Prezydent klubu ze stolicy Katalonii, Joan Laporta, stwierdził, że za wszelką cenę będzie chciał zatrzymać na Camp Nou Yaya Toure. Zarząd FC Barcelony wybrał świetny moment na chwalenie zawodnika, bowiem jego osobą interesuje się trio z Premier League.
Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej rozpoczął zaledwie pięć z trzynastu spotkań Barcelony w La Liga. Jak sam twierdzi, jest z tego powodu bardzo niezadowolony.
– Moja sytuacja w Barcelonie jest dosyć dziwna. Muszę wszystko przemyśleć – powiedział dla „France Football”.
– Potrzebuje więcej gry, ponieważ nie gram wystarczająco. Jednak to trener jest jedyną osobą, która podejmuje decyzję o tym, czy zagram – dodał.
Zbliżają się mistrzostwa świata, a każdy piłkarz na tak prestiżowej imprezie chce się pokazać z jak najlepszej strony. Oczywiście chodzi tu o dobro całej kadry, ale dla młodych zawodników jest to świetna okazja do pokazania się wielkim klubom, ale… obecnie chyba nie da się zajść wyżej niż Barcelona?
Laporta uważa jednak, że Toure zostanie w najlepszej drużynie Europy, a samego piłkarza próbuje przekonać bardzo miłymi słowami kierowanymi ku jego osobie.
– Toure jest ważnym dla nas graczem. On także przyczynił się do naszych sukcesów, osobiście bardzo podoba mi się gra Toure, jestem jego fanem – powiedział prezydent klubu.
– Liczę, że Yaya zostanie z nami na wiele lat, ponieważ nie wyobrażam sobie „Dumy Katalonii” bez tego zawodnika – dodał na koniec rozmowy.
