Liga cypryjska. Hegemonia APOEL-u zagrożona?


APOEL FC może stracić tytuł mistrza Cypru

15 stycznia 2020 Liga cypryjska. Hegemonia APOEL-u zagrożona?

Jeżeli jakaś drużyna z rzędu zdobywa siedem tytułów mistrza kraju, świadczy to o jej wyraźnej dominacji w lidze. Natomiast gdy wspomniana supremacja zostaje poważnie zagrożona, na rozgrywki zwrócone zostają oczy całego świata. Z taką sytuacją mamy właśnie do czynienia na Cyprze. 28-krotny mistrz, APOEL FC, niedługo przed zakończeniem rundy zasadniczej zajmuje czwarte miejsce i traci aż siedem punktów do prowadzącego Anorthosisu.


Udostępnij na Udostępnij na

Ekipa z Nikozji wygrywa rywalizację o mistrzostwo Cypru nieprzerwanie od 2013 roku. Zdarzały się takie sezony, gdy APOEL wyraźnie dominował, oraz takie, w których walka o tytuł była bardziej zacięta. Niemniej jednak w siedmiu ostatnich kampaniach po krajowy czempionat sięgał zespół ze stolicy. 

W miniony weekend został rozegrany bardzo ważny mecz w kontekście walki o mistrzostwo. Anorthosis pokonał APOEL 1:0 i powiększył swoją przewagę nad resztą stawki. 

Kandydat na mistrza z Famagusty czy z Larnaki?

Formalną siedzibą lidera ligi cypryjskiej jest Famagusta. Niemniej jednak od 1974 roku miasto to znajduje się w obrębie obszaru okupowanego przez Turcję. Obecnie nieformalna siedziba klubu mieści się w znanym turystycznym kurorcie Larnace. 

Mimo że liga cypryjska od lat jest zdominowana przez APOEL, Anorthosis również miał swoje chwile chwały. 12 tytułów mistrzowskich, dziewięć krajowych pucharów i pięć superpucharów stanowią całkiem przyzwoity wynik. Co prawda ostatni raz, gdy ekipa z Famagusty kończyła rozgrywki ligowe na czele stawki, miał miejsce w 2008 roku. Warto wspomnieć, że wówczas piłkarzem Anorthosisu był Łukasz Sosin. Polak zdobył wtedy jedyny tytuł mistrza w wieloletniej cypryjskiej przygodzie. 

Obecny Anorthosis nie jest przesadnie naszpikowany gwiazdami. Wystarczy wspomnieć, że kluczową rolę w zespole odgrywa znany z ekstraklasowych boisk Nika Kaczarawa. Zresztą były gracz Korony Kielce to niejedyny gruziński akcent w zespole lidera ligi cypryjskiej.

W kadrze drużyny z Famagusty znajduje się aż pięciu zawodników pochodzących z tego kaukaskiego kraju. Od czerwca zeszłego roku szkoleniowcem Anorthosisu jest Temur Kecbaia. Gruziński trener najpierw był związany z Cyprem jako piłkarz, a następnie jako selekcjoner. Jego przyjście do Famagusty tchnęło nową energię w zespół. 

Kluczową rolę w układance trenera Kecbai odgrywa Hiszpan, Ruben Rayos. 33-letni skrzydłowy przeżywa drugą młodość. W 15 ligowych spotkaniach wpisywał się na listę strzelców 14 razy. 

APOEL i jego problemy

Osiem zwycięstw, trzy remisy i trzy porażki – taki bilans nie powinien przynosić wstydu. Niemniej jednak dorobek 27 punktów pozwala APOEL-owi plasować się na niesatysfakcjonującym czwartym miejscu. Ostatni czas to okres niemałych zawirowań w drużynie z Nikozji. Wystarczy wspomnieć, że w 2019 roku mistrz Cypru miał czterech trenerów. Zresztą zmiany na stanowisku pierwszego szkoleniowca to w tym klubie nic nowego. Od początku 2015 roku na ławce trenerskiej w stołecznym klubie zasiadało łącznie 14 selekcjonerów. 

Wśród nich były takie uznane nazwiska jak obecny trener Anorthosisu – Temur Kecbaia, Mario Been czy ostatnio Thomas Doll. Ten ostatni szkolił zespół od sierpnia do grudnia zeszłego roku. Znany z prowadzenia choćby Borussii Dortmund Niemiec w 17 meczach osiągnął bardzo słabą średnią – 1,71 punktu na mecz. 

Trwający sezon nie jest jednak dla APOEL-u aż tak nieudany. Pozytywny akcent stanowi awans z grupy w Lidze Europy. Ekipa z Nikozji zajęła drugie miejsce w grupie z Sevillą, Karabachem Agdam oraz Dudelange. W 1/16 finału mistrzowie Cypru będą się mierzyć ze szwajcarskim FC Basel. 

Natomiast na krajowym podwórku APOEL-owi zbyt często zdarzało się gubić punkty z niżej notowanymi rywalami. Na przykład porażka w derbach z Olympiacosem Nikozja chluby hegemonowi nie przynosi. Znacznie mniej wpadek zanotowały Anorthosis, Apollon Limassol i Omonia Nikozja, które na ten moment są wyżej w stawce. Pełną tabelę znajdziesz TUTAJ

Skład 28-krotnego mistrza Cypru to mieszanka narodowości. W kadrze APOEL-u znajdziemy przedstawicieli niemal każdego kontynentu. Nad wszystkim pieczę sprawuje zatrudniony pod koniec grudnia zeszłego roku Norweg Kare Igebrigtsen. Na ten moment trudno wskazać jednoznacznego lidera zespołu. Polscy kibice powinni kojarzyć napastnika Romana Bezjaka, który zaliczył epizod w Jagiellonii. Jednak Słoweniec nie odgrywa istotnej roli w klubie z Nikozji. 

Gdzie ci Polacy?

Liga cypryjska była w pewnym momencie popularnym kierunkiem dla polskich piłkarzy. Jednak ten trend przeminął i dziś w najwyższej klasie rozgrywkowej na Cyprze mamy tylko jednego Polaka, i to takiego, który w swoim klubie jest etatowym rezerwowym. Mowa tu o Patryku Procku. Wychowanek Energetyka ROW Rybnik występuje na Cyprze (z krótką przerwą na grę w GKS-ie Katowice) od 2016 roku. Mimo to obecnie nie jest w stanie wywalczyć sobie miejsca w bramce AEL Limassol. 

Skoro mówimy o Polakach na Cyprze, to tym, który bezwzględnie najwyraźniej zapisał się na kartach cypryjskiego futbolu, jest Łukasz Sosin. Wychowanek Hutnika Kraków aż czterokrotnie sięgał po koronę króla strzelców. Po zakończeniu kariery pozostał na wyspie i pełni funkcję koordynatora grup młodzieżowych w Pafos FC. Również Kamil Kosowski, Arkadiusz Malarz czy Łukasz Gikiewicz zaliczyli ciekawe epizody w lidze cypryjskiej. Na razie jednak niewiele wskazuje na to, by któryś z polskich piłkarzy w niej zaistniał. 

***

Liga cypryjska jest obecnie 15. ligą w Europie według współczynnika UEFA. Największe emocje czekają nas w kwestii walki o mistrzostwo. Utrata tytułu przez APOEL może spowodować niemałe trzęsienie ziemi. Na ostateczne rozstrzygnięcia musimy jednak poczekać do maja.

Tutaj przeczytasz tekst o lidze greckiej.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze