Miklosik: Remis był niemal niemożliwy


17 października 2010 Miklosik: Remis był niemal niemożliwy

Po porażce z Podbeskidziem Bielsko-Biała Arkadiusz Miklosik przyznał, że Warta Poznań miała nikłe szanse na wywiezienie jakichkolwiek punktów z boiska rywala. Wszystko przez plagę kontuzji, jaka dotknęła „Zielonych”.


Udostępnij na Udostępnij na

Warta musiała uznać wyższość Podbeskidzia
Warta musiała uznać wyższość Podbeskidzia (fot. Roger Gorączniak)

Warta przystąpiła do meczu z Podbeskidziem bez sześciu podstawowych piłkarzy. Z powodu urazów nie zagrali: Piotr Reiss, Tomasz Magdziarz, Paweł Iwanicki, Alain Ngamayama, Łukasz Radliński i Zbigniew Zakrzewski.

Było bardzo ciężko. To była inna, bardzo odmłodzona Warta. Podbeskidzie ma mocną linię obrony, przez która ciężko było się przebić naszym młodym chłopakom. Może jakimś cudem mogliśmy zremisować w tym meczu, ale to było niemal niemożliwe. Mimo obronionego karnego i późniejszej nieuznanej bramki dla bielszczan, zaczęliśmy rozdawać prezenty – powiedział Miklosik.

Zawodnik pod nieobecność Tomasza Magdziarza wystąpił w roli kapitana Warty, jednak z powodu urazu musiał opuścić boisko już w 32. minucie gry.

Mam nadzieję, że to nic takiego. Poczułem lekki ból, chrupnięcie w kolanie. Początkowo myślałem, że to coś poważnego, ale kiedy byłem już z Dawidem (masażystaprzyp. red.) poza placem gry, to raczej stwierdziłem, że nic mi nie jest. Tak czy inaczej, zmiana została już przeprowadzona i nie wróciłem do gry. Może to i lepiej, po co ryzykować – dodał piłkarz.
 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze