W pierwszym meczu 16. kolejki Ligue 1 do Caen przyjechał Olympique Marsylia. Do przerwy niespodziewanie utrzymywał się bramkowy remis, ale po przerwie goście potwierdzili swoją wyższość i ostatecznie zwyciężyli 2:1.
Zdecydowanym faworytem tej rywalizacji był Olympique, który już od pierwszych minut pokazywał, że jest lepszą drużyną. Goście szybko przejęli inicjatywę i zepchnęli rywali do defensywy. Na efekty musieliśmy czekać do 21. minuty, gdy wynik spotkania otworzył Andre Ayew. Większość spodziewała się, że teraz marsylczycy będą mogli spokojnie strzelać kolejne gole. I faktycznie już 120 sekund później kibice zgromadzeni na Stade Michel d’Ornano byli świadkami kolejnego trafienia, tylko że gospodarzy. Caen wywalczyło rzut karny, który pewnie egzekwował Pierre-Alain Frau. Do końca pierwszej połowy goście starali się odzyskać prowadzenie, ale tym razem ofiarnie grające Caen nie pozwoliło sobie strzelić bramki.
Jednak na drugą połowę gospodarze wyszli chyba za bardzo rozluźnieni, bo już w 52. minucie stracili drugiego gola w tym meczu. Do siatki trafił Jordan Ayew, a asystę zapisano na konto Souleymane Diawary. Marsylczycy nie pozwolili już sobie na taki błąd, jak w pierwszej połowie, i spokojnie kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Franck Dumas robił, co mógł, by odmienić grę swojego zespołu, ale był bezradny. Olympique był dobrze zorganizowany i nie dał już sobie wydrzeć zwycięstwa 2:1. Dzięki wygranej podopieczni Deschampsa przesunęli się w tabeli Ligue 1 na siódmą lokatę.