Już dzisiaj reprezentacja Polski do lat 17 rozpocznie zmagania na mistrzostwach Europy w swojej kategorii wiekowej. „Biało-Czerwoni” na turniej zakwalifikowali się po raz drugi z rzędu i chcą pokazać się na nim z naprawdę dobrej strony. Jak podopieczni Marcina Włodarskiego radzili sobie w eliminacjach do mistrzostw Europy U-17? Jakich ciekawych reprezentantów Polski będziemy mieli okazję oglądać podczas turnieju?
Podopieczni Marcina Włodarskiego mogą mówić o pewnym szczęściu w losowaniu fazy grupowej. Trafili w niej na reprezentację Węgier, czyli gospodarzy turnieju, Irlandię oraz Walię, dzięki czemu uda im się uniknąć konfrontacji z europejskimi potentatami na tym etapie turnieju. Podczas eliminacji do mistrzostw „Biało-Czerwoni” prezentowali odważny i ofensywny futbol i tak też będą chcieli zagrać na Węgrzech. W kadrze powołanej na tegoroczne mistrzostwa Europy U-17 nie brakuje zawodników o ogromnym talencie. W tym artykule przybliżymy sylwetki niektórych z nich.
MAMY TO! 👀 Tak wygląda nasza grupa w turnieju finałowym #Euro2023 U17. Jak wrażenia? pic.twitter.com/V1ItVCGm4j
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) April 3, 2023
Droga Polaków na mistrzostwa Europy U-17
Najpierw przyjrzyjmy się jednak drodze Polaków na tegoroczne mistrzostwa Europy U-17. Reprezentacja Polski U-17 rywalizację o prawo gry na europejskim czempionacie rozpoczęła w październiku 2022 roku od niespodziewanej porażki z Czarnogórą (0:2). W kolejnych dwóch spotkaniach pierwszej rundy eliminacji udało jej się już jednak pewnie pokonać Andorę (6:1) oraz Austrię (4:2) i dzięki temu zajęła drugie miejsce w grupie, dające prawo gry w drugiej fazie eliminacji.
Jednak zanim do niej przystąpiła, rozegrała jeszcze trzy mecze sparingowe z rówieśnikami z Norwegii, Belgii oraz Szwecji, odnosząc w nich komplet przekonujących zwycięstw. W drugiej rundzie Polacy trafili na Czechów, Słowaków oraz Portugalczyków. Zmagania rozpoczęli od skromnego zwycięstwa z młodzieżowymi reprezentantami Czech (1:0). W kolejnym meczu podopieczni Marcina Włodarskiego ulegli Portugalczykom (0:1), stawiając się w trudnej sytuacji przed decydującym starciem ze Słowakami. Kwestia awansu nie zależała bowiem jedynie od wyniku ich spotkania, lecz również od korespondencyjnej rywalizacji Czechów oraz Portugalczyków.
Na szczęście dla „Biało-Czerwonych”, Portugalczycy zwyciężyli, otwierając im drogę do drugiego miejsca w tabeli. Natomiast do jego zajęcia konieczny był przynajmniej remis ze Słowakami. Podopieczni Marcina Włodarskiego pokazali jednak, że w pełni zasługują na kwalifikację do turnieju, pokonując sąsiadów z południa aż 5:0, tym samym przypieczętowując awans z drugiego miejsca w przekonującym stylu.
Podczas całych eliminacji „Biało-Czerwoni” prezentowali futbol odważny, oparty na ofensywie. To właśnie ona jest największą siłą reprezentacji Polski do lat 17, która nie boi się grać w piłkę i jest przy tym bardzo skuteczna. Mistrzostwa Europy U-17 będą imprezą, na której taki styl gry zaprezentują podopieczni Marcina Włodarskiego.
Z ekstraklasowym doświadczeniem na mistrzostwa Europy U-17
Marcin Włodarski selekcjonując kadrę na europejski czempionat, mógł wybierać wśród zawodników urodzonych po 1 stycznia 2006 roku. Chociaż piłkarze powołani na turniej są jeszcze bardzo młodzi, można znaleźć wśród nich takich, którzy zadebiutowali już w najwyższej polskiej lidze. Karol Borys to jeden z najbardziej utalentowanych piłkarzy młodego pokolenia, który na ekstraklasowe boiska wybiegł już w ubiegłym sezonie, stając się najmłodszym debiutantem w historii Śląska Wrocław oraz pierwszym ekstraklasowiczem z rocznika 2006.
Obecnie sporadyczne występy w PKO BP Ekstraklasie przeplata z grą w drugoligowych rezerwach. Jego ogromny talent dostrzegł Manchester United, który zaprosił go do siebie na testy. Karol Borys wzbudza zainteresowanie różnych klubów, więc w nadchodzącym okienku może się wiele wydarzyć w kontekście jego ewentualnej przeprowadzki, a dobry występ na mistrzostwach Europy na pewno przybliżyłby go do możliwego transferu.
Karol Borys: "Każdy w naszej reprezentacji ma umiejętności, ale to odwaga w ich pokazaniu decyduje o tym, czy wygramy 5:0, czy przegramy 0:5, bo będziemy się bali. Dla mnie najważniejszy (w tym) jest trener: jeśli on powie, że mam być odważny, to będę." pic.twitter.com/Gm4LXkTVgp
— Michał Zachodny (@mzachodny) October 7, 2022
Kolejnym zawodnikiem zespołu Marcina Włodarskiego, który ma już za sobą debiut w PKO BP Ekstraklasie, jest Krzysztof Kolanko. Pierwszy raz na boisko w barwach Górnika Zabrze wybiegł w sierpniu 2022 roku, nie mając jeszcze nawet ukończonych 16 lat. Jego historia jest o tyle specyficzna, że to zawodnik o wyjątkowo niesprzyjających warunkach fizycznych. Ma zaledwie 163 centymetry wzrostu, przez co wielu skautów pomijało go przy selekcji piłkarzy do akademii. Dopiero Łukasz Milik dostrzegł talent grającego wtedy w akademii Beniaminka Krosno Kolanki i sprowadził go do Zabrza.
Pomocnik należy do wiodących postaci w kadrze. Podczas meczów drugiej rundy eliminacji do mistrzostw Europy U-17 nosił opaskę kapitana i prawdopodobne, że na Węgrzech również będziemy oglądać go w tej roli. W sezonie 2022/2023 napastnik rozegrał cztery spotkania w PKO BP Ekstraklasie oraz występował w trzecioligowych rezerwach Górnika Zabrze.
Ostatnim zawodnikiem powołanym na mistrzostwa Europy U-17 z ekstraklasowym doświadczeniem jest obrońca Lecha Poznań, Michał Gurgul. Sezon 2022/2023 rozpoczynał w zespole U-19, zimą został przesunięty do drużyny rezerw. W pierwszym zespole „Kolejorza” zadebiutował w marcu podczas meczu przeciwko Piastowi Gliwice. Młody obrońca mocno wyróżnia się jak na swój wiek i należy do najbardziej utalentowanych piłkarzy akademii Lecha Poznań.
O nich będzie głośno: Michał Gurgul puka do drzwi pierwszej drużyny
Kolejni w kolejce do debiutu w PKO BP Ekstraklasie
W kadrze Marcina Włodarskiego gra oczywiście więcej zawodników z czołowych polskich klubów, którzy jeszcze w nich nie zadebiutowali, lecz są obdarzeni wcale nie mniejszym talentem. Jednym z nich jest najskuteczniejszy strzelec reprezentacji Polski U-17 podczas eliminacji do europejskiego czempionatu, czyli napastnik Lecha Poznań Oskar Tomczyk. Strzelił siedem bramek w sześciu eliminacyjnych występach i niewątpliwie był jednym z głównych autorów awansu na turniej.
Sezon 2022/2023 zaczynał jako ważny element zespołu Lecha walczącego w Centralnej Lidze Juniorów. Później tak jak Michał Gurgul zaczął trenować z pierwszym zespołem i grać w drugoligowych rezerwach. Z drużyną Johna van den Broma poleciał na zimowy obóz przygotowawczy do Dubaju. Młody napastnik rozwija się bardzo dobrze i niewykluczone, że jego również za niedługo zobaczymy na boiskach PKO BP Ekstraklasy.
Oskar Tomczyk- pierwsza bramka w @_2liga_ pic.twitter.com/eXnqv0lMhm
— Lech Poznan Video (@LechVideo) April 5, 2023
Kolejnym ważnym zawodnikiem w reprezentacji Polski do lat 17 jest topowy talent Legii Warszawa, czyli pomocnik Filip Rejczyk. Siedemnastolatek popisał się hat-trickiem w towarzyskim starciu z rówieśnikami ze Szwecji. Podczas eliminacji do turnieju rozgrywanego na Węgrzech nie zagrał tylko w jednym spotkaniu. W sezonie 2022/2023 grał w trzecioligowych rezerwach Legii oraz w zespole U-19 w CLJ. Dwukrotnie zasiadał na ławce zespołu Kosty Runjaica, jednak ani razu nie pojawił się na placu gry pierwszej drużyny.
Do filarów kadry należy również obrońca Zagłębia Lubin, Igor Orlikowski, który zrobił w ostatnim czasie ogromny progres. Kiedy Marcin Włodarski obejmował reprezentację Polski U-17, Orlikowski grał w zespole U-17 Zagłębia Lubin. Obecnie obrońca występuje w drugoligowych rezerwach i jeżeli dalej będzie się rozwijał w takim tempie, szybko zobaczymy go na boiskach PKO BP Ekstraklasy.
Talenty zagraniczne
W zagranicznych klubach również można znaleźć wiele polskich perełek, które będą reprezentować nasz kraj na mistrzostwach Europy U-17. Jedną z nich jest napastnik VfB Stuttgart, Mike Huras, który urodził się i wychował w Niemczech, ale od zawsze marzył o grze dla reprezentacji Polski. Jego rodzice pochodzą ze Śląska i właśnie dlatego Mike kibicuje Ruchowi Chorzów oraz czuje się związany z Polską.
Napastnik jest jednym z najbardziej utalentowanych piłkarzy akademii VfB Stuttgart. Należy do czołowych strzelców w lidze w swojej kategorii wiekowej. W kadrze zabłysnął podczas drugiej rundy eliminacji do mistrzostw Europy U-17. Strzelił jedyną bramkę w meczu przeciwko Czechom oraz otworzył wynik spotkania w decydującym starciu ze Słowakami.
🗨️ Zawodnik reprezentacji Polski U-17 – Mike Huras przed zbliżającymi się Mistrzostwami Europy! 🇵🇱
📲 Platforma Level Pro jest przestrzenią do budowania swojego profesjonalnego wizerunku sportowego. Wejdź z nami do gry i załóż konto na https://t.co/UEtouMGgfP! 💜 pic.twitter.com/P9jvjogyLE
— LevelPRO (@Levelprocom) May 9, 2023
Kolejna zagraniczna perełka gra w młodzieżowych zespołach Parmy. Mowa o napastniku Danielu Mikołajewskim, który we wrześniu 2022 roku opuścił Jaguar Gdańsk i przeniósł się na Półwysep Apeniński. Wcześniej trenował z AS Roma i miał wiele różnych propozycji zagranicznych, jednak ostatecznie wybrał Parmę. Podczas eliminacji strzelił cztery gole.
Ogromne umiejętności za naszą zachodnią granicą prezentuje rownież środkowy obrońca, Nico Adamczyk, który na co dzień gra w młodzieżowych zespołach Borussii Dortmund. Jego rodzice pochodzą z Polski, lecz on urodził się w Niemczech i tam też się wychowywał. W obecnym sezonie zagrał w piętnastu spotkaniach Bundesligi U-17. Co ciekawe, Adamczyk ma na swoim koncie występ w reprezentacji Niemiec U-16. Jednak jak mówił w rozmowie z portalem Sport.tvp.pl, teraz jest zdecydowany na grę dla reprezentacji Polski.
Każdy ma coś do zaoferowania
Oczywiście wszyscy zawodnicy powołani na mistrzostwa Europy U-17 prezentują ogromne umiejętności i pewnie o każdym z nich można byłoby napisać wiele dobrych słów. My skupiliśmy się na tych najbardziej znanych, lecz warto wymienić nazwiska wszystkich powołanych. Bramkarze, których wybrał Marcin Włodarski, to Axel Holewiński (Pogoń Szczecin), Miłosz Piekutowski (Jagiellonia Białystok) oraz Jakub Stępak (Wisła Kraków).
W obronie poza już wymienionymi zawodnikami będziemy mieli szansę zobaczyć Piotra Kowalika (Sandecja Nowy Sącz), Jakuba Krzyżanowskiego (Wisła Kraków) oraz Dominika Szalę (Górnik Zabrze). Jeżeli chodzi o pomocników, na Węgrzech zobaczymy również Igora Brzyskiego (Lech Poznań), Szymona Kądziołkę (Stal Rzeszów), Krzysztofa Kurowskiego (Śląsk Wrocław), Maksymiliana Sznaucnera (PAOK) i Filipa Wolskiego (Lech Poznań). Z kolei z przodu będziemy mieli szansę obejrzeć Mateusza Skoczylasa (Zagłębie Lubin). Każdy z nich jest przyszłością polskiej piłki.