Kilku czołowych piłkarzy Legii Warszawa skomentowało poniedziałkowe starcie z ŁKS-em Łódź. Wszyscy zgodnie twierdzą, że najważniejsze jest zwycięstwo, a mecz nie należał do najłatwiejszych.

Legia Warszawa zwyciężyła poniedziałkowe spotkanie z ŁKS-em Łódź 3:1 na wyjeździe. Bramki dla Legii strzelali Vrdoljak, Gol i Ljuboja, a honorowe trafienie dla gospodarzy zaliczył Szałachowski. Swoje zdanie na temat meczu wyrazili Michał Żewłakow i Danijel Ljuboja, czyli filary klubu z Łazienkowskiej.

Michał Żewłakow: – Dzisiejszy mecz Legii oglądał mój brat, Marcin, ale był bardzo oszczędny w swoich opiniach. Przyznał, że zrobiliśmy to, co należy. Mecz z ŁKS-em różnił się od tego w Moskwie. Spartak grał otwarty futbol, a łodzianie częściej się cofali. Cieszy, że nasze podejście było podobne. Dzisiaj strzeliliśmy trzy gole i zrobiliśmy to, co do nas należało. Myślę, że nikt nie może mieć do nas pretensji. ŁKS w każdym spotkaniu robi postępy i wkrótce wydobędzie swój potencjał.
Danijel Ljuboja: – Cieszymy się z kolejnej wygranej, chociaż mecz nie należał do łatwych. Wiedzieliśmy, że ŁKS nie wygrał jeszcze spotkania w ekstraklasie i determinacja rywali była wielka. Przeciwnik stosował wysoki pressing. My nie zagraliśmy supermeczu, ale najważniejsze są trzy punkty. Szkoda, że szybko po objęciu prowadzenia pozwoliliśmy rywalom wyrównać. To był najtrudniejszy moment potyczki. Na szczęście szybko odpowiedzieliśmy kolejnym trafieniem, a w drugiej połowie przypieczętowaliśmy wygraną.
Żewłakow do kadry !
Wiecie czemu Danijel Ljuboja ma taki pasek na głowie
bo założył się z Habibem Beye i przegrał zakład