Liga Mistrzów. Stara Dama po make-upie


15 września 2015 Liga Mistrzów. Stara Dama po make-upie

6 czerwca, godzina 20:45. Na murawę Stadionu Olimpijskiego w Berlinie wychodzą dwie najlepsze drużyny ostatniej edycji Ligi Mistrzów – Barcelona i Juventus Turyn. O ile obecność „Blaugrany” w tym gronie dziwić nie mogła, o tyle awans „Juve” do finału Champions League był zaskoczeniem dla wielu ekspertów. Od tamtej pory „Stara Dama” przeszła gruntowne przemeblowanie składu, a początek sezonu pokazał, że budowa nowej ekipy nie będzie łatwym zadaniem.


Udostępnij na Udostępnij na

Letnie calciomercato w Turynie było równie gorące jak  lipiec i sierpień. Trener Massimiliano Allegri finalnie otrzymał zupełnie inną drużynę. Jeszcze w czerwcu z Juventusem pożegnał się Carlos Tevez. 31-letni zawodnik od dłuższego czasu przebąkiwał o powrocie do Argentyny, a prezes Marotta miał mu to obiecać. Warunkiem sukcesu sportowego.

Brakujące ogniwo Juventusu?
Brakujące ogniwo Juventusu?

W poprzednim sezonie „Stara Dama” zdominowała rozgrywki krajowe, sięgając po podwójną koronę, a w Lidze Mistrzów dotarła do wyżej wspomnianego finału. Słowo się rzekło, a „Carlito” spakował walizki i tyle go widziano w stolicy Piemontu. Ledwie kibice z biało-czarnej części Turynu otarli łzy po stracie Argentyńczyka, a spadła na nich kolejna hiobowa wieść.

W trakcie Copa America Arturo Vidal rozbił swój samochód, dodatkowo badania wykazały, że Chilijczyk prowadził na podwójnym gazie. Stało się pewne, że zawodnik długo miejsca nie zagrzeje, szczególnie po takim skandalu. Ostatecznie walczaka opchnięto za niemałą sumę pieniędzy do Bayernu Monachium.

Jeżeli do listy ubytków dodamy Andreę Pirlo oraz Fernando Llorente, to można mówić o rozbiorze „Starej Damy”. Sytuacji z pewnością nie poprawiają, wracające niczym bumerang, plotki o kolejnych kosmicznych ofertach za Paula Pogbę. Licytację o francuskiego pomocnika mają prowadzić Barcelona, Manchester City oraz PSG.

Włodarze Juve nie myśląc zbyt wiele postanowili działać i szukać potencjalnych wzmocnień. Od dłuższego czasu niektórzy tytułowali „Starą Damę” jako „ekskluzywny śmietnik”, do którego trafiali ci, którzy nie sprawdzili się w wielkim futbolu. Bez wątpienia do tej grupy trzeba zaliczyć Samiego Khedirę, Mario Mandżukicia, Juana Cuadrado oraz Hernanesa. Doświadczoną czwórkę z nazwiskami mieli uzupełnić młodzi obiecujący: Zaza, Paulo Dybala oraz Alex Sandro. Juve do końca walczył również o transfer Draxlera, jednak reprezentant Niemiec ostatecznie zdecydował się na ofertę Wolfsburga. Zawodnik argumentował, że chce pozostać w ojczyźnie, co w połączeniu z potężnym potencjałem finansowym przemówiło na korzyść „Wilków”.

Juventus w ostatnich latach absolutnie zdominował rozgrywki Serie A. „Stara Dama” wywalczyła pięć razy z rzędu Scudetto, a ostatnio dołożyła do tego znakomity wynik na międzynarodowej arenie. Po rewolucji kadrowej wielu fanów „Starej Damy” zastanawiało się, jak będzie wyglądała nowa drużyna.

Środek pola Juventusu wygląda dziś zupełnie inaczej, niż w poprzednim sezonie
Środek pola Juventusu wygląda dziś zupełnie inaczej, niż w poprzednim sezonie

O ile mecz o Superpuchar z Lazio mógł powiać lekką dozą optymizmu, to już start ligowy wypadł fatalnie. Jeden punkt w trzech spotkaniach, w tym prestiżowa porażka z Romą – taki jest obraz obecnego Juve. Drobnym usprawiedliwieniem może być problem kontuzji zawodników, ponieważ jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek wypadli Khedira oraz kluczowy w środku pola Marchisio (wrócił w ostatnim meczu z Chievo, ale zszedł po 45 minutach z powodu kontuzji, czeka go miesięczna pauza).

Nowi zawodnicy na razie nie zachwycają. Co prawda Juventus nie gra źle, potrafi kreować akcje, ale brakuje mu skuteczności. W trzech kolejkach zawodnicy „Starej Damy” strzelili zaledwie dwa gole – w tym jednego z rzutu karnego. W efekcie na nowych atakujących spadła fala krytyki.

– Mandżukić strzelał w każdym zespole, w którym grał. Dybala pokazał z Palermo, że ma duży potencjał, natomiast Zaza ma wszystkie papiery, aby stworzyć groźny duet z Moratą – bronił swoich zawodników Allegri i po chwili dodał:

– Po meczu z Barceloną Tevez chciał wrócić do ojczyzny, Vidal chciał iść do Bayernu, a Pirlo chciał kontynuować grę w Stanach Zjednoczonych. W ich miejsce sprowadziliśmy nowych zdolnych zawodników, którzy posiadają spore umiejętności, ale musimy wspólnie pracować, aby podnieśli poziom drużyny – mówił szkoleniowiec „Starej Damy”.

Trener przyznał również, że mecze w Champions League będą prawdziwym sprawdzianem dla jego zespołu.

– Zdobywanie mistrzostwa to piękne doświadczenie, jednak prawdziwą ocenę zespołu poznasz dopiero podczas rywalizacji na międzynarodowej arenie. Liga Mistrzów to też moment na odkupienie win z Serie A.

Słaby start spowodował lawinę krytyki oraz negatywnych komentarzy. Sam szkoleniowiec po meczu z Chievo dużo mówił o braku szczęścia.

– Co z tego, że stworzyliśmy sobie kilka dogodnych okazji, skoro zawiodła skuteczność. Poza tym nie zapominajmy, że mam w składzie dziesięciu nowych zawodników – podkreśla Massimiliano Allegri. Na razie nikt w Juventusie nie robi nerwowych ruchów. Już nie takie rzeczy widziano w Turynie, sezon jest przecież długi. Dwa lata temu Roma po dziesięciu kolejkach miała sporą przewagę nad „Starą Damą”, a ostatecznie skończyła z kilkunastopunktową stratą do „Bianconeri”.

Tymczasem już dzisiaj Juventus rozpoczyna zmagania z Manchesterem City. Zadanie wydaje się być ultra trudne, ponieważ „The Citizens” rozpoczęli rozgrywki Premiership od mocnego uderzenia.

 Oczywiście nikt z nas nie lekceważy Borussii Moenchengladbach, ale to my, Sevilla i City będziemy bili się o awans z grupy – stwierdził Allegri podczas konferencji prasowej przed potyczką z wicemistrzem Anglii.

Dotychczasowa weryfikacja Juventusu nie wypada najlepiej. Drużyna zawodzi, w lidze traci punkty ze słabeuszami. O ile w Serie A można to jeszcze odrobić, o tyle w Champions League przy tak silnej grupie, każde niepowodzenie może okazać się bardzo kosztowne. Już dzisiaj przekonamy się, ile zostało ze starego Juventusu i czy nowa „Stara Dama” jest w stanie nawiązać do wyniku sprzed kilku miesięcy.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze