Pierwsza kolejka wiosennej części sezonu za nami. Niektóre spotkania porwały, w innych widać było, że zawodnicy powoli wchodzą na coraz wyższe obroty, szlifując formę na kalendarzową wiosnę. Kto w pierwszych dziewięciu spotkaniach 2024 roku mógł wpaść w oko selekcjonerowi? Do powołań na mecze barażowe pozostał miesiąc.
W niedawnej rozmowie z Polsatem Sport Michał Probierz mówił:
Nasza liga rusza i na pewno też będziemy obserwować poszczególnych zawodników. Wielkich zmian nie szykujemy, bo trudno, żebyśmy teraz nagle zmieniali wszystko to, co robiliśmy. Są jednak dwa, może trzy nazwiska, które obserwujemy, i jedno z nich może być bardzo dużym zaskoczeniem.
Selekcjonerzy chodzą niezbadanymi drogami, a w wypowiedziach Probierza pojawiali się chociażby Miłosz Trojak i Aleks Ławniczak. Którzy z polskich zawodników zagrali najlepiej w ostatniej kolejce PKO BP Ekstraklasy?Ilu ekstraklasowiczów znajdzie się na liście powołanych? Czy dobra forma na początku rundy wiosennej zaważy na nieoczekiwanym powołaniu na baraże?
Dominik Marczuk

Młodzieżowy reprezentant Polski ma za sobą świetny 2023 rok. Po transferze z pierwszoligowej Stali Rzeszów przebił się do pierwszego składu Jagiellonii Białystok. Jest w niej postacią wiodącą, a Adrian Siemieniec znalazł mu nową pozycję. Z prawej obrony przeniósł Marczuka na prawe skrzydło, gdzie skutki są fantastyczne. 20-latek jest liderem klasyfikacji asystentów tego sezonu z sześcioma ostatnimi podaniami.
W meczu z Widzewem Łódź był ważnym punktem ofensywy Jagiellonii od samego początku spotkania. Pierwsza bramka w 4. minucie padła po tym, jak Marczuk przebiegł z piłką przez pół boiska, zagrał w pole karne, w którym Nene z Pululu wykończyli akcję.
W 33. minucie prawoskrzydłowy zdobył swoją trzecią bramkę w tym sezonie. Wepchnął piłkę do bramki z bliska, choć nie obyło się bez kontrowersji. Marczuk popchnął lekko Ciganiksa, a do tego dotknął piłki barkiem. Ostatecznie trafienie uznano.
𝐆𝐎𝐎𝐎𝐎𝐋!⚽ Jagiellonia znów prowadzi w Łodzi!🔥 Piękną akcję gości sfinalizował Dominik Marczuk!
📺 Transmisja meczu w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/s1KtKJmwlY
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 11, 2024
Wobec problemów na skrzydłach w reprezentacji powołanie dla Marczuka nie jest nierealne. Jakub Kamiński znowu nie gra, Kamil Jóźwiak ledwo zadebiutował w Granadzie. W formie są Michał Skóraś i Kamil Grosicki, ale postawa Marczuka może zostać doceniona przez Probierza.
Paweł Jaroszyński
2 piękne gole i równie piękna asysta – Paweł Jaroszyński był dzisiaj maszyną 🔝
Posłuchajcie bohatera dzisiejszego spotkania: pic.twitter.com/Uh9JV7cujz
— CRACOVIA (@MKSCracoviaSSA) February 10, 2024
Dla lewego obrońcy drużyny „Pasów” poprzednie spotkanie było najlepszym w całej karierze, przynajmniej pod względem liczb. Pozycja, na której występuje, oraz charakterystyka zawodnika nie roztaczają przed nim wielu ofensywnych szans. Mimo wszystko zaskoczeniem jest, że kończący w tym roku 30 lat dotychczas w seniorskiej piłce zdobył zaledwie dwa gole.
W meczu z Radomiakiem udało mu się wyrównać to osiągnięcie, a do tego dołożyć asystę. Oczywiście, rywale niespecjalnie przeszkadzali podopiecznym Jacka Zielińskiego, a czerwona kartka dla Rochy w pierwszej 1. minucie tylko ułatwiła zadanie. Jaroszyński otworzył wynik w 8. minucie i zamknął w doliczonym czasie gry, ustalając wynik na 6:0.
. @MKSCracoviaSSA wyrównała rekord swojego najwyższego zwycięstwa w @_Ekstraklasa_ w XXI wieku (poprzednio 6:0 wygrała z Koroną Kielce – 2016/2017). https://t.co/ibHXMQoiKL
— Wojtek Bajak (@WoBaj) February 10, 2024
Patrząc na niekończącą się opowieść o braku lewych obrońców w polskiej kadrze, nie zdziwi nas powołanie dla Jaroszyńskiego. Ma on doświadczenie z lig zagranicznych, dopiero 29 lat. Jeśli udowodni wysoki poziom w kolejnych spotkaniach, to w zasadzie czemu nie.
Radosław Murawski

Środkowy pomocnik Lecha Poznań od blisko dekady daje solidność wszędzie, gdzie się pojawi. Nie miał jednak jeszcze okazji zadebiutować w reprezentacji Polski. W sobotnim meczu z Zagłębiem uspokoił spotkanie w drugiej połowie pięknym trafieniem z dystansu, podwyższając wynik na 2:0. A sytuacja nie była wcale rozstrzygnięta, kilka minut wcześniej Pieńko fatalnie pomylił się w sytuacji sam na sam. „Miedziowi” nabierali wiatr w żagle, a po trafieniu Murawskiego spotkanie mogło się w zasadzie skończyć, bo ciśnienie zeszło z obu stron.
Co jakiś czas wraca temat powołania dla Murawskiego, które byłoby docenieniem jego ambicji i woli walki. Charakter tego zawodnika robi wrażenie, a powołanie i debiut w reprezentacji byłyby spełnieniem marzeń i pewnym zwieńczeniem drogi prowadzącej przez Sycylię i Turcję. Na środku pomocy nie mamy pewniaków.
𝐊𝐀𝐏𝐈𝐓𝐀𝐋𝐍𝐄 𝐔𝐃𝐄𝐑𝐙𝐄𝐍𝐈𝐄! 🚀🎯 Radosław Murawski strzela pięknego gola i podwyższa prowadzenie Lecha! 🔥
📺 Mecz Kolejorza z Zagłębiem trwa w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/EL39WqXs1w
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 10, 2024
Dawid Błanik
W poniedziałkowym spotkaniu Korona Kielce zagrała z czerwoną latarnią ligi – ŁKS-em Łódź. W pierwszej połowie fenomenalnie wyglądała współpraca Błanika z Nono. Polak był aktywny, przebojowy w dryblingu, próbował pojedynków biegowych i dośrodkowań. To po jego wrzutce z rzutu wolnego padła pierwsza bramka dla „Złocisto-krwistych”. Błanik nie jest kandydatem do gry w reprezentacji, to niezły ligowiec. W sam raz na poziom Korony Kielce.
Kajetan Szmyt
Saga transferowa związana ze Szmytem trwa już ponad pół roku. Mówiono o zainteresowaniu Realu Valladolid czy ekstraklasowych potentatów. Warta jest nieprzyjemnym rywalem dla ligowej czołówki. Jesienią w Częstochowie było 2:2, takim samym wynikiem skończył się mecz z Legią w Warszawie. Także Pogoń została zatrzymana.
Na start ligowej wiosny balansująca na granicy utrzymania drużyna Dawida Szulczka rywalizowała z aktualnym mistrzem Polski, ostrzącym sobie zęby na obronę tytułu. Kajetan Szmyt już w 3. minucie oddał sytuacyjny strzał, który kompletnie zaskoczył obronę Rakowa i wpadł do bramki obok zaskoczonego Kovacevicia. Warta wygrała 2:1, oddaliła się od strefy spadkowej. Szmyt w tym meczu strzelał dwukrotnie, podawał z celnością 73%, wygrał cztery pojedynki, raz był faulowany. Walczył jak cała drużyna.
Szczęśliwa siódemka 💫
Kajetan Szmyt 7️⃣
Stefan Savić 7️⃣7️⃣Skrót #WARRCZ ⤵️
— Warta Poznań (@WartaPoznan) February 12, 2024
Z niezłej strony pokazali się również Kamil Grosicki, Filip Marchwiński Bartłomiej Wdowik czy Michał Rakoczy, którzy z pewnością znajdują się w orbicie zainteresowań Michała Probierza.