Schalke Gelsenkirchen wyeliminowało z Ligi Mistrzów Inter Mediolan, strzelając rywalowi w dwumeczu aż siedem bramek. To spora niespodzianka w tegorocznej edycji Champions League. Jednym z autorów tego sukcesu jest legenda hiszpańskiego futbolu, Raul Gonzalez.
Po przypieczętowaniu awansu do półfinału Ligi Mistrzów radości nie krył obrońca Schalke, Christoph Metzelder. Zawodnik był bardzo zadowolony z pokonania Interu 2:1.
– To historyczny dzień dla klubu i dla nas jako zespołu – powiedział Metzelder. – Awans do półfinału Ligi Mistrzów to dla nas zupełnie nowe doświadczenie. Tylko Raul osiągał wcześniej takie wyniki. Zagraliśmy dwa zadziwiające spotkania i możemy być z siebie dumni. Czuliśmy się pewnie. Chcieliśmy wygrać dla fanów i zrobiliśmy wszystko, żeby pokonać Inter.
Metzelder nie szczędził pochwał pod adresem Raula, który w obu spotkaniach z włoskim zespołem strzelał bramki. – Raul jeszcze nie skończył swojego pierwszego sezonu, a już jest ikoną w Gelsenkirchen. Tutaj ludzie doceniają jego sposób gry. On nie tylko strzela gole, ale także walczy. Raul to „Mr. Champions League”.
W kolejnej fazie turnieju Schalke zmierzy się z Manchesterem United. Anglicy są ostatnią przeszkodą podopiecznych Rangnicka na drodze do historycznego finału Ligi Mistrzów.