Puchar Francji to rozgrywki wszystkich. Szansę na trofeum ma każdy i często zdarza się, że te mniejsze i mniej znane kluby docierają wysoko w pucharowej rywalizacji. W tym roku w finale zobaczymy trzecioligowca z Les Herbiers, który w półfinałowym boju pokonał… swojego ligowego rywala, zespół Chambly FC.
Starcie dwóch skromnych klubów wywołało spore korki w Nantes. W tym mieście na Stade de la Beaujoire rozegrano mecz, który wyłonił pierwszego finalistę krajowego pucharu we Francji, zespół Vendee Les Herbiers Football.
Grając „u siebie”, 75 kilometrów od własnej bazy, zawodnicy „Czerwono-czarnych” mogli czuć się jak na swoim stadionie (mecz rozegrano w Nantes ze względu na niewystarczający obiekt Les Herbiers), bo towarzyszyło im wielkie grono sympatyków tworzących świetną atmosferę. Półamatorzy z National mogli poczuć atmosferę prawdziwego piłkarskiego święta – na stadionie zjawiło się 35 tysięcy widzów (a to więcej niż liczba mieszkańców obu miasteczek, z których wywodzili się półfinaliści).
Que je t'aime ville @lesherbiers, tu es la fierté de la Vendée !!! Les supporters du #VHF sont partis direction la beaujoire. #VHFFCCO pic.twitter.com/AP9I6CsiaJ
— Benjamin Mathieu (@BenjMathieu) April 17, 2018
Najwiekszy sukces w historii
Drużyna z małego, liczącego trochę ponad 13 tysięcy mieszkańców i leżącego w Kraju Loary Les Herbiers dokonała czegoś wielkiego i osiągnęła największy sukces w swojej trwającej od 1920 roku historii.
Gracze prowadzeni obecnie przez Frederica Reculeau na trzeci poziom rozgrywkowy pierwszy raz awansowali dopiero w 2015 roku, a jeśli pod uwagę weźmiemy krajowe puchary, to mogą poszczycić się następującymi osiągnięciami:
• 1/16 finału Pucharu Francji w 2000 i 2017 roku,
• 1/32 finału Pucharu Francji w 2010 oraz 2014 r.
Jak widać, nie są to sukcesy rzucające na kolana nawet ich obecnych ligowych przeciwników jak Grenoble Foot czy Stade Laval, a pokonując 2:0 Chambly i meldując się w paryskim finale, większość piłkarzy LHVF osiągnęła prawdopodobnie swój największy sukces w karierze… Zasłużenie.
LES HERBIERS AU STADE DE FRANCE ! LES HERBIERS EN FINALE DE LA COUPE DE FRANCE ! Victoire sur Chambly 2-0👏👏👏 #VHFFCCO #CoupedeFrance pic.twitter.com/jSh535bSHh
— Eurosport France (@Eurosport_FR) April 17, 2018
Dodatkowo gracze z Kraju Loary mieli wiele szczęścia, trafiając w kolejnych rundach na przeciwników nienależących do krajowego topu. Dopiero na Stade de France będą mieli okazję zmierzyć się z drużyną występującą w Ligue 1.
Tak wyglądali ich dotychczasowi przeciwnicy w drodze do finału: Balma, Olympique Romorantin, Angouleme CFC, Saint-Lo, AJ Auxerre, RC Lens, Chambly FC.
VAR – tym razem na plus
W meczu Les Herbiers z Chambly na Stade de la Beaujoire arbiter główny spotkania do dyspozycji miał tak gorący w ostatnich tygodniach system weryfikacji wideo.
System VAR przydał się w 80. minucie spotkania. Gospodarze prowadzili 1:0 i zainicjowali świetną akcję, po której Gboho znalazł się sam na sam z bramkarzem Chambly i zdobył bramkę podwyższającą wynik spotkania. Wtedy do akcji wkroczył sędzia asystent, sygnalizując pozycję spaloną, ale weryfikacja na ekranie pozwoliła zachować prawidłowo zdobytego gola.
2-0 POUR LES HERBIERS ! L'arbitre valide le but après vidéo #VHFFCCO #CoupedeFrance pic.twitter.com/AnfVUR9Ouq
— Eurosport France (@Eurosport_FR) April 17, 2018
Kolejny etap: SM Caen albo PSG
Po niewątpliwym sukcesie gracze z Les Herbiers mają okazję i dłuższy czas na świętowanie – w lidze grają dopiero w następny weekend. Dziś natomiast w drugim półfinałowym meczu zagrają SM Caen oraz PSG i ktoś z tej dwójki będzie ich przeciwnikiem w przewidzianym na 8 maja paryskim finale, a sami gracze „Czerwono-czarnych” wiedzą, że osiągnęli już wiele i w ostatnim meczu będzie piekielnie trudno.
– Ten wieczór jest nasz, ale wiemy, że pewnie nie wygramy finału… to będzie już tylko dla nas, dla naszych rodzin, kibiców i wspomnień – tak po meczu z Chambly mówił zawodnik LH, Guillaume Dequaire.
Regionalna duma
Kibice w Bretanii nie mogą liczyć codziennie na sukcesy swoich klubów, tym bardziej tych mniejszych i słabszych. Jest FC Nantes, jest Stade Rennais czy FC Lorient, ale jak wiedzie im się ostatnio, każdy widzi – bez rewelacji.
Dlatego…
Tym bardziej dumni mogą być mieszkańcy Les Herbiers i okolic, że to wlasnie ich mały, półamatorski i nigdy nieodnoszący sukcesów klub sprawił niespodziankę w owianym legendą Pucharze Francji i zagra w jego finale.
Kibice zgotowali królewskie powitanie swoim wracającym do domu zawodnikom.
#LesHerbiers #VHFFCCO #Vendée Les joueurs accueillis au stade Massabielle des Herbiers… "On est Paris!", hurle le public. @20Minutes @20minutesnantes pic.twitter.com/OVtQ6U6tAd
— David Phelippeau (@dphelippeau) April 18, 2018
A bramki na autostradach w okolicach Nantes do późnych godzin nocnych wyglądały tak:
Il est presque 2 h du matin au péage du bignon… la Vendée rentre chez elle… au ralenti mais sans tracteurs… @KerZadarian #LesHerbiers #VHFFCCO #CoupedeFrance pic.twitter.com/bCIw3b2Zlu
— David Phelippeau (@dphelippeau) April 17, 2018
***
1/2 Coupe de France:
Les Herbiers – Chambly FC 2:0 /David, Gboho/
SM Caen – PSG 18.04.2018
Finał: 8 maja, Stade de France