Sporo wzajemnej kurtuazji towarzyszyło tradycyjnej pomeczowej konferencji prasowej obu szkoleniowców. Trener Fredrikstad nie ukrywał radości, że jego piłkarze chociaż w części zrehabilitowali się za porażkę jakiej doznali u siebie. Natomiast Jacek Zieliński wydawał się być myślami już przy niedzielnym spotkaniu z Koroną Kielce.
Tom Freddy Aune: Jestem szczęśliwy ze zwycięstwa. Wiem, że Lech to dobra drużyna, dlatego doceniam ten wynik. Gratuluje Lechowi awansu i życzę wszystkiego najlepszego. Jestem usatysfakcjonowany z naszej gry i wyniku, bo przyjechaliśmy tutaj tylko z 16. zawodnikami, gdyż 9 piłkarzy ma kontuzje.
Jacek Zieliński: Jestem w specyficznej sytuacji. Martwi mnie i boli ta porażka, ale gramy dalej w lidze europejskiej. Uczulałem zawodników, że to będzie ciężki mecz. Mówiłem, że Norwegowie będę grać o honor, nie podadzą się i tak właśnie było. Przegraliśmy ten mecz w naszych głowach. Graliśmy niepotrzebnie górą, popełniliśmy błędy przy stałych fragmentach gry. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Taka porażka przyda się nam, abyśmy nie obrośli zbytnio w piórka. Tym bardziej w kontekście meczu z Koroną. Gratuluje rywalom wygranej.
