Barnsley FC, Huddersfield Town i Oxford United. Te zespoły Michał Helik zdążył już „zwiedzić” od czasu wyprowadzki z Polski w 2020 roku. Obrońca, który w meczach ekstraklasy dał się poznać jako twardy, lecz zarazem poukładany, po przenosinach na Wyspy wyrobił sobie miano swoistego lidera. Człowieka, który zarówno zadba o szczelność defensywy, jak i - kiedy natrafi się okazja – umieści piłkę w siatce rywala. Co wpłynęło na ugruntowanie jego pozycji w English Football League?
Nowa kampania Championship właśnie ruszyła, dlatego jest to idealna okazja, aby pochylić się nad sylwetką Michała Helika. 7-krotny reprezentant Polski i jego Oxford United staną przed trudnym, lecz osiągalnym zadaniem, jakim jest zapewnienie utrzymania. Czego możemy się spodziewać po Polaku i zespole „The Yellows”?
Kurs na Anglię
W roku 2004, kiedy to Polska dołączyła do struktur Unii Europejskiej, znaczna część społeczeństwa poczuła, że jest to szansa. Szansa na rozwój i lepsze życie. Wielu Polaków emigrowało, a częstą destynacją okazywała się być Wielka Brytania. „Biało-czerwona” diaspora na Wyspach rozwijała się prężnie i swoją atrakcyjnością zachęcała kolejnych obywateli, którzy rozważali opuszczenie ojczyzny.
„Zaledwie” 16 lat później decyzję o przenosinach do Anglii podjął również Michał Helik. Defensor przez lata występował w rodzimych, polskich ligach. W latach 2013-2017 grał w pierwszej drużynie Ruchu Chorzów, którego jest wychowankiem, natomiast od sezonu 2017/2018 reprezentował Cracovię. W zespole „Pasów” stoper dojrzał piłkarsko, stając się jednym z najlepszych w swoim fachu. Dzięki temu zyskał wielu sympatyków na Zachodzie, w tym również na Wyspach Brytyjskich. W sierpniu 2020 roku Helik został zawodnikiem drugoligowego Barnsley FC, a na konto Cracovii wpłynęła suma rzędu 800 tysięcy euro.
ℹ️ Po ponad trzech latach gry dla Cracovii, zespół Pasów opuszcza Michał Helik. 25-letni obrońca przenosi się do Anglii, zostając nowym graczem @BarnsleyFC.
Michał, dziękujemy i życzymy powodzenia w dalszej karierze!
➡️ https://t.co/ijNkEAjBB4 pic.twitter.com/r1YQFwPtvU
— CRACOVIA (@KSCracoviaSA) September 9, 2020
Rzutem na taśmę
Zarówno dla Helika, jak i jego nowego pracodawcy był to przysłowiowy „ostatni dzwonek”, aby transfer został przeprowadzony bez dodatkowych procesów prawnych. Od 1 stycznia 2021 roku Brytyjczycy oficjalnie opuścili szeregi UE, co znacząco skomplikowało system pozyskiwania pozwoleń na wykonywanie zawodu. Przybywający na Wyspy pracownicy do tego dnia mogli cieszyć się z prawa o swobodnym przepływie towarów oraz pracowników.
The Premier League, FA and EFL have agreed their plan for entry requirements for foreign players post-Brexit for when the UK leaves the European Union after December 31.
Post Brexit, clubs will not be able to sign players freely from the EU. (Thread ahead)— Alasdair Gold (@AlasdairGold) December 1, 2020
Wraz z nadejściem nowego roku rząd Borisa Johnsona wprowadził nowe regulacje, oddziałujące także na rynek piłkarski. Obecnie, zawodnicy spoza Wielkiej Brytanii zobligowani są do przejścia specjalnej analizy ścieżki ich kariery. Jest ona niczym „papierek lakmusowy”, który pozwala służbom na wydanie wyroku w sprawie możliwości kontynuowania kariery w ligach angielskich. Pod uwagę brany jest szeroki wachlarz aspektów, w tym chociażby wiek piłkarza, cena transferu czy też jego dotychczasowe sukcesy. Wszystkie kategorie są odpowiednio punktowane, a minimalny próg umożliwiający uzyskanie pozwolenia na pracę jest określany indywidualnie dla każdego gracza.
Efekt Helika?
Kampanię 2019/2020 Barnsley FC zakończyło na 21. miejscu, z przewagą zaledwie jednego „oczka” nad strefą spadkową. Przed startem nowego sezonu raczej mało kto wierzył, że drużyna powalczy o coś więcej. Lokalni bukmacherzy uważali wówczas, że podopieczni Gerharda Strubera będą typowym ligowym średniakiem, który zajmie miejsce w dolnej części stawki, gwarantujące jednak utrzymanie.
Wejście w nowy sezon nie należało do najłatwiejszych. Po 4. kolejkach zarząd zwolnił Strubera, a posadę głównego szkoleniowca objął Valérien Ismaël. „The Us” zaczęli grać niczym z nut, zaskakując absolutnie wszystkich. Finalnie zajęli 5. lokatę, gwarantującą udział w barażach o awans do Premier League. Był to sukces co najmniej zaskakujący, bowiem Barnsley FC posiadało wówczas najmłodszy skład (średnia wieku 22,8 lat), a także jeden z najszczuplejszych budżetów w całej Championship.
Kluczowa w tym także zasługa Michała Helika, który w swoim debiutanckim sezonie rozegrał aż 49 meczów, w tym większość zaczynając w wyjściowym składzie. Polak spędził na boisku łącznie 4291 minut na 4410 możliwych. Ponadto, jego udział znacząco poprawił jakość defensywy zespołu. W rozgrywkach ligowych Barnsley FC straciło aż 18 bramek mniej w porównaniu do poprzedniej kampanii. Dodatkowo, Polak strzelił aż 6 goli, w tym dublet przeciwko Huddersfield Town. Za swoje osiągnięcia wychowanek Ruchu Chorzów został wybrany najlepszym graczem sezonu drużyny.
Michał Helik zawodnikiem sezonu 20/21 w Barnsley. Gratulujemy!🔥 pic.twitter.com/P2dsHMDgGV
— Angielskie Espresso (@AngEspresso) May 8, 2021
Nie do zrzucenia
Po porażce w barażach przeciwko Swansea City, Barnsley FC także i kolejny sezon rozgrywali na zapleczu elity. Tym razem zostali jednak brutalnie zweryfikowani. „The Yellows” zajęli ostatnie miejsce w tabeli, powracając na trzeci poziom po przeszło 3 latach spędzonych w Championship. Co więcej, kibiców szczególnie musiał zaboleć fakt, że Helik opuścił tonący okręt na rzecz lokalnego rywala – Huddersfield Town.
Obrońca z marszu znalazł miejsce w składzie „Terierów”. W pierwszym sezonie na Kirklees Stadium zagrał w łącznie 37 meczach, zdobywając 2 gole oraz 2 razy asystując. Kolejna kampania miała zaś słodko-gorzki posmak. Helik rozegrał 42 mecze i strzelił aż 9 bramek, lecz nie uchroniło to drużyny z West Yorkshire przed zajęciem przedostatniego miejsca w tabeli. Polak zanotował tym samym 2 spadki na przestrzeni niespełna 2 lat.
𝗗𝗜𝗗 𝗬𝗢𝗨 𝗞𝗡𝗢𝗪❓
No player in the Championship has averaged more clearances per game than Huddersfield Town defender Michal Helik this season. The Terriers centre-back has averaged 6.1 per 90 this term. 👏
𝗦𝗮𝗳𝗲𝘁𝘆 𝗳𝗶𝗿𝘀𝘁! 👊#CCP | #HTAFC pic.twitter.com/XxWL5vlKOX
— The Championship Chat Podcast (@Champchatpod24) May 2, 2023
W pierwszej połowie sezonu 2024/2025 bronił barw Huddersfield Town w League One, lecz gdy zimą zgłosiło się po niego Oxford United, nie mógł odmówić. 29-latek przeniósł się do drużyny innego Polaka, Przemysława Płachety. Helik wrócił tym samym do Championship po kilku miesiącach przerwy i pomógł „The U’s” w wywalczeniu 17. lokaty na koniec rozgrywek.
Jak będzie teraz?
Nadzieje na dobry sezon w Oxfordzie są raczej nikłe. Operatorzy zakładów sądzą, że Helika i spółkę czeka trudny czas, a szanse na spadek typują na 5/2. Drużyna z Kassam Stadium od dłuższego czasu boryka się z problemem niemocy w ofensywie, o czym świadczy chociażby fakt, że w ubiegłej kampanii Michał Helik był jej drugim najlepszym strzelcem (5 trafień). Przypomnijmy, że Polak dołączył do zespołu w styczniu i gra na pozycji stopera. Osiągnięcie z gatunku tych niebywałych.
A czego można oczekiwać od samego obrońcy? Jak przyznają Maciej Łaszkiewicz oraz Krzysztof Bielecki z Angielskiego Espresso:
„Mamy ekipę Oxfordu, która w zeszłym sezonie utrzymała się głównie przez to, że zatrudniła Garry’ego Rowetta i ściągnęła w styczniowym okienku transferowym Michała Helika. (…) Helik, nie dość, że był pewniakiem w defensywie, to jeszcze zdobył kilka bramek”
Oxford United stanie więc przed niezwykle trudnym zadaniem, jakim jest zapewnienie trzeciego z rzędu sezonu w Championship. W meczu otwierającym kampanię 2025/2026 ulegli na własnym boisku drużynie Portsmouth (0-1), aczkolwiek pokazali ducha walki oraz dali jasny sygnał, że nie zasługują na miano „chłopców do bicia”. Przed podopiecznymi Garry’ego Rowetta czeka seria trudnych spotkań z aspirującymi o awans drużynami Birmingham City oraz Coventry City, a także z grającym jeszcze nie tak dawno temu w Premier League Leicester City. Michał Helik oraz jego partnerzy z defensywny będą mieli więc „ręce i nogi pełne roboty”.
Oxford and Charlton join struggling Sheffield Wednesday as the favourites to drop out of the Championship this campaign, according to our expert 📉
18+. Play responsibly. https://t.co/fvNSoZEowd
— GOAL News (@GoalNews) August 10, 2025
Był Bielik, będzie Helik?
Będąc selekcjonerem reprezentacji Polski Czesław Michniewicz postawił Krystianowi Bielikowi ultimatum. Szkoleniowiec ostrzegł zawodnika, że nie będzie go powoływać, jeśli jego ówczesny klub, Derby County, zostanie zdegradowany do League One. Michniewicz sądził wówczas, że w kadrze nie ma miejsca dla graczy z trzeciego poziomu rozgrywkowego. „The Rams” ostatecznie zanotowali spadek, a Bielik przeniósł się do Birmingham City, pozostając tym samym na poziomie Championship. Dlaczego by więc nie spróbować i nie dać szansy Michałowi Helikowi?
Polski obrońca od lat prezentuje regularną, solidną formę. Walka o miejsce w jedenastce „Biało-Czerwonych” jest niezwykle zacięta i niewątpliwie nie byłby on pierwszym wyborem Jana Urbana. Mimo wszystko warto dać mu się sprawdzić w meczach towarzyskich, które niekiedy pozwalają mniej faworyzowanym zawodnikom na zwiększenie swojej reputacji oraz zaufania ze strony trenera. Na ten moment Helik ma w swoim dorobku 7 występów w seniorskiej reprezentacji Polski, ale kto wie – być może ze „zmianą warty” na fotelu trenerskim liczba ta niebawem ulegnie zmianie.