Lech przed historyczną szansą


23 lutego 2011 Lech przed historyczną szansą

Tydzień temu Lech Poznań dał sporo ciepła kibicom zgromadzonym na stadionie przy ulicy Bułgarskiej. Wynik 1:0 ustawił „Kolejorza” w roli faworyta do awansu do 1/8 finału Ligi Europejskiej. W Bradze trzeba postawić kropkę nad i. To wbrew pozorom nie będzie takie łatwe.


Udostępnij na Udostępnij na

Polskie drużyny ostatnio nie miały szczęścia do europejskich pucharów rozgrywanych na wiosnę. Najczęściej do tej fazy rozgrywek nie docierały, a jeśli już im się ta sztuka udawała, to odpadały po rozegraniu dwumeczu. Ostatnim zespołem, któremu udało się przebrnąć pierwszy szczebel wiosennej rywalizacji, była Legia Warszawa. Stołeczni wyeliminowali Sampdorię z Pucharu Zdobywców Pucharu w sezonie 1990/1991. Teraz Lech stoi przed znakomitą szansą wyrzucenia za burtę Sportingu Braga w 1/16 Ligi Europejskiej. W pierwszym meczu lechici skromnie wygrali 1:0. Cenne trafienie zaliczył Artjoms Rudnevs. Na pomeczowej konferencji prasowej trener Bakero mówił: – Obiecywałem wam, że mróz nie jest nam straszny i rozgrzejemy was. Ważne jest to, że nie straciliśmy bramki. Do rewanżu przystąpimy ze spokojniejszymi głowami. To jest nasz sukces i jestem z niego zadowolony.

Sporting Braga nie traci nadziei przed rewanżem
Sporting Braga nie traci nadziei przed rewanżem (fot. Hanna Urbaniak / iGol.pl)

To już historia. Przed Lechem bardzo trudna rywalizacja w Bradze. Portugalczycy nadal borykają się z problemami kadrowymi. Na ławce usiądzie kilku graczy z drużyny młodzieżowej. W połowie zdrowy ma być Alan, który ostatnio narzekał na uraz. Trener Domingos ma nie tylko powody do zmartwień. Na mecz z Lechem gotowi mają być napastnik Paulo Cesar oraz obrońca Ederson. Obu graczy nie widzieliśmy w konfrontacji przy Bułgarskiej. Braga zdaje się nie przejmować tymi problemami. W drużynie przeważają bojowe nastroje, o czym świadczy wypowiedź Heldera Barbosy: – Będziemy maksymalnie skoncentrowani i bojowo nastawieni. Chcemy narzucić własny styl gry oraz kontrolować przebieg spotkania. Wierzę, że kibice pomogą nam nabrać wiatru w żagle. My odwdzięczymy im się fantastycznym spektaklem. Mogę obiecać, że nawet stracona bramka nas nie podłamie. Napastnikowi wtóruje trener Domingos: – Fakt, ostatnie mecze nie były dla nas udane, ale puszczamy je w niepamięć. Do meczu z Lechem podejdziemy bardzo profesjonalnie. Wierzymy, że stać nas na wyrwanie z rąk przeciwników awans. To ważny mecz dla klubu. Zrobimy wszystko, aby dostać się do następnej rundy.

Każdego, kto śledził poczynania Bragi w Lidze Mistrzów, nie mogą dziwić słowa Barbosy oraz Domingosa. Sporting na własnym terenie wygrywał z Celtikiem, Sevillą, Partizanem oraz Arsenalem. W każdym z tych spotkań uzyskał wynik, który w rywalizacji z „Kolejorzem” dałby awans do kolejnej rundy. Braga jak mało który zespół potrafi wykorzystać atut własnego boiska. Ponadto mocną stroną Portugalczyków mogą być warunki atmosferyczne. Sporting jest przyzwyczajony do gry w temperaturze sięgającej powyżej 10 stopni. Lech w ostatnich meczach w Polsce nie doświadczał tak dobrej aury.

Po porażce w niedzielnym meczu Pucharu Polski z Polonią Warszawa w drużynie „Kolejorza” panuje mimo wszystko dobra atmosfera. Piłkarze dolecieli do Bragi we wtorek. W środę mieli czas korzystać z uroków ciepłej Bragi poprzez zwiedzanie miasta. Zawodnicy zapewniają, iż nie mają problemów z aklimatyzacją. Na treningach trener Bakero postanowił chuchać na zimne i nakazał swoim podopiecznym ćwiczyć rzuty karne. – Musimy potrenować rzuty karne, to już jest standard przed meczami rewanżowymi w europejskich pucharach. Zebraliśmy także informacje na temat strzelców Sportingu, które przekażemy naszemu bramkarzowi – uchyla rąbka tajemnicy drugi trener Lecha, Ryszard Kuźma.

Piłkarze Lecha Poznań liczą na pozytywne zakończenie rywalizacji z Bragą
Piłkarze Lecha Poznań liczą na pozytywne zakończenie rywalizacji z Bragą (fot. Hanna Urbaniak / iGol.pl)

A jaką receptę na przeciwników mają piłkarze „Kolejorza”? – Zaatakujemy od pierwszych minut. Szybko strzelona bramka ustawi nas w świetnej sytuacji wyjściowej. Jak tego dokonamy, to Braga będzie musiała trzykrotnie pokonać naszego bramkarza. Jednocześnie trudno mi jest wskazać faworyta tego meczu – powiedział Jakub Wilk. Z kolei Mateusz Możdżeń ujawnia, iż jego koledzy nie będą skupiać się wyłącznie na defensywie. Podobnie jak Wilk, młody pomocnik uważa, że w tej rywalizacji nie ma faworyta, a obie drużyny zostawią na boisku serce.

Jose Maria Bakero wpoił swoim podopiecznym jedną ważną rzecz. Zaszczepił w nich optymistyczne myślenie charakterystyczne dla mieszkańców z południa Europy. Swoją pozytywną energię muszą przełożyć na boisko w Bradze. Na stadionie wykutym w skale o korzystny wynik może być trudno. Jednak ostatnie mecze Sportingu wskazują, iż nie jest to misją nie do wykonania. Oby Lech tę misję zakończył sukcesem.

Komentarze
~-Juan Mata- (gość) - 14 lat temu

Mam nadzieje,że Lech wygra jesli tak to będzie ich
wielki sukces.Jak beda grać dalej to lepiej żeby
trafili na Sparte Prage niz na Liverpool,a więc w
meczu Sparta Praga vs Liverpool będe stawiał na
Sparte.

~xDDD (gość) - 14 lat temu

ja na sparte bym sie stawial ;p moim zdaniem to
l'pool wygra ;] no chociaz wiadomo THIS IS SPARTA !!!
- Wszystko jest mozliwe ;DDDDD co do lecha to mysle
ze spokojnie wyjda z tej rundy ;] oslabiona braga
niewiele moze zrobic ;]

~braga out (gość) - 14 lat temu

lech przejdzie brage

~tedrick (gość) - 14 lat temu

Ale nie tylko ze względu na pogodę, Braga tanio
skóry nie sprzeda

~kusza (gość) - 14 lat temu

redaktorku nie pamiętasz chyba wisły kraków jak
walczyła o półfinał uefa z lazio rzym w sezonie
2002 albo 2003 nie pamiętam!odrobić trzeba
historie!

~zrk (gość) - 14 lat temu

hehe wisła nie walczyła o półfinał tylko o
ćwierćfinał przegrywając w IV rundzie Pucharu
UEFA 2002/2003 z Lazio. W pierwszym meczu był remis
3:3 a w rewanżu 1:2. Więc zanim będziesz kogoś
krytykował to sam zapoznaj się z historią:P

Najnowsze