Selekcjoner reprezentacji Niemiec nie może już doczekać się pierwszego meczu swoich podopiecznych w Euro 2012. Czy będzie to prawdziwe wejście smoka?
Joachim Löw wypowiedział się na temat najbliższego spotkania z Portugalią. Niemiec zachowuje pewność siebie.
– Czas zacząć przedstawienie – powiedział Löw – Nie możemy doczekać się pierwszego gwizdka. Mamy za sobą długi okres przygotowań, podczas którego wykonaliśmy ciężką pracę. Jesteśmy w trudnej grupie, w której będziemy mogli zmierzyć się z najlepszymi na świecie. Mieliśmy dużo zabawy na treningach i jesteśmy gotowi przenieść ją na plac gry.
W tym roku reprezentacja Portugalii rozegrała trzy mecze, w których jednak ani razu nie potrafiła wygrać. Paulo Bento nie przejmuje się zaistniałą sytuacją i przypomina portugalskie przysłowie, które mówi, że dobrą premierę zawsze poprzedzają słabe próby.
– Mamy nadzieję na dobrą formę, aby walczyć jak równy z równym z Niemcami – powiedział Bento. – Mamy wspaniałych zawodników, podobnie jak Niemcy. Nasi rywale rozegrali znakomite eliminacje, wygrywając wszystkie dziesięć meczów, a w całej historii trzykrotnie mistrzostwa Europy. Mimo że trafiliśmy do trudnej grupy, możemy osiągnąć dobry wynik. Niemcy rzadko dają szansę na zdobycie bramki, zatem musimy wykorzystać każde ich potknięcie. Nie możemy pozwolić im na ataki. Trzeba zachować agresywny styl gry, zdobyć piłkę i dobrze nią operować.
Zespół „Die Nationalelf” zmierzy się z „Seleccao das Quinas” już dzisiaj o godzinie 20:45 na lwowskim stadionie. Niedługo zatem przekonamy się, który z trenerów, Joachim Löw czy Paulo Bento, będzie mógł wznieść ręce w geście triumfu.