Pomocnik Wisły Kraków, Maor Melikson, dziękował dziś piłkarzom Odense. Dzięki remisowi duńskiego klubu z drużyną Fulham, Wisła zagra w fazie pucharowej Ligi Europy.
– Jestem bardzo zadowolony z wyniku osiągniętego dzisiaj. Runda jesienna nie była udana w naszym wykonaniu, ale wszystko uległo zmianie i teraz wszyscy są szczęśliwi. Wszyscy dziś dobrze zagrali, byliśmy drużyną, tworzyliśmy kolektyw. Bardzo brakowało mi kibiców, atmosfera tego wieczoru była nie do opisania, naprawdę! Nasi fani, mimo że przegraliśmy ostatni mecz, wspierali nas od pierwszej do ostatniej minuty i stworzyli niesamowite widowisko – powiedział Maor Melikson.
Izraelczyk nie krył wdzięczności piłkarzom Odense: – Myślałem, że mecz naszych grupowych rywali zakończył się jednak 2:1 dla Fulham, ale gdy kibice zaczęli podskakiwać i świętować, powoli zaczęło to do mnie docierać. Dziękujemy graczom z Odense!
A na koniec krótko opowiedział o najbliższych planach mistrza Polski: – Teraz nadszedł czas, by spojrzeć nieco w przyszłość. W piątek losowanie kolejnej fazy rozgrywek. Nie ma dla mnie znaczenia, kogo wylosujemy. Czas pokaże, kto to będzie. Z pewnością będzie to rywal z najwyższej półki.
Wisła Kraków przed ostatnim meczem nie miała dużych szans na awans do fazy pucharowej Ligi Europy. Nieprzewidywalność futbolu sprawiła jednak, że Wisła pokonała 2:1 teoretycznie lepsze Twente Enschede, a Fulham zremisował z teoretycznie słabszym Odense. Jakby tego było mało, bramka wyrównująca dla Odense padła w doliczonym czasie meczu.
Jak już to dzięki remisie ;]