Pogoń Szczecin przełamuje się w Gdańsku. Lechia wciąż w dołku


Pogoń Szczecin po bramce Zvonimira Kożulja pokonała Lechię Gdańsk 1:0

10 listopada 2019 Pogoń Szczecin przełamuje się w Gdańsku. Lechia wciąż w dołku
Krzysztof Porebski / PressFocus

15. kolejka PKO BP Ekstraklasy dla wielu obserwatorów naszej ligi była jedną z najgorszych w tym sezonie. Większość meczów nie porwała, a zepsutą wisienką na nieświeżym torcie było starcie między Wisłą Płock i Cracovią. Pojedynek na szczycie ekstraklasy obfitował w festiwal niecelnych dośrodkowań i odnotowaliśmy raptem jeden celny strzał na bramkę. Dodatkowo mecze Wisła Kraków – Arka Gdynia czy ŁKS – Śląsk Wrocław wcale nie wyglądały znacznie lepiej.


Udostępnij na Udostępnij na

Jednak po cichu można było mieć nadzieję, że wraz ze starciem Lechii Gdańsk i szczecińskiej Pogoni passa ulegnie zmianie. Zarówno jedni, jak i drudzy ostatnimi czasy nie radzą sobie najlepiej i pojedynek w stolicy województwa pomorskiego był idealną okazją do przełamania się. Z dużym respektem do rywala na przedmeczowej konferencji prasowej podszedł asystent Kosty Runjaicia, Dietmar Brehmer. Niemiec pojawił się na konferencji w miejsce zmagającego się z problemami zdrowotnymi pierwszego trenera „Dumy Pomorza”. Natomiast Runjaić ostatecznie pojechał z drużyną do Gdańska. Oto, co mówił przed meczem Brehmer: Ostatnio są w trudnym momencie. Od dawna im się to nie zdarzyło. Ich mocną stroną jest szybki atak, są dobrze zorganizowani w defensywie. Stałe fragmenty to też auty. To właśnie po nich Lechia zdobyła dwa gole w spotkaniu z Legią Warszawa. To czołowa drużyna w lidze. Wypada im Karol Fila, a to jest młodzieżowiec i będą musieli go zastąpić. Błażej Augustyn – filar defensywy – ostatnio nie zagrał. Zastąpił go Jarosław Kubicki. Mają też Mario Malocę i Adama Chrzanowskiego. Każdy ma swoje problemy. Po to są szerokie kadry, aby z nich korzystać. 

Lechia Gdańsk bez Piotra Stokowca

Niestety, przez pobyt w szpitalu przy murawie nie mógł uczestniczyć w poczynaniach swojej drużyny trener Piotr Stokowiec. Szkoleniowiec „Biało-zielonych” udał się na zabieg laryngologiczny i rolę pierwszego szkoleniowca tymczasowo przejął Łukasz Smolarow. Asystent Piotra Stokowca już w 2012 roku dwukrotnie go zastępował w roli pierwszego trenera, kiedy ten nie mógł poprowadzić drużyny. Wówczas razem byli w sztabie Polonii Warszawa.

Jednak były trener między innymi Zagłębia Lubin planował przejście zabiegu od dłuższego czasu. Nie była to decyzja z dnia na dzień i Smolarow wraz z piłkarzami i resztą sztabu od dłuższego czasu wiedzieli o zabiegu Stokowca. To pierwszy trener zaplanował mikrocykl przygotowań przed meczem z Pogonią, który jego asystenci wspólnie zrealizowali. Natomiast poczynaniom gdańszczan na boisku Stokowiec przyglądał się z wysokości trybun.

Problemy kadrowe Lechii

Lechia Gdańsk do starcia przeciwko „Dumie Pomorza” przystąpiła z dużymi problemami kadrowymi. Głównie dały one o sobie znać w formacji defensywnej gospodarzy. Ze względu na kartki pauzował młodzieżowiec i jeden z najlepszych prawych obrońców ligi, Karol Fila. Powstałą po nim dziurę był zmuszony załatać Tomasz Makowski, który musiał się szybko nauczyć gry na nowej dla niego pozycji. 20-latek w tym i ostatnim sezonie występował głównie w środku pola, ciesząc się dużym zaufaniem Piotra Stokowca.

Natomiast oprócz Karola Fili brakowało również Błażeja Augustyna i Żarko Udovicicia. Stoper gdańskiej Lechii zmaga się z problemami zdrowotnymi i podobnie jak z Cracovią nie pojawił się na murawie. Udovicić za to wciąż jest bardzo słusznie zawieszony za naruszenie nietykalności sędziego w trakcie derbowego spotkania przeciwko Arce Gdynia. Te problemy kadrowe odbijają się na ostatnich wynikach Lechii Gdańsk, która po raz ostatni wygrała w 10. kolejce najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce.

Paulina Baranowska i jej debiut w ekstraklasie

Jednym z asystentów Jarosława Przybyła w dzisiejszym starciu była sędzia Paulina Baranowska. 31-letnia arbiter w Gdańsku debiutowała na poziomie ekstraklasy, w zeszłym roku została międzynarodową sędzią FIFA. Baranowska została 4. sędzią w historii, która zadebiutowała w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Przed nią okazję do wykazania się w ekstraklasie miały Katarzyna Wierzbowska, Kinga Sieniuk-Mikulska i Monika Mularczyk.

Paulina Baranowska może poszczycić się sukcesami w piłce kobiecej. Regularnie sędziuje rozgrywki Ligi Mistrzyń czy eliminacji mistrzostw świata kobiet. Również miała okazję wielokrotnie się wykazać w I czy II lidze kobiet. Cieszy się ona reputacją międzynarodową i jest uznawana za czołową sędzię w Europie. Należy życzyć powodzenia w przyszłości i jak najbardziej owocnych kolejnych spotkań!

Zvonimir Kożulj wraca na odpowiedni poziom?

Bośniak po bardzo słabym początku sezonu w końcu wraca do żywych! Zvonimir Kożulj po bardzo dobrych pierwszych kolejkach zdjął nogę z gazu i zaczął przechodzić niewidoczny obok meczów. Było można odnieść wrażenie, że w Szczecinie komuś udało się sklonować Mesuta Oezila. Jednak w starciu z Lechią Gdańsk Kożulj pokazał najlepszą wersję samego siebie i był jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym piłkarzem na murawie.

To właśnie po jego uderzeniu przyjezdni już w 9. minucie wyszli na prowadzenie. Bośniak popisał się fantastycznym uderzeniem zza pola karnego i Dusan Kuciak przy strzale nie miał nic do powiedzenia. Jednak na zdobyczy bramkowej jego efektywność w tym spotkaniu się nie zakończyła. Pomocnik „Granatowo-bordowych” pracował dla zespołu i to przez niego przechodziła większość akcji ofensywnych „Dumy Pomorza”. Kożulj w Gdańsku błysnął i pokazał, dlaczego był tak ważną postacią dla szczecinian w poprzedniej kampanii.

Pogoń Szczecin po dwóch meczach bez zwycięstwa w lidze i porażce w Pucharze Polski wraca na zwycięską ścieżkę. „Portowcy” przebudzili się przed nadchodzącym starciem z Legią Warszawa, które może się okazać kluczowe w kontekście walki o europejskie puchary. Pogoń Szczecin od stołecznych dzieli raptem jeden punkt, tak więc w stolicy zachodniopomorskiego za tydzień ujrzymy starcie na szczycie. Natomiast Lechia Gdańsk musi się szybko ocknąć, jeżeli nie chce przezimować w dolnej części tabeli.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze