Michniewicz: Bayern to silny zespół


12 marca 2013 Michniewicz: Bayern to silny zespół

Znamy już połowę ćwierćfinalistów tegorocznej edycji Ligi Mistrzów, a kolejne drużyny poznamy we wtorek i środę. Emocji nie powinno zabraknąć, bo czeka nas kilka istotnych pojedynków. Swoją opinią na temat spotkań Ligi Mistrzów podzielił się były trener m.in. Jagiellonii Białystok, Lecha Poznań i Zagłębia Lubin – Czesław Michniewicz.


Udostępnij na Udostępnij na

Czesław Michniewicz
Czesław Michniewicz (fot. Hanna Urbaniak / iGol.pl)

iGol.pl: Drużyna Realu Madryt dopięła swego i wygrała na Old Trafford z Manchesterem United 2:1. Uważa Pan, że podopieczni Jose Mourinho mają duże szanse, aby zdobyć upragnioną Ligę Mistrzów ?

Czesław Michniewicz: Tak, bo skoro wyszli z takiej opresji jak w meczu z Manchesterem, pokazując, że są mocny zespołem, odradzając się. Niekiedy wydawało się, że ta drużyna nic nie zdobędzie w tym sezonie. Na pewno jest jednym z faworytów. 

Juventus Turyn od dłuższego czasu pokazuje, że chce odegrać znaczącą rolę podczas tegorocznej edycji Champions League. Podopieczni Antonio Conte mogą awansować do wielkiego finału, a nawet go wygrać ?

Z pewnością tak, bo Juventus gra bardzo interesującą piłkę. Ciągle występuje z takim samym ustawieniem taktycznym, z trójką obrońców. Przyjemnie się to ogląda, bo gra Juventusu jest bardzo dobra i skuteczna, a zarazem widowiskowa. W moim odczuciu jest jednym z faworytów.

Celtic Glasgow w fazie grupowej pokazał m.in. w obu meczach z Barceloną, że może stoczyć równorzędną walkę. Jednakże w pojedynkach ze „Starą Damą” nie udało się tego dokonać. Czym było to spowodowane?

Myślę, że trafił na lepszy zespół, który bardzo dobrze gra pod względem taktycznym i ma kilka indywidualności. Uważam, że to było głównym czynnikiem.

Zespół Borussii Dortmund z trzema Polakami w składzie pewnie pokonał drużynę Szachtara Donieck 3:0 i awansował do ćwierćfinału. Niemiecki klub może sprawić niespodziankę w Lidze Mistrzów?

Borussia pokazała się bardzo dobrze w fazie grupowej na tle Realu Madryt. Można powiedzieć, że zmasakrowała Szachtar Donieck, który dobrze radził sobie w rozgrywkach grupowych. Jeżeli utrzyma tę formę, a ma łatwiejsze zadanie niż inni, bo nie liczy się znacząco w Bundeslidze i odpadła w Pucharze Niemiec, więc wszystko swoje siły może skierować na Ligę Mistrzów. Na pewno będzie groźna na każdym kroku.

W tej edycji Champions League Robert Lewandowski zadowala swoją skutecznością, zdobywając pięć bramek. Uważa Pan, że napastnik reprezentacji Polski może powiększyć swój dorobek bramkowy?

Z pewnością tak, bo jest naprawdę w dobrej dyspozycji i drużyna mu ufa i on ufa jej. Często znajduje się w sytuacjach bramkowych i to widać w każdym momencie jego gry na boisku.

PSG jako jedyny przedstawiciel francuskiego futbolu bardzo dobrze się prezentuje. Paryżanie przeszli hiszpańską Valencię i awansowali do kolejnej rundy. Uważa pan, że podopieczni Carlo Ancelotiego mogą poważnie zagrozić innym zespołom?

Trudno sobie wyobrazić, żeby PSG odegrało kluczową rolę w walce o Ligę Mistrzów, ale zaszło daleko i ma bardzo silny zespół. Problemem jest to, że w głupi sposób łapie żółte kartki. Przykładem jest Zlatan Ibrahimowić, który nie wystąpił w drugim meczu z Valencią. W następnej rundzie mogą trafić na Real Madryt, Borussię Dortmund, ale też mogą się zmierzyć z jedną drużyną z pary niemiecko-tureckiej. Jeżeli trafiliby na kogoś słabszego, a trudno takiego kogoś wskazać, to mają szansę.

Bayern Monachium pewnie wygrał pierwsze spotkanie z Arsenalem rozgrywane na Emirates Stadium 3:1. Po takim wyniku piłkarze z Londynu mają szansę się podnieść i wyeliminować wicemistrza Niemiec?

Bayern jest bardzo silny i pokazuje to w Bundeslidze, gdzie ma dwadzieścia punktów przewagi, co jest okazałym wynikiem. Poza tym pokazali wielką moc w meczu z Arsenalem. Nawet przez moment nie był zagrożony i prowadził bardzo otwartą piłkę. To nie jest Bayern przyczajony i czyhający na to, co zrobi przeciwnik, tylko sam kreuje grę na boisku. Myślę, że Jupp Heynckes może odejść po sezonie nawet z potrójną koroną. Zespół jest w finale Pucharu Niemiec, prawie wygrał ligę i ma szansę zdobyć Ligę Mistrzów.

W szczególności może podobać się ich formacja ataku.

Na pewno tak. Zresztą oni nie mają słabych punktów, bo to jest bardzo silny zespół i na każdej pozycji jest dubler. Grają bardzo dobrze i kolektywnie, a także omijają ich ciężkie kontuzje. Jeżeli nic się nie wydarzy, to może być to jeden z faworytów.

FC Porto osiągnęło swój zamierzony cel i pokonało ekipę Malagi 1:0. Drużyna z Andaluzji może okazać się groźna na własnym stadionie i przeszkodzić Portugalczykom w awansie do ćwierćfinału?

Teoretycznie tak, bo jest tam kilku ciekawych zawodników, a także dobry trener. Wynik 1:0 jest trudny do odrobienia na tym poziomie, bo to, że Malaga pierwsza zdobędzie bramkę, nie będzie sensacją, ale Porto też może zdobyć gola. Jedna bramka zanotowana przez Portugalczyków zmusza klub z Andaluzji do strzelenia trzech bramek i to może być dla nich dużym problemem.

W starciu Galatasaray Stambuł – Schalke ciężko wskazać faworyta. Pierwsze spotkanie zakończyło się remisem 1:1. Która z drużyn ma większą szansę na awans?

Jeszcze dwa tygodnie temu powiedziałbym, że turecki zespół, ale Schalke odbiło się i wygrało prestiżowy mecz z Borussią Dortmund, dlatego panuje teraz lepszy klimat wokół drużyny i trenera. Dla mnie Schalke jest zdecydowanym faworytem.

Piłkarze Milanu rozegrali bardzo dobre zawody, wygrywając z FC Barceloną 2:0. Klub z Katalonii może jeszcze się podnieść i pokonać „Rossonerich” w 1/8 finału Ligi Mistrzów?

Oczywiście, ze może, bo Barcelona to taki zespół, który każdemu może strzelić dwie, trzy bramki i to nie będzie niespodzianką. Jednakże problem Barcelony jest taki, żeby nie stracić bramki, bo stracony gol może postawić ten zespół w bardzo trudnym położeniu. Muszą mądrze atakować i pamiętać, że mają 90 minut, żeby odrobić dwie bramki. Przypominam sobie, jak kiedyś Milan wygrał 4:0 z Deportivo w pierwszym meczu, a w drugim przegrał 0:4 i odpadł z rozgrywek.

W pierwszym meczu nie było Mario Balotellego, a mimo to Milan bardzo dobrze sobie poradził.

Tak, bo zagrał bardzo dobry mecz w defensywie i Barcelona była bezradna. Leo Messi w tym spotkaniu nie oddał żadnego strzału, ale myślę, że nic dwa razy się nie zdarza. Messi i reszta piłkarzy Barcelony są bardzo podrażnieni tym, że zagrali fatalnie na San Siro, lecz wszystko przed nimi. Milan zaczął dobrze grać w lidze i od kilku spotkań nie przegrał.

Natomiast pamiętamy, jak było w zeszłym roku. Wygrał pierwszy mecz z Arsenalem 4:0, a w drugim spotkaniu stracił trzy gole.

Jak wcześniej wspomniałem, wszystko może się zdarzyć, ale pamiętajmy, że tamten Milan i ten obecny to są dwie różne drużyny. Kilku nowych odeszło, a także kilku nowych przyszło. Jednakże tak jak Pan mówi, takie rzeczy się zdarzają.

Teraz znaczącą rolę w tym zespole odgrywa Stephan El Shaarawy.

Na pewno jest to wschodząca gwiazda europejskiej piłki. Ma on dużo do zaoferowania, ale jeszcze w żaden sposób nie można go porównywać do Messiego, bo to nie czas i miejsce na takie porównania. Ten chłopak uczy się gry, wprawdzie jest skuteczny, ale jeszcze to nie jest poziom Argentyńczyka.

Która drużyna według Pana może być największym zaskoczeniem w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów?

Liczę na Juventus, Bayern Monachium i Borussię Dortmund, bo są to zespoły, które moim zdaniem mogą zajść daleko. Jeżeliby Ligę Mistrzów wygrał Real Madryt lub FC Barcelona, to nie będzie to żadną sensacją.

 

Komentarze
~kibic (gość) - 11 lat temu

Nie wiem czy mam się śmiać czy płakać z
wypowiedzi pana Michniewicza... stwierdzenia typu
"Bayern jest silny" są tak oczywiste jak gdyby
dziecko do mamy powiedziało "mama"... ale kurna
znawcy w tej Polsce... inteligent po h*ju

Odpowiedz
~Erni (gość) - 11 lat temu

FC Bayern Monachium Ma Bardzo Dobry Scouting Który W
Odpowiednim Momencie Wyszukuje Utalentowanych
Piłkarzy Co Jest Jednym Z Najważniejszych
Czynników Dla Odniesienia Sukcesów

Odpowiedz
~prokurator (gość) - 11 lat temu

Czesio, zadzwoń do fryzjera!

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze