Jak donosi hiszpańska "Marca", Real Madryt ściągnął piekielnie utalentowanego młodzieńca z Brazylii, grającego w portugalskim Rio Ave Alipio Duartego Brandano. "Królewscy" o podpis tego zawodnika walczyli z angielskim Chelsea.
Zainteresowanie Realu „Małym Ronaldo”, jak nazywany jest Alipio, ponoć trwało już niemal rok. Wreszcie, tuż po ukończeniu przez zawodnika 16 lat, „Królewscy” mogli podpisać z nim kontrakt. Póki co Brazylijczyk dołączy jednak do drugiej drużyny Realu, czyli popularnej Castilli. Z pewnością jednak nie jest bez szans, by wkrótce wywalczyć sobie awans do pierwszej drużyny.
Decyzja o wyborze oferty Realu lub Chelsea nie była jednak łatwą dla Alipio. W końcu wybrał jednak hiszpańskiego giganta, gdzie, jak ponoć twierdzi, może lepiej się rozwinąć. Innym prawdopodobnym powodem jest kultura Hiszpanii, tak podobna do tej portugalskiej czy brazylijskiej.
Scouci Realu, Juan Castro i Manu Sanz potwierdzili, że spotkają się z Alipio i jego ojcem w celu ustalenia oczekiwań wobec zawodnika w Castilli. Na pewno nie było im łatwo wyciągnąć go z Rio Ave, gdyż sam klub początkowo nie chciał stracić swojego „numeru 9”, w końcu jednak zarząd klubu z Vila do Conde uznał, że nie ma sensu blokować zawodnikowi możliwości rozwoju.
„Mały Ronaldo” ma przylecieć do Madrytu jeszcze w tym tygodniu by podpisać kontrakt. Z kolei zawodnikiem Realu stanie się w przyszłą środę.
moze bedzie dobrym piłkarzem ale .... zeby mu woda
sodowa nie udezyła do głowy