Radosław Majewski po dwóch latach przerwy wraca do reprezentacji Polski. Pomocnik Nottinghamu Forest ma wiele do udowodnienia zarówno sobie, jak i kibicom. Czy utalentowany zawodnik pomoże w meczu z Ukrainą zdobyć komplet punktów? O tym przekonamy się już w piątek.
Można powiedzieć, że Majewski wraca do zupełnie innej kadry. Zmienił się sztab szkoleniowy i nazwiska zawodników, którzy walczą o miejsce w pierwszej jedenastce. 26-letni gracz zdradził, czy jest trema i presja związana z powrotem do reprezentacji.
– Nie ma! Choć zdaję sobie sprawę z tego, że wracam do drużyny, która jest zupełnie nowa. Ja zresztą też jestem inny. Z trenerem Waldemarem Fornalikiem jeszcze się nie znamy, nie mieliśmy okazji razem pracować. Miło, że selekcjoner mnie zauważył i dał szansę. Mam nadzieję, że zostanę pozytywnie odebrany przez drużynę, zaakceptowany. W poniedziałek będę już na zgrupowaniu, chcę pokazać się z jak najlepszej strony i pomóc reprezentacji.
Majewski w tym sezonie imponuje skutecznością, dzięki czemu jest ważną postacią swojego zespołu. Skąd taki wybuch formy?
– Szczerze? Nie wiem. Wcześniej również miałem wiele sytuacji strzeleckich, ale brakowało szczęścia. A to trafiłem w słupek, a to rywal wybił piłkę z linii bramkowej. Od kiedy do klubu przyszedł jednak menedżer Billy Davies, wszystko się odwróciło. Trener nakazuje mi częściej być w polu karnym, mówi, abym nie bał się dryblować i strzelać z dystansu. Mocno motywuje, a jak coś nie wyjdzie, to dopinguje jeszcze bardziej.
Nottingham zajmuje obecnie wysokie miejsce w Championship, nadal mając szansę na awans do Premiership.
– W tabeli plasujemy się teraz na piątym miejscu, które daje nam prawo gry w barażu o Premier League. Wchodzimy w decydującą fazę sezonu. W sobotę wygraliśmy ważny wyjazdowy mecz z Hull City, a po przerwie reprezentacyjnej zmierzymy się na City Ground z silnym Brighton and Hove Albion Tomasza Kuszczaka. Jeśli dalej będziemy grali tak jak teraz, powinno być dobrze.
Jak Majewski odnosi się do sytuacji, kiedy w 2008 roku razem z Arturem Borucem i Dariuszem Dudką został zawieszony w prawach reprezentanta Polski?
– Zrobiłem wtedy głupotę i zdaję sobie sprawę z tego, że wielu dziennikarzy będzie mi teraz tę sytuację przypominało. Wiem, że mogą się także zdarzyć docinki chłopaków z kadry. Nie będę zły. Jestem nawet na to przygotowany. Mam do siebie dystans i jeśli żarty będą dobre, sam się z nich pośmieję. Nie mam z tym problemu.
Radosław Majewski przygodę z piłką nożną zaczynał w Zniczu Pruszków. W 2007 roku przeszedł do Groclinu Grodzisk Wielkopolski. Następnie przez dwa lata był zawodnikiem Polonii Warszawa. W 2010 roku Nottingham zdecydował się wykupić polskiego gracza z warszawskiej drużyny. W reprezentacji Polski rozegrał do tej pory osiem meczów. W piątek będzie miał szansę na powiększenie tego dorobku, tym bardziej, że nadal nie wiadomo, kto zagra za plecami Roberta Lewandowskiego.
jeden chce pomóc a drugi szkodzi czyli lewe drewno
obraniak bardziej szkodzi niż lewandowski chociaż
obraniak trafia często. Ale obraniak jest
rozgrywającym (ma być) i jakoś lewy ma 1 "setke"
na mecz a w borussi ma podania to strzela.
Tylko że Lewy ma piłkę na 5 metrze i pusta bramka.
Zobacz jego statystyki strzeleckie w Borussi przez
okrągły rok ;/ Najwięcej bramek z pola karnego ze
środka około 5-8 metr