Spotkania czwartego dnia mundialu już za nami. Szwajcaria rzutem na taśmę pokonała Ekwador, a Francuzi bez problemów rozprawili się z osłabionym Hondurasem. Historyczny mecz rozegrała natomiast Bośnia i Hercegowina. Argentyna okazała się co prawda dla nich za mocnym rywalem, ale Bośniacy rozegrali bardzo przyzwoity mecz. Albicelestes do zwycięstwa poprowadził sam Lionel Messi.
Bośnia zagrała dobre spotkanie