Menadżer Celticu Glasgow, Neil Lennon, wyraził wielkie zadowolenie grą Frasera Forstera w bramce Szkotów we wczorajszym meczu IV rundy eliminacji do Ligi Mistrzów.
Celtic pokonał na wyjeździe niedawnego rywala Śląska Wrocław 2:0 po golach Krisa Commonsa i Georgiosa Samarasa. Cały mecz z ławki rezerwowych oglądał Łukasz Załuska. Jednak bez świetnej postawy jego rywala w walce o wyjściowy skład, młodego Forstera, mogło być o to ciężko.
– Powiedziałem mu, że ma dzisiaj wyjść i pokazać publiczności, jak jest dobry – przyznał po meczu opiekun Celtów.
– Widziałem, że był dzisiaj fantastyczny. Praca, jaką wykonał, nie powinna mu przeszkodzić w powołaniu do kadry. Musieliśmy polegać na naszym bramkarzu. Zrobił to, co trzeba było zrobić.
Mimo pochwał dla bramkarza Celticu Lennon nie był do końca zachwycony grą zespołu. Ostrzega przed nadmiernym hurraoptymizmem.
– W drugiej połowie prezentowaliśmy się dużo lepiej, musieliśmy nieco zmienić kształt zespołu. Jestem bardzo wdzięczny za te dwa gole i czyste konto.
– Praca jest wykonana na razie tylko połowicznie. Przed nami wielki mecz na Celtic Park. Helsingborg pokazał, jak niebezpieczny może być – zakończył były piłkarz szkockiego klubu.
Załuska niech się weźmie za granie w innym klubie
w końcu...
Wydaje mi się,że lubi grzać lawę.
Załuska przed tym sezonem podpisał nowy 3-letni
kontrakt z drużyną z Glasgow , pewnie bardzo się
przywiązał do tego klubu i nie myśli o odejściu.
I niech mi nie mówi nikt tu o kasie że Łukasz dla
niej tam jest , bo największe gwiazdy w Celticu
zarabiają gora 25 tys. funtów tygodniowo , Myślę
że Załuska połowe tego dostaje , może nawet
Mniej..