Lech-Legia okiem Szymkowiaka


Bardzo dobry mecz, toczący się w szybkim tempie mogli zobaczyć w sobotę kibice zdaniem Mirosława Szymkowiaka. Były reprezentant Polski chwali całą drużynę „Kolejorza” oraz atmosferę piłkarskiego święta jaka panowała na stadionie.


Udostępnij na Udostępnij na

Ligowy hit przy Bułgarskiej przyciągnął na trybuny wielu ludzi ze świata polityki, biznesu, kultury. Nie zabrakło także byłych i grających nadal piłkarzy. Kto bacznie się rozglądał mógł zobaczyć m.in. Jacka Dembińskiego, Andrzeja Juskowiaka, Mariusza Mowlika, Mariusza Piekarskiego czy Bartosza Ślusarskiego. Najbardziej zapracowany tego dnia był jednak Mirosław Szymkowiak, który jako ekspert komentował to spotkanie dla stacji Canal+.

Atmosfera na stadionie

Po meczu zabiegany „Szymek” chętnie zgodził się ocenić to spotkanie dla czytelników iGola.
– Bardzo fajny mecz, bardzo szybkie tempo. Trochę się popodniecałem w Canal+, ale trzeba mówić o takich sprawach. Są wybory, więc będzie się mówić żeby było więcej takich stadionów jak tutaj. Jeżeli będą takie obiekty, to nie będziemy odstępować za 5-6 lat od piłkarzy w Niemczech. Oni są przyzwyczajeni by grać nawet przy 60-70 tysięcznej publiczności. Radzą sobie z presją.. Jak będziemy co tydzień grać na takich stadionach jak tu w Poznaniu to jak pojedziemy do Europy to nie będziemy się bać tam grać.

Wynik i sędziowanie

– Brakuje takich spotkań. Uważam, że mecz był dzisiaj na remis. Taki typowy mecz do jednej bramki. Lech strzelił bramkę po bardzo ładnej akcji. Miał dwie sytuacje, bo swojej okazji nie wykorzystał Zając. Legia popełniła praktycznie tylko te dwa błędy w obronie. Chciałbym też podkreślić bardzo dobrą pracę sędziego. Kilka drobnych błędów było, ale nie wypatrzył wyniku. Raz mógł dać kartkę zawodnikowi Lecha, gdy ten w środku sfaulował Astiza.

Kto był najlepszy?

Mirosław Szymkowiak mówi o meczu praktycznie jednym tchem, widać, że naprawdę mu się podobał. Gdy pytam, czy pierwsza połowa w której sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo go nie rozczarowała, to odpowiada, że nie.
– Brakowało strzałów, ale stałem z boku i na wysokości murawy to wyglądało to zupełnie inaczej niż z góry. Mecz był naprawdę szybki.
Daję za wygraną i pytam „Szymka” kto w przekroju całego meczu zasłużył na wyróżnienie.
– Dla mnie cały zespół Lecha. Ale na osobne wyróżnienie zasłużył Djurdjević. Rzadko wyróżnia się takich zawodników. Zagrał dziś bezbłędnie. Jego kilka wślizgów blokowało drogę do pola karnego Lecha. Dobrą pracę wykonał też Rafał Murawski w środku pola. Trzeba pochwalić Marcina Zająca i Marcina Kikuta, a także Rengifo, który strzelił bramkę i chwała mu za to. Bardzo podobała mi się prawa strona Lecha, Zając i Kikut świetnie grali.

„Szymek” zagra?

Być w oko w oko z Mirosławem Szymkowiakiem i nie spytać o jego przyszłość, byłoby grzechem. Zwłaszcza, że były rozgrywający reprezentacji wciąż jest bardzo popularny. Przed naszą rozmową otacza go tłum młodych kibiców, a cierpliwy „Szymek” z uśmiechem na twarzy wyjmuje z samochodu swoje zdjęcia z autografem.
– Po raz kolejny dementuje, że nie trenowałem z Wisłą. Wzięło się to z gazety Fakt i nie chciałbym już o tym więcej mówić. Zresztą nie trenuje w ogóle. Miałem trenować, ale znowu zaczęła mnie boleć noga i przerwałem. Podejmę jeszcze jedną próbę. Jeśli od stycznia nie zacznę grać tzn. nie pojadę z żadną drużyną na obóz to na pewno odpuszczę sobie piłkę.

Komentarze
[email protected] (gość) - 16 lat temu

Szymek we love you
we love you
we didn't this letter but we love and we want to
turn back you to Trabzonspor.
we miss you too:(

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze