Las leyendas de LaLiga: Xabi Prieto – od zawsze wierny jednym barwom


Hiszpański pomocnik to żywa legenda klubu z Kraju Basków

20 maja 2018 Las leyendas de LaLiga: Xabi Prieto – od zawsze wierny jednym barwom

Xabi Prieto, a właściwie Xabier Prieto Argarate, przyszedł na świat w 1983 roku w San Sebastian i to właśnie w zespole z tego miasta spędził całą swoją piłkarską karierę. Nigdy nie zagrał w reprezentacji Hiszpanii. Nigdy nie zdobył żadnego tytułu. Skoro nic nie osiągnął, to dlaczego jest uznawany za legendę?


Udostępnij na Udostępnij na

Xabi Prieto to zawodnik wyjątkowy. To ginący gatunek piłkarza, który całe swoje życie spędził w jednym klubie. W klubie, który dał mu wszystko, a on mu się tylko rewanżował występami w koszulce z jego herbem. Xabi Prieto to wychowanek Realu Sociedad San Sebastian. Jak to wszystko się zaczęło?

A więc od początku?

Swoją piłkarską karierę Xabi Prieto rozpoczął od drużyn dziecięcych RSSS, a w wieku 17 lat został na krótko wypożyczony do CD Hernani. Swój pierwszy mecz w seniorskiej piłce zaliczył w 2002 roku w spotkaniu rezerw RSSS. W swoim pierwszym sezonie na tym poziomie pomógł swojemu zespołowi wywalczyć awans ( z Tercera Division do Segunda Division B).

Debiut w pierwszym zespole z Kraju Basków zaliczył rok później, a dokładniej 8 października 2003 roku. Był to mecz w CdR przeciwko Realowi Oviedo (2:1). Xabi Prieto grał w nim pełne 90 minut, a na boisku radził sobie na tyle dobrze, że już niespełna 20 dni później dostał szansę gry w La Liga.

Do końca sezonu 2003/2004 zagrał w 11 ligowych spotkaniach. Przebywał w nich na boisku 287 minut i zaliczył jedną asystę oraz dwie bramki. Te dwa gole udało mu się zdobyć w ostatnim ligowym meczu tamtego sezonu i to nie z byle kim. Xabi Prieto strzelił dwie bramki wielkiemu Realowi Madryt. Real Sociedad wygrał tamto spotkanie aż 4:1 (mecz rozgrywany był na Santiago Bernabeu).

Gra na najwyższym poziomie

Urodzony w San Sebastian środkowy pomocnik w następnym sezonie, tj. 2004/2005, wystąpił w 24 meczach w pierwszej drużynie i dwóch w CdR. W ciągu 1472 minut, które spędził na boisku, strzelił tylko jednego gola. Nic więcej. Nie wliczając czerwonej kartki (co dla niektórych też jest pewnym osiągnięciem).

Mimo wszystko pozycja dzisiejszej legendy RSSS z meczu na mecz, z dnia na dzień stawała się coraz mocniejsza. Był powoli wdrażany do drużyny, aby z czasem stać się głównym aktorem. W sezonie 2005/2006 zagrał w 38 ligowych spotkaniach. Tak, dobrze myślicie. Xabi Prieto wystąpił we wszystkich meczach w La Liga.

Mało tego, strzelił aż dziewięć bramek. Jego forma eksplodowała, ale mimo to nie dostał powołania do reprezentacji.

W następnym sezonie nie było już tak dobrze. Xabi Prieto i jego Real Sociedad spadli z La Liga

Trudne lata na zapleczu

Co robią piłkarze, gdy wraz ze swoim zespołem nie uda im się utrzymać w lidze? Odchodzą. Nie widzą sensu gry na niższym szczeblu rozgrywek. Tylko wielcy zawodnicy zostają w klubie i pomagają swojej ukochanej drużynie w powrocie do elity.

W Segunda Division Xabi Prieto wraz z RSSS spędził trzy lata. W sezonie, który dał im awans do hiszpańskiej ekstraklasy, środkowy pomocnik na boisku spędził 3000 minut. W 35 meczach strzelił siedem bramek i to głównie dzięki niemu ekipa z Kraju Basków powróciła do La Liga.

Xabi Prieto i jego pierwsze razy

Środkowy pomocnik ma mało okazji do zdobycia trzech goli w jednym spotkaniu. Po 11 latach gry tej sztuki udało się dokonać Xabiemu Prieto. 6 stycznia 2013 roku legenda RSSS trzykrotnie pokonała Ikera Casillasa. W ogóle Real Madryt to jego ulubiona ofiara. Drużynie „Królewskich” strzelił aż dziewięć goli. Ten gość miał po prostu patent na zespół ze stolicy Hiszpanii.

W tym samym roku co hat-trick z Realem Xabi Prieto zadebiutował w Lidze Mistrzów. Co prawda jego zespół zakończył fazę grupową na ostatnim miejscu (z jednym punktem), ale sam fakt gry w najbardziej elitarnych rozgrywkach klubowych na świecie jest tu najważniejszy.

W tym sezonie natomiast Xabi Prieto po raz pierwszy zagrał w fazie grupowej Ligi Europy. Tym razem jemu i jego zespołowi udało się awansować do fazy pucharowej europejskich rozgrywek.

KONIEC!!

W kwietniu tego roku piłkarz ogłosił, że obecny sezon (2017/2018) jest jego ostatnim w karierze. To koniec pewnej ery. Xabi Prieto w biało-niebieskich barwach wystąpił w 530 meczach, w których strzelił 74 gole i zanotował 51 asyst.

Pod względem występów ustępuje tylko czterem piłkarzom: Alberto Gorrizowi, Juanowi Antonio Larrandze, Jesusowi Zamorze i Luisowi Arconadzie. Cała czwórka to legendy Realu Sociedad, które grały w tym klubie w latach 70. i 80. ubiegłego wieku. Baskowie byli wtedy ważnym „graczem” w Hiszpanii.

Xabi Prieto mimo iż nie zdobył z RSSS żadnego trofeum, i tak zapisał się złotymi zgłoskami w historii klubu. A w jaki sposób oddano mu cześć, również przejdzie do historii.

Włodarze drużyny z Anoeta na ostatni mecz swojej legendy na tym stadionie postanowili przygotować specjalne koszulki meczowe dla wszystkich zawodników. W miejsce herbu RSSS pojawiła się podobizna Xabiego Prieto.

Tak właśnie żegna się swoje legendy. I warto zapamiętać, że do historii można przejść również dzięki walce, zaangażowaniu, odrzuceniu własnych potrzeb i pomocy klubowi w trudnych chwilach

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze