało szansę w pierwszej reprezentacji. To najgorszy wynik spośród wszystkich ośmiu uczestników tamtego Euro. Są to Karol Linetty i Mariusz Stępiński. Ten drugi został nawet wybrany do najlepszej osiemnastki turnieju. Partnerem piłkarza Arisu Limassol w ataku był… Vincent Rabiega. Kto taki? Wówczas gracz akademii Herthy Berlin, który w dorosłej piłce nie przebił się nawet na poziomie trzeciej ligi angielskiej. Większość spotkań rozegrał w 4. i 5. lidze niemieckiej. Mało kto z tamtego składu przebił się chociaż do polskiej ekstraklasy. Piłkarze tacy jak Oskar Pogorzelec, Karol Żwir czy Rafał Włodarczyk występowali wówczas w pierwszym składzie.

Rocznik 1985

10 lat wcześniej Polacy wystąpili w pierwszej edycji mistrzostw Europy U-17. Na przełomie wieków „Biało-czerwoni” regularnie jeździli na czempionat jeszcze we wcześniejszej koncepcji U-16. Z kadry z 2002 roku w pierwszej reprezentacji zadebiutowało tylko trzech. Rozegrali oni łącznie 67 spotkań z orzełkiem na piersi. Grzegorz Bartczak: 2, Marcin Kowalczyk: 8, Łukasz Fabiański: 57. Kadrę Andrzeja Zamilskiego przerosły rozgrywki grupowe. Gwoździem do trumny był przegrany 0:1 mecz z Niemcami. Katem nie po raz ostatni okazał się Lukas Podolski.

Rocznik 2005

Rok temu „Biało-czerwonym” również udało się na mistrzostwa awansować i zająć 3. miejsce w grupie za zdobywcami pierwszych dwóch miejsc – Francją i Holandią. Jakub Lewicki, Oliwier Sławiński i Dawid Drachal mają za sobą debiuty w ekstraklasie, tego ostatniego za pół miliona euro ma nawet wykupić Raków Częstochowa. Za kilka lat okaże się, kto z rocznika 2005 dotrze do poziomu kadry A.

Największe gwiazdy Euro U-17

W pierwszej dekadzie XXI wieku niemal co roku na ME U-17 występował zawodnik, którego znają wszyscy fani piłki.

  • 2001 (jeszcze jako ME U-16): Fernando Torres strzela zwycięskiego gola w finale, zdobywa tytuł króla strzelców imprezy;
  • 2002: Cristiano Ronaldo –  już wówczas z siódemką na plecach – odpadł w fazie grupowej;
  • 2003: David Silva wystąpił w turnieju po raz drugi – rok wcześniej zagrał ze starszym rocznikiem i doprowadził Hiszpanię do finału, który wygrała Portugalia;
  • 2004: Cesc Fabregas jako członek składu „The Invicibles” (wystąpił w Pucharze Ligi), końcówkę sezonu spędził na turnieju we Francji;
  • 2005: Ivan Rakitić z reprezentacją Szwajcarii odpadł w grupie po przegranej z… Chorwacją, zanotował w tym meczu asystę;
  • 2006:  Tomas Pekhart i Tomas Necid strzelali gole w finale Czechy – Rosja, przegranym po karnych. Rok młodszy Toni Kroos został MVP turnieju;
  • 2007: David de Gea puścił tylko dwa gole, a Hiszpania wygrała ME U-17 po raz siódmy;
  • 2008: Alexandre Lacazette strzelił decydującego karnego w półfinale, w finale nie zagrał;
  • 2009: Marc Andre ter-Stegen wpuścił tylko dwa gole, a Niemcy wygrały turniej;
  • 2010: Paul Pogba zdobył dwa gole, Francja odpadła w półfinale.

Nagroda Golden Player

W latach 2002-2017 organizatorzy wybierali najlepszego piłkarza turnieju. Nagrodą było trofeum Golden Player U-17. Pomiędzy Wayne’em Rooneyem a Jadonem Sancho znalazło się kilku gwiazdorów, ale też postaci nic niemówiących przeciętnemu odbiorcy (źrodło: Wikipedia).

Pięciu zdobywców Ligi Mistrzów, dwóch mistrzów świata, jeden seniorski mistrz Europy. Ponadto mamy też kilku piłkarzy o klasie europejskiej, których fani piłki w całej Europie kojarzą, jak Nuri Sahin czy Steven Bergwijn. Z drugiej strony Kyle Ebecilio, Anton Mitryukshin czy Connor Wickham nie zadebiutowali nawet w pierwszych reprezentacjach swoich krajów.

Z kolei Danijel Aleksić, o czym mało kto pamięta, po kilku latach od zdobycia nagrody na Euro U-17 trafił do Lechii Gdańsk, w której barwach zagrał tylko trzykrotnie. Oczywiście dopiero po kilku latach możemy powiedzieć, czy mierzą się ze sobą dwaj geniusze czy przeciętniacy. W archiwach można potem odszukać bombę Toniego Kroosa czy zdjęcie walczących ze sobą Cesca Fabregasa z Hatemem Ben Arfą u progu wielkich karier.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze