Mało kto się tego spodziewał – Michał Kucharczyk po roku spędzonym w Rosji wraca do ekstraklasy. 29-letni pomocnik podpisał z "Portowcami" trzyletni kontrakt. Były reprezentant Polski będzie miał okazję tym samym zagrać przeciwko swojej byłej drużynie, Legii Warszawa, której z pewnością ma wiele do udowodnienia.
Michał Kucharczyk wraca do Polski
Dziewięciokrotny reprezentant Polski kojarzony jest naturalnie przede wszystkim z gry dla Legii Warszawa. Urodzony w Warszawie zawodnik spędził w stołecznym zespole aż 9 lat. Swoją piłkarską karierę rozpoczynał natomiast w Świcie Nowy Dwór Mazowiecki. Dopiero w 2019 roku Kucharczyk postanowił spróbować swoich sił za granicą. Wybór padł na Rosję, a dokładniej na występujący w pierwszej lidze Ural Jekaterynburg. Nie był tam jedynym Polakiem – w tym samym czasie nowymi nabytkami zostali Rafał Augustyniak oraz Maciej Wilusz. Ten drugi, podobnie jak Kucharczyk, wrócił do Polski. Został on bowiem zawodnikiem Rakowa Częstochowa. Były zawodnik Legii w barwach Urala rozegrał 16 spotkań oraz strzelił jedną bramkę.
Mamy dla Was pewną informację! 🤭
— Pogoń Szczecin (@PogonSzczecin) August 6, 2020
Michał Kucharczyk nowym piłkarzem Pogoni Szczecin! 🤝
👉 https://t.co/xiCoWivNqL pic.twitter.com/J5Def6bYOS
– W polskich realiach trudno jest mi wyobrazić sobie pozyskanie bardziej utytułowanego i doświadczonego w bojach piłkarza. Michał wnosi do zespołu bardzo dużo jakości oraz ogranie. Cieszymy się, że udało nam się przekonać zawodnika i doprowadzić do tego transferu – powiedział tuż po ogłoszeniu transferu Kucharczyka szef pionu sportowego, Pogoni Szczecin, Dariusz Adamczuk. Ma on z pewnością rację – nowy zawodnik „Pomorzan” ma bowiem na swoim koncie aż 349 meczów z „elką” na piersi, w których strzelił 71 bramek oraz zanotował 58 asyst. Wynik ten stawia go na szóstym miejscu w historii Legii pod względem występów.
Słodko-gorzka przygoda z Legią Warszawa
Chociaż Kucharczyk grał w Warszawie przez 9 sezonów, kibice „Wojskowych” mieli co do niego mieszane uczucia. W ostatniej kampanii w barwach stołecznej drużyny rozegrał on 28 spotkań oraz strzelił zaledwie 4 bramki. Był to jego najgorszy dorobek od sezonu 2012/2013, kiedy to trafiał do siatki dwukrotnie. Więcej niż o sportowych umiejętnościach, mówiono o jego wypowiedziach. Głośnym echem przeszedł pomeczowy wywiad z 2016 roku (po meczu z Ajaxem Amsterdam), kiedy to Kucharczyk w niemiły sposób potraktował jednego z dziennikarzy.
Samo rozstanie zawodnika z Legią również nie przebiegło idealnie. Klub nie zorganizował zawodnikowi oficjalnego pożegnania, na co sam zwrócił uwagę na swoich mediach społecznościowych: – Przykro mi, że nie pozwolono mi pożegnać się w godny sposób z wyżej wymienionymi ludźmi, którym tak wiele zawdzięczam… Nikt nie jest zobowiązany, by kogokolwiek lubić, ale istnieje pewna rzecz, o której warto pamiętać: SZACUNEK – napisał pomocnik na swoim Instagramie.
KUCHY KING DZIĘKUJEMY 👑 pic.twitter.com/2DUuDo2ZRk
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) May 25, 2019
Co więcej, swoje słowa podtrzymywał w wywiadach: – Zostałem wyrzucony z drużyny. Nie chcę na razie mówić z jakich przyczyn, trzymam to w sobie i poczekam na odpowiedni moment. Największy żal mam o to, że nie mogłem się pożegnać z ludźmi, z którymi spędziłem w Legii tyle lat. Chodzi o zawodników, pracowników, trenerów. Nie dano mi pożegnać się godnie. To najbardziej boli, ponieważ coś zawdzięczam tym ludziom – mówił w pierwszej rozmowie po odejściu dla kanału „Foot Truck„.
Możliwe jednakże, że w tym przypadku czas leczy rany, ponieważ w maju, przed wygaśnięciem kontraktu z Uralem, zawodnik dał do zrozumienia, że nie wyklucza powrotu do Warszawy: – Nie jest to ode mnie zależne. Daję zielone światło. Wszystko zależy od zarządzających klubem – wyjawił pomocnik w rozmowie z TVP Sport. Jak już teraz wiadomo, Kucharczyk wybrał ostatecznie Pogoń.
Michał Kucharczyk wzmocnieniem Pogoni
Chociaż informacja o zakontraktowaniu Kucharczyka przez Pogoń jest zaskakująca, to obu stronom może wyjść na dobre. Zawodnik ten zapewne wniesie w ofensywę „Dumy Pomorza” wiele jakości, której w zakończonym niedawno sezonie brakowało. W połączeniu z innym głośnym nabytkiem – Alexandrem Gorgonem, może okazać się niezwykle skuteczny.
Nowy zawodnik Pogoni będzie występować z numerem 18. Do treningów dołączy już w przyszłym tygodniu. Zapewne będziemy mogli zobaczyć Kucharczyka w nowych barwach 16. sierpnia. Wtedy to „Portowcy” zmierzą się z trzecioligowym Podhalem Nowy Targ w ramach pierwszej rundy Pucharu Polski.