Przed nami kolejna runda spotkań w niemieckiej Bundeslidze. Tym razem najciekawiej będzie w Mainz, gdzie świetnie spisujący się beniaminek podejmie zespół TSG Hoffenheim.
Piątek, 20.30
Schalke 04 Gelsenkirchen – Eintracht Frankfurt
Podopieczni Felixa Magatha w lidze grają „w kratkę”. Zwłaszcza na własnym stadionie radzą sobie bardzo słabo. W dwóch ostatnich meczach u siebie drużyna z Zagłębia Ruhry dwukrotnie schodziła z boiska jako pokonana (porażki z Wolfsburgiem 1:2 i Freiburgiem 0:1). Goście piątkowego spotkania po sześciu meczach bez porażki nieoczekiwanie ulegli 0:3 VfB Stuttgart. W tym spotkaniu nie ma więc zdecydowanego faworyta, choć gospodarze będą chcieli przerwać złą passę.
Sobota, 15.30
FSV Mainz – TSG Hoffenheim
Szlagierem sobotnich spotkań będzie mecz najlepiej spisującego się w tych rozgrywkach z beniaminków, zespołu z Brauchwegstadion z coraz lepiej grającą futbolową maszyną Ralfa Rangnicka. W świetnej formie jest zwłaszcza Vedad Ibisević, który po słabszym początku sezonu w ostatnim spotkaniu zaaplikował przeciwnikom z Berlina trzy bramki. Na przeciw świetnie zorganizowanej drużyny z Hoffenheim staną waleczni zawodnicy Thomasa Tuchela. Kto poprowadzi swoją drużynę do zwycięstwa, Andreas Ivanschitz (FSV Mainz) czy może Carlos Eduardo (TSG Hoffenheim)?
Bayern Monachium – FC Koeln
Do Bawarii wraca Łukasz Podolski. Jego koledzy i on sam na początku sezonu nie prezentują się najlepiej. Przedostatnie miejsce w tabeli i zaledwie jedno zwycięstwo nie napawają optymizmem kibiców z Kolonii. Rozczarowuje również ekipa Luisa van Gaala, która pomimo przebłysków dobrej gry (wygrana z Wolfsburgiem 3:0) systematycznie gubi punkty ze słabszymi przeciwnikami. Dużym osłabieniem może być dla gospodarzy brak dwóch skrzydłowych; Arjena Robbena i Francka Ribery’ego.
W pozostałych sobotnich spotkaniach: wicelider, Bayer Leverkusen podejmie FC Nurnberg, Hannover 96 zagra z SC Freiburg, VfL Bochum z VfL Wolfsburg. O 18.30 zostanie rozegrane spotkanie Borussii M’gladbach z Borussia Dortmund.
Niedziela, 15.30
VfB Stuttgart – Werder Brema
Jedno z największych rozczarowań początkowej fazy sezonu – VfB Stuttgart na Gottleb Daimler Stadion w niedzielne popołudnie podejmie najefektowniej grający niemiecki zespół, czyli ekipę Thomasa Schaafa, Werder Brema. Trio Claudio Pizzaro, Marko Marin i Mesut Ozil pokazało już kilkakrotnie w tych rozgrywkach, jak rozmontować obronę przeciwnika. Zespół Markusa Babbela gra chimerycznie. Słabe spotkania (0:2 z FC Koeln u siebie) przeplata z bardzo dobrymi (3:0 z Eintrachtem na wyjeździe). Zapowiada się więc niezwykle emocjonujące widowisko.
W drugim niedzielnym spotkaniu zmierzą się ostatnia drużyna w tabeli, stołeczna Hertha z liderem HSV Hamburg. Mecz rozpocznie się o 17.30.