Już w środę Old Firm Derby. Menedżer Glasgow Rangers, Ally McCoist, jest spokojny o swoich graczy, którzy ostatnio ulegli niespodziewanie St Mirren i mają tylko punkt przewagi nad Celtikiem.
Najbliższe Old Firmy Derby mogą mieć duże znaczenie w kontekście mistrzostwa Szkocji. Na razie liderem jest Glasgow Rangers, ale Celtic traci do niego zaledwie punkt, chociaż 5 listopada oba zespoły dzieliło aż piętnaście oczek. Podopieczni Ally’ego McCoista zaliczyli ostatnio wpadkę z St Mirren, przegrywając 1:2, jednak na ich usprawiedliwienie trzeba dodać, że mecz kończyli w dziewiątkę. Szkoleniowiec jest pewien, że jego drużyna pozytywnie odpowie na ostatnią klęskę.
– Przed nami trudny mecz. Mogę zapewnić, że jesteśmy do niego przygotowani. Ze względu na historię naszych starć moim piłkarzom nie będzie potrzebna dodatkowa motywacja. Celtic znajduje się ostatnio w dobrej formie, ale to nie będzie miało żadnego znaczenia w środę – powiedział McCoist.
W starciu z Celtikiem McCoist nie będzie mógł skorzystać z usług Lee McCullocha, który obejrzał w ostatnim meczu ligowym czerwoną kartkę. Szkoleniowiec jest jednak zdania, że posiada w swojej kadrze piłkarzy będących w stanie go zastąpić.
– Nie jest to komfortowa sytuacja, ale mamy piłkarzy, którzy mogą go zastąpić. Kyle Bartley, Kirk Broadfoot czy Davie Weir mogą to zrobić. Wolałbym nie mieć takiego problemu, jednak myślę, że sobie poradzimy – dodał opiekun Glasgow.