Mistrzostwa CONCACAF U-17 – turniej promujący underdogów. Kącik egzotyczny #7


Mistrzostwa CONCACAF U-17 przez lata przechodziły wiele reform. To, jak od 2019 roku wyglądają kwalifikacje, delikatnie mówiąc, jest abstrakcyjne

27 lutego 2023 Mistrzostwa CONCACAF U-17 – turniej promujący underdogów. Kącik egzotyczny #7
archysport.com

Rozgrywki młodzieżowe cieszą się zdecydowanie mniejszą popularnością niż ich seniorskie odpowiedniki. Organizatorzy turniejów muszą podjąć się wręcz tytanicznej pracy, by jakimś sposobem zwiększyć ich atrakcyjność i przyciągnąć widzów. Czasami jest to realizowane poprzez zapraszanie gwiazd promujących rozgrywki, czasami przez sztuczne pompowanie w mediach umiejętności niektórych nastolatków, a czasami przez zastosowanie kompletnie bezsensownego formatu rozgrywek. W mistrzostwach CONCACAF U-17 zdecydowano się na ostatni z wariantów.


Udostępnij na Udostępnij na

W regionie Ameryki Północnej, Środkowej oraz Karaibów liczą się tak naprawdę dwie reprezentacje piłkarskie – Meksyk oraz Stany Zjednoczone. Tyczy się to każdych mistrzostw i kwalifikacji – niezależnie od wieku zawodników czy płci. Dominacji tej nie da się zmienić organizacyjnie ani administracyjnie. A i piłkarsko też zapewne zbyt szybko obie kadry nie ustąpią. Z tego powodu w mistrzostwach CONCACAF U-17 od 2019 roku zdecydowano się na promowanie najsłabszych. Wiąże się to z tym, że underogowie rozgrywek mają… automatyczny awans do fazy play-off.

Sposób kwalifikacji

Turniej najlepszych reprezentacji CONCACAF U-17 odbywa się od 1983 roku. Logiczne zatem jest, że wraz z biegiem czasu sposób kwalifikowania się do turnieju regularnie się zmieniał. Czasami w eliminacjach było więcej grup, czasami mniej. Niekiedy awans dawało tylko wygranie kwalifikacji, a innym razem wystarczyło być w czołowej dwójce. Niemniej wszystkie zmiany do 2019 roku wydawały się logiczne i wynikały zarówno z liczby miejsc na turnieju, jak i samej liczby reprezentacji, które były chętnea do wzięcia w nim udziału. Jednak przed poprzednim turniejem zaszły wielkie zmiany. Jak teraz to wszystko wygląda?

W fazie grupowej rozgrywek bierze udział 16 zespołów. Wszystkie te miejsca są zajmowane przez 16 najwyżej rozstawionych drużyn w rankingu FIFA. I to już. Tyle. Nie grają one żadnych kwalifikacji. Jednak nie oznacza to, że eliminacje wcale się nie odbywają.

Wszystkie kadry, które chcą wziąć udział w turnieju, a nie ma ich w pierwszej szesnastce, trafiają do kwalifikacji, gdzie dzielone są na cztery grupy. W przypadku eliminacji do turnieju 2023 jedna z nich była sześciodrużynowa, jedna pięciodrużynowa, a dwie czterodrużynowe. Niezły miszmasz, nieprawdaż?

Awans do turnieju uzyskują jedynie zwycięzcy grup kwalifikacyjnych. I jak już zostało wspomniane na początku – w CONCACAF U-17 promowane jest ułatwianie drogi słabszym. Z tego powodu drużyny z eliminacji trafiają bezpośrednio do 1/8 finału. Kompletnie omijają fazę grupową.

Concacaf.com

Jak widać na powyższej grafice – w tej edycji tymi szczęśliwcami były reprezentacje Nikaragui, Portoryko, Dominikany oraz Bermudy.

Bezwartościowa faza grupowa

Ogólnym założeniem faz grupowych w turniejach jest to, by odseparować te słabsze drużyny od lepszych. Z tego powodu zazwyczaj około połowya zespołów biorących udział w jakichkolwiek rozgrywkach odpada już na tym etapie. Oczywiście – wszystko zależy od finezji organizatorów. W omawianych niedawno mistrzostwach Oceanii U-17 w fazie grupowej odpadała… tylko jedna drużyna. Jeżeli komuś przewinęła się myśl, że jest to kompletnie bezsensowne, to na pewno tymi osobami nie są ludzie organizujący mistrzostwa CONCACAF U-17.

W ramach przypomnienia – w fazie grupowej tego turnieju występuje 16 drużyn. Ile z nich odpada? Cztery. Na pierwszy rzut oka sytuacja ta wydaje się względnie normalna. Jednak co z praktyką?

W niej jest już zupełnie inaczej. Ponieważ te cztery drużyny, które odpadły, są w 1/8 finału uzupełniane przez reprezentacje z eliminacji. Oznacza to, że w fazie grupowej i w fazie play-off gra tyle samo drużyn! Czy ma to jakiś większy sens?

1/8 finału CONCACAF U-17 – nagroda czy kara?

Im dalej się brnie w głąb tematu schematu tych rozgrywek, tym łatwiej stwierdzić, że rozwiązanie to ma naprawdę sporo minusów. Drużyny, które awansowały do turnieju z eliminacji, w fazie pucharowej trafiają tylko i wyłącznie na zwycięzców grup. Zarówno w poprzedniej, jak i w tej edycji trzy z nich to Meksyk, USA oraz Kostaryka. W 2019 roku dołączyło do nich Haiti, a w 2023 Honduras. Na papierze drużyny te są kompletnie poza zasięgiem reprezentacji pokroju Bermudy i Gwadelupy.

Wiąże się to z tym, że zespoły z eliminacji uzyskują awans na turniej, ale wiedzą, że na 99% zagrają na nim tylko jedno spotkanie. Ponadto – najprawdopodobniej przegrają je bardzo wysoko. W poprzedniej edycji wypadkową tego rozwiązania była wygrana Stanów Zjednoczonych 8:0 z Gwadelupą w 1/8 finału. W zakończonym właśnie turnieju pogromów było więcej. Meksyk wygrał 6:0 z Nikaraguą, Honduras 6:0 z Bermudą, a USA 7:0 z Dominikaną.

Jednak o dziwo – czwarty z tegorocznych zespołów z kwalifikacji bardzo mocno zaskoczył. Portoryko pokonało po rzutach karnych Kostarykę i zostało pierwszym zespołem, który uzyskując awans z tych osobliwych kwalifikacji, przeszedł chociażby jedną rundę turnieju finałowego. Warto zwrócić uwagę, w jaki sposób Kostaryka doprowadziła do wyrównania w doliczonym czasie gry, bo takie bramki nie zdarzają się codziennie.

Wynik ten jest pewnego rodzaju zaprzeczeniem rzuconej sentencji, że taki schemat rozgrywek nie ma sensu. Może jednak ma, skoro Portoryko dzięki temu awansowało do ćwierćfinału?

Monotoniczność funkcji f(x) = tytuły Meksyku

Jak w skrócie opisać pozostałą część turnieju? Potwierdzone zostały słowa, które padły na samym początku tekstu, odnoszące się do dominacji Meksyku oraz Stanów Zjednoczonych w tym regionie. Trzeci raz z rzędu to właśnie te dwie reprezentacje spotkały się w finale rozgrywek. A ogólnie to już piętnasty raz obie z nich znalazły się jednocześnie w najlepszej dwójce turnieju. Na 15 edycji. Obłęd.

Meksyk rozpoczął turniej w przepięknym stylu. Grał on w meczu otwarcia przeciwko Curaçao i strzelanie zaczął już w drugiej minucie. W dodatku bramką nożycami, zdobytą przez Gaela Alvareza. To był zwiastun tego, co ta reprezentacja chciała pokazać w rozgrywkach. I pokazała.

Meksyk wywalczył piąty tytuł mistrzowski z rzędu. Trzeci raz z rzędu pokonał w finale USA. Trzeci raz w inny sposób. W 2017 dokonał tego po rzutach karnych, w 2019 roku po dogrywce, a w 2023 w regulaminowym czasie gry. W tej monotonii zwycięstw Meksyku przynajmniej sposób ich osiągania pozostał czymś rozróżniającym kolejne turnieje.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze