Argentyński skrzydłowy 13 stycznia, na zasadzie wolnego transferu, podpisał umowę z Liverpoolem. Po miesiącu pobytu w Anglii zawodnik ma powody do zadowolenia.
Mimo że obecnie były gracz Atletico Madryt jest kontuzjowany, nie pojawiają się problemy z aklimatyzacją. Bardzo dużo pomocy Maxi otrzymuje z rąk Fernando Torresa jak i Javiera Mascherano.
− Cieszę się, że Fernando jest tutaj. Kilka lat dobrze współpracowało się nam w Madrycie, dlatego liczę, że teraz będzie podobnie. Hiszpan jest nie tylko znakomitym graczem, ale też dobrym przyjacielem. Javier bardzo pomaga mi w zrozumieniu wielu rzeczy. Inny język zawsze na początku sprawia trudności, dlatego obecność Mascherano jest nieoceniona. Mimo że znajduje się w nowym otoczeniu, wszystko przebiega odpowiednio.