Lazio zwycięża, Roma przegrywa


30. kolejka Serie A była rozgrywana w Wielką Sobotę i wszystkie mecze tego dnia zapowiadały się bardzo emocjonująco. Sprawdźmy, kto tym razem wyszedł ze swojego starcia zwycięsko.


Udostępnij na Udostępnij na

Lazio RzymCatania Calcio 2:1

To starcie było dla podopiecznych Vladimira Petkovicia bardzo ważne. Zdekompletowany skład i słabe wyniki zespołu w drugiej części sezonu sprawiają, że o Ligę Mistrzów będzie trzeba walczyć do samego końca i nie będzie to łatwe zadanie. Dodatkowo Catania również ma chrapkę na występy w tych prestiżowych rozgrywkach. Nie było więc żadnych wątpliwości, że spotkanie dla jednych i drugich będzie niesamowicie istotne.

Stefan Radu, Lazio Rzym
Stefan Radu, Lazio Rzym (fot. Squeakybumtime.com)

Mecz od początku był interesujący. Szybka gra, bez zbytniego zastanawiania się nad podaniem lub strzałem. Oba zespoły grały bez większego respektu dla rywala, dzięki czemu fani zobaczyli wiele ciekawych akcji. Najlepsze okazje stworzyło sobie Lazio Rzym. Pierwszej nie wykorzystał Antonio Candreva, strzelając prosto w bramkarza, który sparował piłkę ponad bramką. Drugą jeszcze lepszą szansę gospodarze mieli w 15. minucie. Piłkę przejął Onazi, wbiegł w pole karne i zagrał prostopadle do Louisa Sahy, który z ostrego kąta uderzył bardzo niecelnie. Lazio z minuty na minutę powiększało swoją przewagę na murawie i spychało Catanię pod jej własne pole karne.

Niestety, wynik na tablicy wciąż nie ulegał zmianie i spotkanie zaczęło się robić nieco nudne. Louis Saha to z pewnością dobry napastnik, ale najlepsze lata ma już za sobą i brakowało mu skuteczności oraz chęci do gry. W bezbramkowym wyniku po pierwszej połowie nie byłoby nic złego, gdyby nie to, że Catania to zespół, który potrafi zadać cios.

W drugiej połowie niefrasobliwa gra Lazio wreszcie się zemściła i piłka wybijana z pola karnego odbiła się od Mariano Izco, przez co wpadła do bramki zaskoczonego Marchettiego. Po tym trafieniu wrócił poprzedni obraz gry. Lazio, zmuszone do odkrycia się, robiło, co mogło, ale nie przynosiło to zamierzonego skutku. Catania natomiast zrobiła się aktywna zarówno pod bramką rywala, jak i swoją. W 69. minucie szczęście było po stronie gości. Ederson wdarł się w pole karne i tylko przytomna interwencja obrońcy uratowała Catanię przed utratą gola.

Dwadzieścia minut przed końcem regulaminowego czasu gry napór na bramkę gości był tak duży, że cały zespół Catanii był zamknięty na własnej połowie. Niestety, w 79. minucie nadszedł przełom i chwilę później Lazio prowadziło 2:1. Pierwsza bramka dla Lazio padła po samobójczym trafieniu Nicoli Legrottagliego, a minutę później brutalnie w polu karnym został sfaulowany piłkarz gospodarzy, za co sędzia Massa bez chwili zastanowienia podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Candreva. Chwila rozprężenia i zwycięstwo Catanii wymknęło się z rąk. Goście nie byli w stanie strzelić nawet gola wyrównującego i w efekcie przegrali spotkanie 1:2.

PalermoRoma 2:0

Ta kolejka już po pierwszej połowie była zgoła odmienna dla obu zespołów. Palermo powetowało sobie porażkę z Milanem i w pierwszej części spotkania dwa razy wpakowało futbolówkę do siatki Romy. Goście natomiast po 45 minutach schodzili do szatni bez dorobku bramkowego. Pierwszy na listę strzelców wpisał się w 21. minucie Josip Ilicić, a Fabrizio Miccoli zaliczył asystę przy bramce. Jeszcze przed przerwą drugiego gola strzelił Miccoli, a asystował mu ten, który otworzył wynik, Ilicić. Roma miała naprawdę twardy orzech do zgryzienia i tylko jedną połowę na osiągnięcie korzystnego wyniku.

W drugiej połowie Roma zamierzała odrobić straty, ale niestety nie było tak łatwo rozmontować obronę Palermo, które dobrze się broniło i było skuteczne również w ataku. W drugiej połowie nie padły jednak bramki i Roma w tej kolejce musiała uznać wyższość Palermo, które zaprezentowało dobry futbol.

Wyniki pozostałych spotkań:

Atalanta – Sampdoria 0:0

Cagliari – Fiorentina 2:1

Genoa – Siena 2:2

Inter – Juventus 1:2

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze