Mistrzostwa Europy drużyn polonijnych w FIFA 20 mają za sobą już siedem pełnych kolejek. My prezentujemy Państwu wywiad z kolejnym uczestnikiem tego turnieju. Naszym rozmówcą został tym razem Paweł Karasiński, który reprezentuje Koronę Redbridge. Zapraszamy do sprawdzenia efektów naszej rozmowy!
Mistrzostwa Europy drużyn polonijnych w FIFA 20 mają to do siebie, że trudno wytypować faworyta poszczególnych spotkań. Gdy rozmawialiśmy z Pawłem, ten miał za sobą cztery pełne kolejki i sześć punktów straty do lidera. Obecnie – po siedmiu kolejkach – ta strata urosła już do dziewięciu oczek. Tym samym Korona Redbridge spadła w mistrzostwach Europy drużyn polonijnych na miejsce szóste.
Co nam powiedział o sobie i o swoim klubie Paweł? Tego możecie się dowiedzieć poniżej.
Po 3. kolejce tracisz trzy punkty do lidera – Polonii Hagen. Uważasz, że jesteś w stanie włączyć się do walki? Starcie z Polonią Hagen wciąż przed Tobą.
Teraz niestety już sześć punktów [porażka w 4. kolejce 4:7 – przyp.red.]. Spotkanie z Polonią Oslo nie wyszło mi najlepiej i to ona objęła fotel lidera. Myślę jednak, że cały czas szansa na zwycięstwo istnieje. Wierzę, że innym również zdarzą się potknięcia, które będę musiał wykorzystać. Wraz ze stratą punktów zmniejszył się mój margines błędu, jeżeli chcę liczyć się w walce o podium, muszę wygrać wszystkie pozostałe spotkania, i to jest właśnie moim celem.
Analizując Twoje wyniki, odnoszę wrażenie, że „najlepszą obroną jest atak”. Takie masz założenia, by strzelać jak najwięcej, czy wynika to ze słabości rywali?
Jestem fanem ofensywnego futbolu, staram się więc atakować jak najczęściej. Od zawsze jednym z moich skojarzeń związanych z piłką były niesamowite bramki zdobywane przez tych najlepszych zawodników. Słusznie też zauważyłeś, że stare piłkarskie porzekadło głosi, iż najlepszą obroną jest atak. Trzymając piłkę na połowie przeciwnika, zmniejszam zagrożenie pod własną bramką, i to jest jednym z moich założeń. Niezależnie od tego, czy i ile bramek stracę, zawsze staram się zdobyć taką przewagę, która zapewni mi zwycięstwo w spotkaniu.
https://www.facebook.com/TheEagleElyFC/photos/a.649560725089254/3219510244760943/?type=3&theater
Czy brałeś już wcześniej udział w turnieju podobnym do mistrzostw Europy drużyn polonijnych w FIFA?
Jest to mój pierwszy turniej online. Do tej pory grywałem w FIFA głównie towarzysko. Często w gronie znajomych organizowaliśmy turnieje między sobą. Nierzadko udawało mi się w nich zwyciężać, więc miło jest sprawdzić się na tle rywali, z jakimi mam okazję mierzyć się w tym turnieju.
Mistrzostwa Europy to turniej niespodzianek i Ty o tym wiesz… Po pierwszej kolejce mogło się wydawać, że będziesz jednym z faworytów turnieju. Następnie przegrałeś 3:4 z White Eagles FC. Co nie zagrało?
Oskar zaskoczył mnie przede wszystkim swoją skutecznością pod moją bramką. Jego głównym założeniem była gra z kontry i wyszło mu to świetnie. Mam też wiele do zarzucenia sobie, bo niestety sam pod bramką przeciwnika nie potrafiłem wykorzystać nadarzających się okazji i pudłowałem na potęgę. Po meczach z Polonią Glasgow i Polonią Oslo zdecydowałem się zmodyfikować nieco moją taktykę i mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach przyniesie zamierzony efekt.
Jaka jest historia powstania Korony Redbridge?
Jest to dopiero mój pierwszy sezon w Koronie. Koledzy z drużyny sporo opowiadają mi o klubie, ale mimo wszystko na to pytanie powinien odpowiedzieć ktoś lepiej znający historię Korony. W związku z tym poprosiłem naszego trenera Mateusza, który postara się przybliżyć genezę powstania klubu.
Wypowiedź Mateusza:
Korona powstała dzięki grupie znajomych, którzy spotykali się w parku, aby pograć w piłkę. Jesteśmy jednym z najstarszych klubów w UK, bo powstaliśmy już w 2006 roku (z tego co pamiętam, to kiedyś na Twitterze Przemek Soczyński ze Skauci.uk ustalił, że najstarszy jest chyba jakiś zespół z Birmingham, który powstał w 1973). Jednak podczas ostatniego Christmas Party Korony dowiedziałem się od jednego z założycieli, że Korona powstała pod koniec 2005 roku, więc trzeba to ustalić i rozstrzygnąć, bo jeśli to prawda, to czeka nas 15-lecie w tym roku! Nazwa Korona nie ma nic wspólnego z tą z Kielc – założycielom chodziło o to, aby nazwa kojarzyła się z Polską, ale też była łatwa do wymówienia przez Anglików. Myślę, że się udało.
Na jakiej pozycji występujesz w klubie?
Jak wspomniałem przy okazji poprzedniego pytania, do klubu dołączyłem na początku obecnego sezonu. Dotychczasowy bramkarz zdecydował się wrócić do Polski i wskoczyłem na jego miejsce. Nie jest to niestety udany dla mnie sezon. Po kilku spotkaniach doznałem kontuzji, która wykluczyła mnie z gry na prawie dwa miesiące. Po powrocie do składu i rozegraniu kilku kolejnych spotkań uraz się odnowił i zmuszony byłem pauzować przez kilka kolejnych tygodni. Miałem nadzieję, że trzecie podejście okaże się szczęśliwe, ale niestety obecna sytuacja wydłuża tylko moje oczekiwanie na powrót do gry.
W jakiej lidze gra Twój zespół?
Muszę przyznać, że tutaj również nie będę wiarygodnym źródłem, więc pozwolę, żeby trener wtrącił kilka kolejnych słów.
Wypowiedź Mateusza:
Zaczynaliśmy w London City Airport Sunday League, gdzie zaczęliśmy od najniższej dywizji, jednak sukcesywnie parliśmy do przodu i potem walczyliśmy o mistrzostwo w najwyższej dywizji. Od 2016 roku gramy w Essex Sunday Corinthian Sunday League.
Jakie są Wasze ambicje? To tylko zabawa, czy jednak chcecie wejść jak najwyżej się da?
Wiadomo, że każdy sport wiąże się z rywalizacją. W naszym wypadku nie jest inaczej. Każdy z nas ma pracę, większość założyła już swoje rodziny. Traktujemy piłkę jako hobby, ale dla wielu z nas jest to ważna część naszego życia, więc kiedy wychodzimy na boisko, dajemy z siebie wszystko, staramy się zagrać jak najlepiej i nie odpuszczamy do ostatniego gwizdka. Czas w swoim gronie spędzamy również poza boiskiem. W grudniu ubiegłego roku odbyło się Christmas Party, pierwsza wspólna impreza, na której miałem okazję się pojawić. Z opowieści wiem, że nie jest to jedyne wydarzenie, które gości w kalendarzu Korony, więc mam nadzieję, że kiedy życie wróci do normalności, będę miał okazję się o tym przekonać.
Macie sponsorów, czy klub jest utrzymywany z Waszych składek? Jakie sukcesy macie jako Korona Redbridge?
Z podpowiedzi trenera wiem, że jednym z naszych sponsorów jest sklep Nasza Polska, którego logo znajduje się na koszulkach zespołu. Większa część na utrzymanie klubu idzie jednak z naszej kieszeni. Każdy mecz wiąże się ze składką, a treningi, które odbywają się co tydzień, opłacamy na własną rękę. Do „interesu” też dokłada nasz prezes – Wiesiek Gładyszewski – złoty człowiek.
Jakie sukcesy odnieśliście już jako Korona Redbridge?
Jedynym sukcesem, jaki do tej pory udało mi się odnieść z Koroną, a dokładniej z częścią tej drużyny, jest zwycięstwo w turnieju, do którego zgłosiliśmy się we wrześniu poprzedniego roku. Wiem jednak, że Korona w swojej historii ma kilka udanych sezonów i Mateusz na pewno trochę lepiej to wszystko opowie.
Wypowiedź Mateusza:
Podczas gry jeszcze w London City Airport Sunday League zajęliśmy drugie miejsce w lidze, w której zabrakło nam chyba punktu do mistrzostwa. Wygraliśmy jednak puchar tej ligi w 2015, wygrywając w finale 3:1. Oprócz tego dwukrotnie wygrywaliśmy puchar pocieszenia na turnieju Puchar Andersa w Slough. W obecnym sezonie awansowaliśmy już do półfinału pucharu naszej ligi, jednak niestety przez obecną sytuację nie wiadomo, jak się to zakończy. Aczkolwiek władze ligi zdecydowały, że jeśli późnym latem będzie można wrócić do gry, to tabele zostaną bez awansów i spadków, ale puchary zostaną dokończone, więc kto wie, może uda się zagrać o finał! Od obecnego sezonu 2019/2020 wystartowała również ekipa Weteranów, czyli chłopaków w wieku +35, którzy występują pod nazwą Korona Redbridge Veterans i walczą w swojej lidze o awans i obyśmy tam również doczekali jakichś sukcesów.
Dla zwycięzcy turnieju Mistrzostwa Europy drużyn polonijnych to okazja, by zmierzyć się z Jarosławem Jachem. Czy motywuje Cię to do walki?
Jeżeli mam być zupełnie szczery, to dowiedziałem się o tym dopiero teraz. Ze względu na pracę nie mam niestety możliwości śledzić wszystkich informacji, jakie pojawiają się w związku z turniejem. Wracając jednak do Twojego pytania, to bez wątpienia jest to ciekawy sposób na sprawdzenie swoich umiejętności i być może pokonanie kogoś, dla kogo piłka jest codziennością i sposobem na życie. Zwłaszcza że Jarek sporą część swojej dotychczasowej kariery spędził w Zagłębiu Lubin, drużynie, którą przyszło mi grać w turnieju. Niewątpliwie w jakiś sposób zmotywuje mnie to do dalszej walki.
https://www.facebook.com/TheEagleElyFC/photos/a.649560725089254/3220722201306414/?type=3&theater
***
Mistrzostwa Europy drużyn polonijnych można śledzić na platformach Twitch i YouTube. Dodatkowo zachęcamy Państwa do odwiedzania oficjalnego profilu Facebook organizatora tego turnieju – The Eagle FC. Tam też znajdują się terminarze, wyniki, a także wszelkie aktualności dotyczące mistrzostw Europy.