Messi oficjalnie w Paryżu. PSG z najmocniejszym atakiem w historii?


Transfer Leo Messiego sprawia, że PSG dysponuje w ataku śmiercionośną siłą ognia

10 sierpnia 2021 Messi oficjalnie w Paryżu. PSG z najmocniejszym atakiem w historii?
tellerreport.com

Pod koniec poprzedniego sezonu wydawało się, że odejście Leo Messiego z Barcelony jest kwestią pewną. Słynny burofax wysłany przez Leo, wszystko zdawało się zmierzać do końca wielkiej kariery Argentyńczyka na Camp Nou. Los spłatał jednak figla Leo i genialny wychowanek "Blaugrany" zmuszony był zagrać jeszcze jeden sezon w barwach "Dumy Katalonii". Tego lata Leo po wygraniu Copa America przylatywał z wakacji podpisać nowy kontrakt. Na to nie pozwoliły jednak problemy finansowe klubu z Katalonii. Messi ze łzami w oczach musiał pożegnać się z ukochanym klubem.


Udostępnij na Udostępnij na

Przejście do PSG wydawało się od początku jedyną realną opcją. Gdyby kilka dni wcześniej Manchester City nie zakontraktował Jacka Grealisha, być może to właśnie klub z Manchesteru włączyłby się do walki o podpis kapitana reprezentacji Argentyny. Wobec braku konkurencji PSG w spokoju mogło przeprowadzić rozmowy kontraktowe z ojcem Leo i czekać na oficjalny podpis pod nowym dwuletnim kontraktem z opcją przedłużenia o rok.

Istotnym czynnikiem na pewno była obecność w Paryżu Neymara, wielkiego przyjaciela Leo z czasów wspólnej gry w Barcelonie. Sieć obiegło zdjęcie obu panów spędzających razem wakacje w towarzystwie innych gwiazd PSG. Marzenie Neymara o ponownej wspólnej grze z Messim stało się faktem. Szejk Nasser Al-Khelaifi zakpił ze wszystkich w tym okienku transferowym. Pokazał, że finansowe fair play średnio go interesuje. Zagrał w Football Managera w prawdziwym piłkarskim życiu. Czwórka Messi – Neymar – Mbappe – Di Maria wygląda przerażająco dla każdej defensywy.

Przyszłość Mbappe

Czy Kylian Mbappe zostanie w Paryżu? Tak naprawdę to chyba jedyne pytanie, jakie będą sobie stawiać kibice PSG do końca okienka transferowego. Trudno wymarzyć sobie lepsze mercato w wykonaniu jakiegokolwiek zespołu na świecie. Kilkanaście lat wcześniej w Madrycie zmontowali sobie „Galacticos”, to, co powstało teraz w Paryżu, chyba trzeba nazwać zespołem z innej planety.

Jednak punkt widzenia zmienić się może, gdy z Paryża potencjalnie odejdzie młody Francuz. Jeśli do tego dojdzie, siła ognia znacząco spadnie, co do tego nikt nie ma żadnych wątpliwości. Kylian już nie raz pokazał, że jest gwarancją kilkudziesięciu bramek na sezon.

Tym bardziej ekscytująca wydaje się być potencjalna współpraca z Leo Messim. Trudno znaleźć w futbolu kogoś o lepiej wycyrklowanych podaniach za linię obrony rywala niż Argentyńczyk. Mbappe takie piłki za plecy defensywy przeciwnika uwielbia i to właśnie z wolną przestrzenią przed sobą jest być może najgroźniejszy na świecie. O szybkości Francuza przekonał się już niejeden obrońca na świecie.

Wszyscy doskonale pamiętamy zdjęcia próbującego go gonić Pique. Nie jest to zadanie należące do tych łatwych. Kariera Mbappe w Paryżu to właściwie nieustanny progres pod względem indywidualnym. Leo Messi może mu w tym tylko pomóc. Pytanie tylko, czy sam Francuz będzie chciał zostać? Jeśli faktycznie zależało mu na projekcie sportowym, lepszego wymarzyć sobie zdecydowanie nie mógł.

Argentyńskie połączenie lewych stóp

Nie mniej ekscytująco zapowiada się współpraca z reprezentacyjnym kolegą. Angel Di Maria na pewno jest zadowolony z powodu przyjścia swojego przyjaciela z reprezentacji. Namiastkę ich współpracy mogliśmy zobaczyć już na Copa America, gdzie nie raz mogliśmy zaobserwować wymienność pozycji, która wprowadza ogromny zamęt w szeregi drużyny przeciwnej. Z pewnością nie inaczej będzie w Paryżu.

Di Maria poproszony o wybór najlepszego piłkarza, z którym grał, po chwili zastanowienia powiedział takie słowa:

Naprawdę wielu z nich grało świetnie. Trudno wybrać najlepszego. Gdybym musiał to zrobić, to wskazałbym na Messiego.Angel Di Maria

To chyba jednoznacznie rozwiewa wszelkie wątpliwości na temat tego, kto dla argentyńskiego skrzydłowego jest najlepszym piłkarzem na świecie. Grał on przecież z Cristiano Ronaldo, Rooneyem czy Ibrahimoviciem, a wybór padł na Leo. Kariera prawoskrzydłowego PSG w Paryżu nie zawsze była kolorowa.

Można powiedzieć, że to sinusoida, ale ostatnie miesiące były raczej falą wznoszącą. Trudno sobie wyobrazić lepsze okoliczności do podtrzymania tego trendu w grze gwiazdora „Albicelestes”. To połączenie dwóch być może najlepszych lewych stóp obecnych w dzisiejszym futbolu musi dać PSG dobre efekty. Leo Messi i Angel Di Maria pokażą nie raz, że trzeba się ich obawiać.

Messi w Paryżu = spełnione marzenie Neymara

Neymar w grudniu 2020 roku jasno dał do rozumienia, czego chce jeszcze w swoim futbolowym życiu.

Czego chcę najbardziej, to znów grać z Messim, znów mieć możliwość podziwiania go z boiska. Jestem pewny, że w przyszłym roku będziemy to robić razem.Neymar

Odchodził z Barcelony, żeby wyjść z cienia Messiego, ale po czasie zrozumiał, że tylko z Messim jest w stanie osiągać wielkie rzeczy. W końcu to w tercecie z Messim i Suarezem wygrał jedyną, jak dotąd, w swojej karierze Ligę Mistrzów. Od tego czasu minęło już sześć lat, a Neymar nie zaznał ponownie smaku triumfu w tych elitarnych rozgrywkach.

Dodatkowo chyba można z czystym sumieniem stwierdzić, że w Paryżu wpadł poniekąd w cień Mbappe i kontuzji. Niestety jak dotąd kariera genialnego Brazylijczyka na Parc des Princes zdecydowanie nie może być uznana za udaną. Nie przychodził tam, żeby zdobywać mistrzostwo Francji czy jakiekolwiek inne francuskie trofea. Neymarowi chodziło o Ligę Mistrzów.

Może Messi okaże się kluczem do celu, który sobie obrał? Jeśli zdrowie dopisze, o ich współpracę możemy być zupełnie spokojni. Neymar czekał na Messiego, Messi czekał na Neymara. Teraz są razem i kolejny raz będą chcieli pokazać światu piłkarski spektakl w każdym meczu.

***

Były w piłce nożnej wielkie tercety, które zapamiętamy na całe życie. Chociażby MSN czy BBC z poprzedniej dekady. Wydaje się, że nie było nigdy jednak takiego kwartetu ofensywnego, jakim obecnie dysponuje PSG. Wielka misja stoi teraz przed Mauricio Pochettino, który musi to wszystko jakoś poukładać. Odejście Mbappe na pewno trochę ułatwiłoby sprawę, wówczas tercet wydawałby się oczywisty.

Najważniejsze to okiełznać ego każdego z tych piłkarzy. Messi, Neymar, Mbappe, Di Maria i wiele innych gwiazd – tak wygląda dziś kadra PSG. Trzeba pamiętać, że z tyłu grają także piłkarze, którzy mają swoją wartość. Tutaj wszystko wydaje się mieć „ręce i nogi”. Wszystko ma prowadzić do upragnionego celu – Ligi Mistrzów. Jeśli nie teraz, to kiedy?

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze