Już w niedzielę rozegrana zostanie ostatnia kolejka sezonu rosyjskiej Premier Ligi. Świeżo upieczony mistrz kraju, Zenit Sankt Petersburg, zmierzy się ze znajdującymi się w dolnej części tabeli Kryljami. Napastnik czempionów, Danko Lazović, przyznaje, że ciężko znaleźć motywację przed takim meczem.
– Ten mecz jest dla nas szczególnie ważny, także dlatego, że jest on ostatnim ligowym w tym sezonie. Mam nadzieję, że zbierze się cały stadion. Otrzymamy złote medale i chcemy to uczcić razem z fanami, którzy dzielnie nas wspierali przez cały sezon. A sam mecz będzie bardzo trudny, gdyż wygrana z nami da przeciwnikowi utrzymanie w Premier Lidze – stwierdził Lazović.
– Znaleźć w sobie motywację na takie spotkanie jest bardzo ciężko. Lecz kiedy piłkarz zakłada koszulkę Zenitu, musi pokazywać dobrą grę. Inaczej powinien usiąść na ławce rezerwowych, gdzie 25 podobnych poziomem piłkarzy czeka, by zająć jego miejsce. O wiele trudniejsza dla nas, cudzoziemców, będzie gra przy sporym mrozie. Z motywacją natomiast nie powinno być problemu. Jeszcze nigdy nie grałem przy -10 stopniach. Ciekawe, jak to jest? No cóż, będziemy biegać jak wariaci i zagramy najlepszy mecz w sezonie. Dlaczego by nie? – dodał serbski napastnik.
Spotkanie w północnej stolicy ma znaczenie tylko dla gości. W przypadku zwycięstwa zapewnią sobie pozostanie wśród elity. Jeżeli Krylja przegrają, muszą czekać na wyniki spotkań Amkara, Ałanii i Anży.