Joleon Lescott stracił ostatnio miejsce w składzie Manchesteru City. Angielski obrońca wydaje się sfrustrowany tą sytuacją i myśli o odejściu z Etihad Stadium.
Ostatnio Lescott większość spotkań swojego zespołu ogląda z ławki rezerwowych. Roberto Mancini przestał na niego stawiać i jedynie czasami wystawia zawodnika w podstawowej jedenastce. 30-letni obrońca w tym sezonie rozegrał jedynie siedem spotkań w Premier League.
Taki stan rzeczy sprawił, że media zaczęły spekulować, czy Lescott w nadchodzącym oknie transferowym nie zmieni pracodawcy. Trener Evertonu, byłego klubu Lescotta, nie wykluczył, że jest zwolennikiem tego, by doświadczony defensor wrócił na Goodison Park. David Moyes w jednym z ostatnich wywiadów powiedział: – Jeśli Joleon chciałby do nas wrócić, to byłbym zachwycony, widząc go ponownie w koszulce Evertonu.
Zabaleta też miał odchodzić i został. City
potrzebują Clichy'ego, Kompany'ego, Toure i
Lescott'a. Bez nich i Zabalety to nie jest ta sama
obrona.
Dodatkowo zmiennicy jak Kolorov - bardzo ofensywny,
silny i precyzyjny gracz; Richards - teraz
kontuzjowany, młody, silny i świetnie przygotowany
do gry