Środowisko piłkarskie w Polsce jest jedyne w swoim rodzaju. Na boisku ogień i niesamowita walka, ale poza nim spokój, szacunek, a nierzadko nawet przyjaźń. Mikołaj Grzelak – piłkarz pogrążonego w długach GKS-u Bełchatów – zerwał w ostatnim meczu ligowym więzadła w kolanie. Niestety, nie stać go na to, by móc w pełni sfinansować operację kolana. Dlatego też jego były klubowy kolega postanowił zorganizować dla niego zrzutkę.
– Cześć! Z tej strony Budził z Termy. Zwracam się do Was, pierwszoligowcy, z wielką prośbą! Mój przyjaciel Mikołaj Grzelak, z którym w GKS-ie Bełchatów przechodziłem przez wszystkie szczeble szkolenia, w meczu z nami (31. kolejka) zerwał ACLa. Wszyscy doskonale wiemy, jaka jest sytuacja w GKS-ie Bełchatów… Chłopaki od kilku miesięcy nie dostają wypłat i ciężko mowić o normalnym funkcjonowaniu, a co dopiero o wyłożenia kilkudziesięciu tysięcy na operację i rehabilitacje. Klub nie jest w stanie mu pomóc, ale my możemy pokazać, że #PIERWSZALIGASTYLŻYCIA, to nie tylko niemożliwe historie i wielkie emocje na boisku, ale też dobry styl POMAGANIA! Liczy się każda złotówka niezależnie ile uda nam się zebrać!
Koszt operacji: 15 koła
Koszt rehabilitacji orientacyjnie: 5 koła
Na prawdę serdeczne dzięki i pamiętajcie dobro powraca! – napisał wychowanek „Brunatnych”, a obecnie bramkarz Termaliki Łukasz Budziłek.
Do akcji miało się włączyć środowisko pierwszoligowe. Natomiast akcja przeszła najśmielsze oczekiwania i w kilkanaście godzin udało się zebrać ponad 11 tysięcy złotych. Co równie istotne, zaangażowanych w pomoc jest od groma, a co najważniejsze, są to osoby nie tylko związane z zapleczem ekstraklasy. – Zakładając zrzutkę myślałem o pierwszej lidze i pokazaniu ze jesteśmy solidarni, ale jedziemy na grubo wszystkie ręce na pokład! Serdeczne dzięki dla wszystkich! – edytował wpis na zrzutka.pl Budziłek.
Łukasz Budziłek (bramkarz @BB_Termalica , wychowanek @GKSBelchatow_ ) zainicjował zbiórkę na rzecz @mgrzelak16 i jego operacji oraz późniejszej rehabilitacji. Cel zbiórki to 20 tys. zł ➡️ https://t.co/xkm9P9OUa2 #Pierwszoligowiec #PierwszaLigaStylŻycia
— Kamil Haładaj (@khaladaj) July 14, 2020
Niedługo po zainicjowaniu zbiórki do akcji włączył się sam GKS Bełchatów, który poinformował o tym za pośrednictwem mediów społecznościowych. – Klub będzie partycypował w części wydatków na artroskopię Mikołaja Grzelaka, a potem bardzo dużo w rękach naszego cudotwórcy, fizjoterapeuty Damiana Zielińskiego. Zachęcamy do włączenia się do zbiórki na operację i leczenie „Mikiego” – czytamy. Link do zbiórki można znaleźć, klikając TUTAJ.
Kolejne osłabienie
Kontuzja Mikołaja Grzelaka jest kolejnym osłabieniem GKS-u Bełchatów. „Brunatni” cały czas muszą walczyć o utrzymanie na zapleczu ekstraklasy. Na ten moment wiadomo już, że będą musieli ostatnie trzy mecze w obecnym sezonie rozgrywać bez czołowych piłkarzy.
Przypomnijmy, że z klubem swoje kontrakty za porozumieniem stron rozwiązali już Marcin Grolik, Bartłomiej Bartosiak, Viktor Putin, a kontuzje wyeliminowały wspomnianego już Mikołaja Grzelaka oraz Adriana Małachowskiego, który z powodu urazu musiał przedwcześnie zakończyć sezon, a jak już wiemy, nie zamierza on przedłużać umowy z GKS-em. Dodatkowo urazu jeszcze przed meczem z Termalicą nabawił się Krzysztof Wołkowicz. Jak udało nam się dowiedzieć, piłkarz trenuje indywidualnie.
Adrian Małachowski nie zagra już w barwach GKS Bełchatów. 22-letni pomocnik z powodu kontuzji nie będzie mógł wystąpić w kończącym się sezonie i nie przedłuży kończącego się 31.07. kontraktu z "Brunatnymi".
Adrianowi dziękujemy za ten rok i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia! pic.twitter.com/sZbZedANRN
— GKS Bełchatów (@GKSBelchatow_) July 14, 2020
– Musimy się bardzo szybko pozbierać. Trwa walka o utrzymanie w lidze. Zostały trzy mecze i trzeba w nich jak najlepiej zapunktować. Kontuzje są wynikiem częstotliwości meczów, które rozgrywamy. Podróże, mecze – wiele kilometrów w autokarze. Organizmy po prostu nie wytrzymują. Przemęczenie powoduje, że mamy duży problem kadrowy, a w naszym przypadku każdy zawodnik jest na wagę złota – mówił po ostatnim ligowym starciu szkoleniowiec GKS-u Marcin Węglewski.
Trzy finały i niepewność
GKS Bełchatów do końca rozgrywek Fortuna 1. Ligi musi rozegrać jeszcze trzy spotkania. Po 31 kolejkach bełchatowianie zajmują 12. miejsce w tabeli, mając tylko punkt przewagi nad strefą spadkową. Już jutro „Brunatni” rozegrają w Legnicy mecz z niepokonaną od czterech spotkań tamtejszą Miedzią.
Szkoleniowiec Górniczego Klubu Sportowego nie będzie mógł skorzystać z Emile’a Thiakane, który w ostatnim meczu dostał czerwoną kartkę. Biorąc pod uwagę kontuzje Wołkowicza, Małachowskiego i Grzelaka, niewykluczone, że w meczu z Miedzią w składzie „Brunatnych” zobaczymy nowe twarze.
Zgodnie z zapowiedzią GKS "Bełchatów" S.A. złożył dziś odwołanie od decyzji Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN o odmowie przyznania licencji uprawniającej do uczestnictwa w rozgrywkach Fortuna 1 Ligi w sezonie 2020/2021. Czekamy na posiedzenie Komisji Odwoławczej.
— GKS Bełchatów (@GKSBelchatow_) July 13, 2020
Oprócz problemów kadrowych bełchatowianie mają także inny problem. Wciąż nie wiadomo, czy GKS dostanie licencje na grę na zapleczu ekstraklasy. Wczoraj włodarze klubu złożyli odwołanie od pierwotnej decyzji o nieprzyznaniu licencji i klub musi teraz czekać na decyzje Komisji Odwoławczej. Przypomnijmy, iż pierwotnie licencja nie została przyznana z racji niespełnienie kryteriów F.04 oraz F.05. Jak się dowiedzieliśmy – chodzi o zobowiązania wobec pracowników, ZUS i urzędu skarbowego oraz o prognozę finansową klubu, która ma udowodnić zdolność do kontynuacji działalności od 31.12.2019 r. do 30.06.2021 r.